Otrzymałam go w ramach współpracy od firmy NUK. W chwili obecnej została mi go 1/5 opakowania postanowiłam, że podzielę się z Wami swoją opinią po kilku tygodniach stosowania :)
Wspomnianego płynu używałam i używam do mycia butelek i smoczków. Od jakiegoś czasu stosuję też nakładki na brodawki, je również postanowiłam myć tym płynem. Okazał się rewelacyjny głównie właśnie w tej roli. Takie nakładki mają bardzo małe dziurki w których osadza się mleko, ciężko to solidnie umyć, a ten płyn sobie z tym radzi. Obecnie już 8 tygodni używam tego produktu, w sumie kilka razy dziennie, myślę, że średnio około 5 razy dziennie a bywa, że i częściej. Nadal jestem z niego bardzo zadowolona. Nie odnotowałam jak dotąd żadnych minusów i żałuję, że już mi się kończy :(.
Jednak jest minus - cena i dostepnosc :) około 14 zł za 380 ml, w moich sklepikach osiedlowych go nie widziałam, w biedronce i lidlu też nie, a szkoda :(
Oto relacja zdjęciowa z mycia;)
Zapomniałabym wspomnieć, że można kupić tańszą wersję uzupełniającą i wlać ją do dowolnego dozownika :)
miałam tylko próbki, ale płyn uwazam za dobry :)
OdpowiedzUsuńUżywam na zmianę z białym jeleniem, bardzo mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńHihi, super mama z Ciebie!
OdpowiedzUsuńja nigdy nie używalam i nei wiedziałam ze takie cudo istnieje...ciekawe gdzie mozna zakupic :")
OdpowiedzUsuńpierwsze widzę, a marka kojarzy mi się z butelkami i smoczkami, a nie z płynem. Widać rozwijają się pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego ciężko dostępny, bo mało znany, przez to mało "chodliwy" - za pewne potrzebna by była dobra i skuteczna reklama
OdpowiedzUsuńmuszę bratowej powiedzieć,że jest coś takiego ;)dla chrzesniaczka bedzie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że są specjalne takie płyny...
OdpowiedzUsuńWymysły lobby co na tym zarabiają ;) ja używam zwykłego do naczyń a potem i wyparzam
OdpowiedzUsuń