Opis producenta: Zawarte w maseczce wysoko skoncentrowane składniki aktywne regenerują włosy od wewnątrz, wzmacniają i chronią przed szkodliwym działaniem przyrządów do stylingu, już po 1 minucie od nałożenia. Profesjonalnie opracowana receptura produktu zawiera kopolimery, które pozostawiają na włosach specjalny film zabezpieczający włosy przed wysuszeniem, dzięki czemu stają się one mocniejsze, sprężyste i lśnią zdrowym blaskiem.
Zalety:- ułatwia rozczesywanie i układanie,
- nadaje miękkość i elastyczność,
- zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów.
Cena to około 2 zł za 15 ml.
Moja opinia: Niestety maseczka wystarczyła mi na raz :) więc tym bardziej nie mogę o niej za wiele powiedzieć. Opakowanie jest ciekawe, z interesującym otwarciem. Niestety po otworzeniu, upadła i zaginęła mi zatyczka. Maseczka powieszona na półce zaczęła się wydobywać, więc zuzylam ją. Produkt ma białą lekką konsystencję i delikatnie pachnie. Nie wiem jak z regeneracją włosów. Zauważyłam,że włosy łatwo się po niej rozczesują, nie elektryzują się i nie puszą. Tyle jestem w stanie stwierdzić. Nie wiem jak działa z prostownicą bo nie mam takiego sprzętu, do suszarki może się przydać. Nie zrobiła mi krzywdy więc polecam.
ogólnie lubię produkty tej marki a co do tej maseczki to widziałam ją wielokrotnie ale nigdy jej nie stosowałam
OdpowiedzUsuńlubię marion płukanke z octem z malin, maski nie miałam
OdpowiedzUsuńMimo Twojej przygody z zaginięciem - to chyba i tak bardziej wygodna forma niż zwykłe saszetkowce..nie znam tej maseczki ale właśnie elektryzują mi się ostatnio włosy okrutnie:)
OdpowiedzUsuńPlusem produktów Marion jest głównie dla mnie przystępna cena zazwyczaj.
OdpowiedzUsuńmam podobną i własnie przymierzam się do jej zużycia :)
OdpowiedzUsuńUżywam prostownicy i suszarki, muszę kiedyś sama wypróbować:)
OdpowiedzUsuńo nigdy jej nie miałam-wyglada bardzo interesująco
OdpowiedzUsuńmiałam te maskę i byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńUżywałam z tej firmy maseczkę z kwasem owocowym (malinową), była całkiem niezła, włosy były delikatne i błyszczące, chociaż bez szału! Polecam ziołowe płukanki do włosów, zero chemii, efekty podobne! :)
OdpowiedzUsuńfajny ma pipek xd :D
OdpowiedzUsuńNi używałam nigdy, nawet chyba nie miałam produktów tej firmy.
OdpowiedzUsuńKartki nie mają napisu próbka, więc można śmiało wpisać w nie życzenia i wysłać do bliskich:-)
OdpowiedzUsuńnie używałam jej pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam kilka tych maseczek i muszę w końcu je wypróbować:)
OdpowiedzUsuńJa mam mlezcko termoochronne z tej serii, ale jeszcze go nie testowałam :D
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej maseczki, a chętnie bym ją wypróbowała, zwłaszcza jeśli rzeczywiście zlikwiduje puszenie się włosów
OdpowiedzUsuńMiałam inną maseczkę i starczyła mi na 2 razy, ale myślę, że lepszym rozwiązaniem byłoby gdyby maski były pakowane w większe opakowania
OdpowiedzUsuńMnie nie przyciąga. Są inne lepsze :)
OdpowiedzUsuń