Jadwiga - Serum kolagenowe

 

Serum kupiłam zdaje się rok temu na allegro. Początkowo używałam je często, później odstawiłam (na czas stosowania retinoidów) i parę tygodni temu powróciłam do kosmetyku.

Najpierw coś na temat opakowania - wg mnie jest ŚWIETNE, po pierwsze widać zużycie, po drugie ma świetny atomizer i po zużyciu (dziś właśnie je zużyłam do dna) idealnie nadaje się do przelania czegokolwiek do środka. Ja dziś przelałam sporą dawkę perfum Britney Spears, które mam w takiej pompowanej gruszce jakby (miało się je fajnie dozować a taka gruszka to jak dla mnie porażka ale o tym może zrobię oddzielny post:)). Wracając do opakowania Jadwigi to atomizer daje bardzo rozproszoną świetną mgiełkę. Więc opakowanie posłuży mi jeszcze do wielu rzeczy:)



Ale teraz wracajmy do serum:).  Za 30 ml płacimy około 28 zł. Jest ono bezbarwne i bezzapachowe.

DZIAŁANIE: aktywnie pielęgnuje każdą pozbawioną wilgotności i elastyczności skórę. Dzięki obecności rozpuszczalnego kolagenu głęboko nawilża i uelastycznia, tym samym wygładza zmarszczki i skutecznie upiększa.

ZASTOSOWANIE: do przedłużonej pielęgnacji w domu i dla profesjonalistów; po zmyciu skóry MLECZKIEM KOSMETYCZNYM i stonizowaniu TONIKIEM ZIOŁOWYM - rozpylić na powieki, pod oczy, na skórę twarzy, dłonie i paznokcie; pod krem zamiast ampułek.

Moja Opinia: dla mnie to serum jest rewelacyjne !!!. Szybko się wchłania, nie pozostawiając świecącej się skóry. Skóra się nie lepi po nim.

Początkowo stosowałam na twarz, po aplikacji czuć napięcie skóry, nie jest to jednak nieprzyjemne ściąganie.Potem zdecydowałam się stosować na szyję gdyż zauważyłam na niej wysuszenie i początkowe zmarszczki. Serum sprawowało się bardzo dobrze, mam wrażenie, że znacznie poprawiło kondycję mojej skóry i na twarzy i na szyi. Nie rolowało się pod kremem itd. Na pewno kupię ponownie za jakiś czas.