W ramach współpracy z http://www.herbastudio.pl otrzymałam do przetestowania pomadkę ochronną.
Opis producenta: Pomadka ochronna z filtrem UVA/UVB SPF 30. Chroni usta przed skutkami silnego nasłonecznienia oraz niekorzystnym wpływem czynników atmosferycznych. Regeneruje naskórek ust uszkodzony wskutek działania słońca, wody, wiatru, zimna, otarć oraz opryszczki. Wygładza, nawilża, odżywia usta szorstkie, spierzchnięte. Szczególnie polecana w warunkach silnego nasłonecznienia.Wskazania: doskonale chroni usta podczas opalania, uprawiania sportów wodnych, turystyki pieszej i rowerowej, górskich wspinaczek i każdej innej aktywności w warunkach silnego nasłonecznienia.
Pomadkę nakładać na usta każdorazowo przed wyjściem na zewnątrz przy silnym słońcu, wietrze, deszczu, zimnie. Powtarzać aplikację w razie potrzeby, szczególnie po posiłkach.
Składniki aktywne: dwutlenek tytanu, filtr UV, ekstrakty ziołowe, miód, olej z oliwek, olej rycynowy, masło karite, masło kakaowe, wosk pszczeli, witamina E.
Skład: Ricinus Communis Seed Oil, Isopropyl Myristate, Sucrose Tetrastearate Triacetate, Paraffin, Copernicia Cerifera Cera, C12-15 Alkyl Benzoate, Titanium Dioxide, Cera Alba, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Lanolon, Olea Europaea Fruit Oil, Mel, Echinacea Purpurea & Melissa Officinalis Extract & Silybum Marianum Extract, Butyrospermum Parkii Butter Extract, Theobroma Cacao Seed Butter, Aluminum Stearate, Glyceryl Stearate, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, Tocopheryl Acetate, Parfum, Propylene Glycol, Ethyl Vanillin, Caprylhyhydroxamic
Teraz mam możliwość testować pomadkę ochronną suntime. Podoba mi się szczelne opakowanie, nikt przed nami jej nie będzie testować w sklepie :P. Zapach pomadki jak dla mnie bardzo kiepski, bardzo słodki, pachnie ona jak landrynki, których nie lubię. Na szczęście zapach nie utrzymuje się na ustach. Produkt rozsmarowuje się bardzo tępo, pomadka jest zbita i musimy się trochę napocić żeby ją nanieść. Po chwili jednak pod wpływem temperatury ust ładnie się roztapia i można ją równomiernie "rozłożyć" na wargach :P. Pomadka pozostawia po sobie delikatne biało-perłowe zabarwienie, nie do uchwycenia aparatem. Mnie osobiście bardzo się to podoba. Może też minimalnie podkreślać suche skórki, ale dość delikatnie, raczej zobaczymy to w zbliżeniu lusterka, ktoś z boku wg mnie tego nie zauważy. Na ustach odczuwalny jest lekko natłuszczający film. I co najważniejsze chroni przed słońcem. Co prawda w tym roku nie mam możliwości leżenia na plaży, ale podczas ostatnich upałów sprawdziła się świetnie. W składzie brak parafiny i parabenów. Polecam :)
Cena to około 10 zł za 4,3 g pomadki :).
Cena to około 10 zł za 4,3 g pomadki :).
o landrynki to ja akurat lubię;)
OdpowiedzUsuńZwariowałam! Moje najukochańsze Tisane w wersji letniej! Muuuszę ją mieć! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam firme, jest świetna!
OdpowiedzUsuńMam i powiem, że kocham! Dobrze się rozprowadza, ma zapach, który uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńja tam zawsze używam wazeliny z aloesem i jestem zadowolona :P
OdpowiedzUsuńciekawa ta pomadka :)
OdpowiedzUsuńJa używam Tisane w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńMoja wciąż czeka na użycie. Ale Tisane w słoiczku jest super.
OdpowiedzUsuńFajna ta pomadka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
solodayworld.blogspot.com
Jeszcze nie miałam żadnego produktu Tisane :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnej pomadki tisane ale na pewno wypróbuję najpierw tą w słoiczku
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą pomadke:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest wersja letnia :D
OdpowiedzUsuńa ja bardzo lubie jej zapach :)
OdpowiedzUsuńIdealna na lato :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że można poparzyć sobie usta! :)
OdpowiedzUsuńmożna, nie życzę nikomu..
UsuńNie miałam jeszcze. :) Mam Carmex i on jest moim faworytem, nic nie podkreśla czego nie chciałabym i dobrze chroni. :)
OdpowiedzUsuńJa mam pomadkę 20 spf z Isany
OdpowiedzUsuńJa dopiero na spotkaniu blogerek dostałam próbkę Tisane, naprawdę jest super!
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś czytałam o tej pomadce same dobre słowa, chyba jutro się wybiorę zobaczyć czy nie ma jej w super pharm:)
OdpowiedzUsuńA ja miałam Tisane tradycyjną w słoiczku i pomadce, wersja słoiczkowa rozsmarowywała się bez problemu, natomiast szminkowa podobnie jak twoja ochronna U,VA/UVB SPF 30 dość opornie, widocznie obydwie pomadki muszą zawierać utwardzacz
OdpowiedzUsuńja nie lubię takich smakowych pomadek... nie przekonuje mnie to
OdpowiedzUsuńona nie ma smaku:) tylko pachnie landrynkami
Usuńpomadek ochronnych nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię produktów tej firmy ;C
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMnie każda pomadka drażni w gardło. Za bardzo ją zlizuje ;)
OdpowiedzUsuńjestem uzależniona od szminek, pomadek, błyszczyków i wszystkiego, co służy moim ustom :d
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Nie miałam nigdy. Ale z chęcią wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńkocham wszystkie pomadki chroniące
OdpowiedzUsuńWidzę, ze pomadki Tisane podbijają blogosferę. :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy, a wygląda bardzo przyjemnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki Tisane, ale tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWysoki filtr, musi być dobra. :P
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z Tisane
OdpowiedzUsuńale widziałam ich produkty w aptece
uwielbiam te pomadki!!!! nie rozstaję się z nimi!!
OdpowiedzUsuń