O tych kroplach głośno jest na forach internetowych i ogólnie wszędzie gdzie pojawia się temat kolki niemowlęcej. Ja pytałam w aptekach ale nigdzie nie mieli, tak szybko znikają one z półek. Pozostało mi jedynie liczyć, aż ktoś przywiezie je zza granicy. Na szczęście z pomocą przyszła mi strona SAB SIMPLEX. Bardzo się cieszę z tej współpracy. Powiem Wam szczerze, że paczka przyszła już na drugi dzień. Kropelki są oryginalne, wersja z rynku niemieckiego. Wszystkie moje znajome mamy ich używają w razie W. Ja mogę się jedynie podpisać pod pozytywną opinią na ich temat. Jeżeli ktoś ich nie zna to podaję info :
http://www.sabsimplex.org/index.php?page=o-leku
Obszary zastosowania
-do leczenia objawowego dolegliwości żołądkowo-jelitowych związanych z nadmiarem wydzielania gazów, np. wzdęcia, uczucie przepełnienia -do przygotowania do badań w obszarze brzucha, jak np. rentgen i sonografia oraz przy przygotowaniu do gastroskopii i endoskopii -przy wzmocnionym wydzielaniu gazów po operacjach -przy zatruciach
Pamiętajcie, żeby przed zastosowaniem skonsultować się z lekarzem. Każda mama wie co dla jej dziecka jest najlepsze, czasem wystarczą inne metody na kolkę. Jeśli jednak lekarz zaleci te krople to już wiecie gdzie można je nabyć ;)
Bardzo dziękuję za tą współpracę.
dobre są
OdpowiedzUsuńDobrze, ze ktoś takie rzeczy wymyśla, bo z kolka niemowlęcą ciężko...
OdpowiedzUsuńUlga dla maluszków, nie znam, ja dawałam koperek.
OdpowiedzUsuńTeż nie znam.
OdpowiedzUsuńpokładałam w tych kroplach ogromną nadzieję jak moj Jasiek miał kolkę, ile ja się ich naszukałam. Niestety nam nie pomogly:)
OdpowiedzUsuńmojemu synkowi te krople nie pomogły :( a wręcz przeciwnie jeszcze gorsze kolki miał po nich
OdpowiedzUsuńMoja córa na szczęście kolek nie miała, ale dobrze wiedzieć na przyszłość.
OdpowiedzUsuńmy od malenkosci espumisanu używałysmy i sprawdzil sie dobrze, tego nie znam niestety...
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńKupowałam sab simplex kiedy moje dziecko miało kolki i do tej pory nieraz przywoze jak przyjeżdżam do Polski bo koleżanki, znajome, znajome znajomych...proszą. Mojemu dziecku bardzo smakowały, jak je podawałam moja córeczka robiła zawsze taką śmieszną, rozanieloną minkę.:-)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nich wiele dobrego, niestety nie są dostępne na polskim rynku... A szkoda bo mój synek miał potworne kolki :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://eva-style.blogspot.com/