Pokażę dziś dwa podkłady, które nabyłam na allegro jakiś czas temu i ciągle używam, w zależności od potrzeb.
Obecnie w kosmetyczce (jeśli dobrze liczę) mam 6 podkładów - to zakupy sprzed roku, w sumie nie wiem po co tyle nakupiłam:). Dziś o dwóch z nich.
Podkład Maxfactor Smooth Effect - Mam w odcieniu natural. Swoją drogą jest to naprawdę dość jasny odcień, w porównaniu z kolorem natural w innych podkładach. Jest to podkład bardzo lekki, w formie płynnej. Łatwo się go nanosi na twarz, ładnie ujednolica koloryt, fajnie też nawilża. Niestety nie pokrywa wszystkich niedoskonałości. Cera po nałożeniu wygląda na zdrową bez efektu maski. Lekka formuła sprawia, że nie tworzy smug podczas nakładania. Bardzo mało kryjący, nie podkreśla suchych skórek. Kiedy moja cera jest w lepszej kondycji jestem z niegozadowolona :). Fajny też na lato.
CoverGirl and Olay Simply Ageless Foundation (Kremowy podkład z serum) - To połączenie kremowego podkładu z serum Olay 'Regenerist' z SPF 22. Klinicznie wykazano, że zapewnia znaczną poprawę stanu skóry w zaledwie cztery tygodnie.
Z jednej strony pudełeczka mamy podkład, z drugiej zaś gąbkę. Jego zaletą jest równomierne krycie i utrzymywanie się na skórze bez wchodzenia w zmarszczki w przeciwieństwie do innych podkładów które mogą gromadzić się w zmarszczkach i skóra wygląda starzej. Podkład schowany jest w okrągłym pojemniczku do którego dołączoną gąbeczkę do aplikacji.
Gąbeczka świetnie się spisuje w jego nakładaniu jednak jej mycie i utrzymanie czystośści to spory minus. Podkład świetnie sę rozprowadza na twarzy, matuje i ujednolica cerę, zakrywa wszystkie niedosonałości nie tworząc efektu maski. Nie wchodzi w pory, delikatnie się stapia ze skórą. Nie podkreśla suchych skórek ani zmarszczek. Mój spadł i pękł ale w niczym to nie przeszkadza :) Świetny do torebki.
Obydwa podkłady lubię w covergirl przeszkadza mi jedynie to, że gąbeczka się nie doczyszcza i czasem chciałabym nałożyć makijaż pędzlem, a tu to nie możliwe - kwestia upodobań ;)
Ten z Covergirl mnie bardzo zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńmnie też, nie miałam podkładu o takiej konsystencji
Usuńprzekonałaś mnie, idę na allegro szukać. kupuję :)
Usuńnie widzę go na allegro, nie w jasnym odcieniu :/
Usuńtrzeba śledzić na allegro, okresowo się pojawiają :)
Usuńten CoverGirl chciałbym wypróbować, bo kusi:))
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale bym chętnie wypróbowała.. Zwłaszcza ten CoverGirl :)
OdpowiedzUsuńHm, do mojej karnacji musiałabym mieć naprawdę jasny podkład, a zawsze jest z tym problem : (
OdpowiedzUsuńPosiadaczkom bladego lica polecam Pharmaceris intensywnie kryjący w odcieniu Ivory :).
Usuńu mnie po pharmaceris skóra sie swieci niemilosiernie po kilku godzinach :(
Usuńswietne :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten podkład z Maxfactor - bardzo mi nie pasował. Mało krył, a moja mieszana cera bardzo się po nim świeciła :(
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich ale może kiedyś wypróbuję.Wciąż szukam swojego ideału :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że ten Max factor jest lekki ;)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńDotychczas używałam z Bourjois, ale może spóbuję czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńMi się nie podoba, że CoverGirl tak popękał..
OdpowiedzUsuńTen jasny lakier z Lovely wytrzymuje do 2 dni :)
Nie miałam żadnego a z covergirl chetnie bym spróbowałą;)
OdpowiedzUsuńJa też nie miałam i wypróbowałabym chętnie oba:)
OdpowiedzUsuńCovergirl, chyba chcę cię mieć! Będę polowała!
OdpowiedzUsuń