piątek, 29 czerwca 2012

Saszetki zapachowe


Nigdy się nie zastanawiałam co jest wewnątrz saszetki zapachowej :). Dla mnie oczywiste było to, że są tam pewnie jakieś zasuszone zioła. Wczoraj sprzątając szafę doszłam do wniosku, że wisząca tam saszetka nie pachnie. Przedarłam ją chcąc wyrzucić do kosza po rocznej egzystencji:) i co widzę - SZARY PAPIER TOALETOWY zwinięty w kilka warstw i to wszystko.. cała saszetka :))) Mam nauczkę żeby czytać składy absolutnie wszystkiego :)

7 komentarzy:

  1. mam takie same w szafie, a może by je skropić olejkiem tak już myślałam żeby jeszcze nie wyrzucać

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurde, ale numer! też myślalam, że w środku będa jakieś suszki

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe:) nigdy się nie zastanawiałam co tam się kryję... ale pewnie przypuszczałabym że właśnie jakieś suszki czy cuś ;)
    buźka
    pati

    OdpowiedzUsuń
  4. hee a ja taką saszetkę jaku kupiłam w biedronce najpierw 'rozebrałam" :D

    OdpowiedzUsuń
  5. No faktycznie ostro ciekawa jestem w jaki sposób ten papier utrzymuje zapach

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze ciekawiło mnie co się kryje w środku saszetek zapachowych, lecz było mi szkoda trochę marnować bądź co bądź te parę złotych, dzięki za odkrycie! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl