Właśnie zużywam kolejny produkt z zapasów (ze spotkania blogerskiego), który bardzo mnie zaskoczył :).
Opis producenta:
Aromatyczne, lekkie masło do ciała wspaniale pielęgnuje delikatną, wrażliwą skórę, przywraca jej naturalną miękkość, nawilżenie i elastyczność. Skóra staje się gładka, jędrna i przyjemna w dotyku. Ekstrakt z rumianku działa łagodząco i pobudza procesy regeneracji. Ekstrakt z imbiru spowalnia procesy starzenia się skóry, gdyż neutralizuje wolne rodniki, poprawia też ukrwienie, działa bakteriobójczo, dostarcza orzeźwienia. Masło nadaje skórze przyjemny, delikatny zapach.
Pojemność: 200 ml, koszt około 10-13 zł
Sposób użycia: stosować po kąpieli od szyi aż do stóp, nawet na lekko wilgotną skórę, powtarzać nakładanie w zależności od indywidualnych potrzeb skóry.
Moja opinia: Przyznam, że przechodząc obok tego kosmetyku w rossmanie zastanawiałam się skąd taka wysoka cena jak na taki zwyczajny i dość mały produkt. Postanowiłam więc go wygrzebać z zapasów i otworzyć. Masło było zabezpieczone dodatkowym zamknięciem pod wieczkiem, mam pewność że nikt je wcześnie nie otwierał :). Produkt już od pierwszego użycia skradł moje serce. To typowe masło do ciała, bardzo gęste i zbite. Nałożone na palec nie spływa i nie spada. Produkt zostawia na skórze taki lekki, przyjemny film, nie klei się. Mimo bogatej konsystencji (na drugim miejscu w skłądzie jest masło shea) świetnie się rozsmarowuje i szybko wnika w skórę. Pozostawia po sobie uczucie nawilżenia i odżywienia. Skóra wygląda rewelacyjnie i jeszcze lepiej pachnie, jest mięciutka i miła w dotyku. Uwielbiam ten zapach imbiru, rumianek w tym przypadku jest mniej wyczuwalny. Zakochałam się w tym produkcie i szczerze wam go polecam :)
nie miałam jeszcze żadnego masełka tej marki, lubię zapach imbiru
OdpowiedzUsuńlubię takie masełka
OdpowiedzUsuńNie wiem czy 10-13 to wysoka cena za masło. Myślę, że taka w sam raz. Mam suchą skórę, która uwielbia masła. Tak więc strzelam, że mnie by się podobało ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie wydawało się drogo ale moze rzeczywiscie przesadzam :)
Usuńto nie jest wysoka cena za masło! w YR za masło liczą sobie 60 zł ;/. chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńoj tak YR mają ceny :)
Usuńnie używałam ;) ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńciekawe to maselko ;)
OdpowiedzUsuńJak naprawdę tak pachnie imbirem i super nawilża, to mam na niego chrapkę :)
OdpowiedzUsuńCzuje się bardzo skuszona.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nie raz nad tymi masełkami, bo połączenia zapachowe maja ciekawe.
Ja tez nie bylam przekonanana, ale urzekly mnie te retro opakowania GP i ciekawe kompozycje zapachowe :)
OdpowiedzUsuńKupilam ostatnio maselko o zapachu roza pizmowa i zielona herbata, mam nadzieje, ze zapach tez bedzie udany. Co do ceny - w Hebe sa po 9,90zl, moim zdaniem to niedrogo :)
Kusisz :) Chociaż po mojej "przygodzie" z kremem GP do stóp, boję się używać ich produktów :)
OdpowiedzUsuńAle zapach imbiru uwielbiam, tak jak masło shea.
Bardzo lubię takie masełka ale tego jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy masełka z GP.
OdpowiedzUsuńto już kolejna pozytywna opinia , trzeba będzie się kiedyś skusić
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie, może się skuszę. szkoda, że nie podałaś składu :)
OdpowiedzUsuńaqua, shea butter, cyclopentasiloxane, cetearyl alcohol, ceteareth-20, ethylheksyl stearate, c12-15 alkyl benzoate itd a na koncu 4 parabeny:)
UsuńZapraszam na candy :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie ma składu. Ale masęłko zapowiada się super ! ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za bardzo za imbirem, ale masełko zdaje się być świetne z opisu :)
OdpowiedzUsuńMam to masło z drzewem herbacianym i zeloną glinką - ślicznie pachnie. Faktycznie jest dość gęste, więc niecierpliwych może drażnić rozprowadzanie, ale ja je bardzo lubię. Jak pisałaś na plus przemawia duża zawartość masła shea.
OdpowiedzUsuńKonsystencje ma bajeczną :) I nieźle się zapowiada.
OdpowiedzUsuńzapach imbiru nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńTe kremy kuszą mnie od dawna na półkach, a ich cena jest niska..wybrałabym wersję z zieloną herbatą ale mam na razie takie zapasy, że kupno będzie musiało zaczekać jeszcze. Mam nadzieje, że nie wycofają.
OdpowiedzUsuńja znów lubie imbirowe zapachy :)musze sie za nim rozejrzec :)
OdpowiedzUsuńPodobno jest dość sporo wersji tego masełka, a w Rossmannie widziałam tylko dwa zapachy... Z chęcią się skuszę, ale może na nieco inny wariant zapachowy :)
OdpowiedzUsuńMoże na zimę się kusze na te masełko, bo teraz byłoby dla mnie za ciężkie...
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jego zapachu bo imbir ma dość specyficzny zapach :)
OdpowiedzUsuńImbir mnie odstręcza, szkoda, że nie pachnie bardziej rumiankiem :)
OdpowiedzUsuń