AVON - Senses mystique i Mineral gems diamond blush Skin so soft

Zawsze starałam się omijać produkty Avon okazuje się, że niepotrzebnie:). Najbardziej w katalogu irytuje mnie, że nie podają w nim składu kosmetyków.

Pewnego dnia ponad rok temu postanowiłam u koleżanki z pracy zamówić cały zestaw AVON. Była promocja a zestaw zawierał płyn do kąpieli, szampon do włosów, żel pod prysznic i balsam do ciała. Niestety nie pamiętam cen.

Płyn do kąpieli pokazywałam w denku KLIK. Ostatnio z kolei testuję żel pod prysznic i balsam do ciała. Kosmetyki te zyskały moje uznanie, czego się nie spodziewałam, więc postanowiłam o nich tu wspomnieć.

Moja opinia: Żel pod prysznic Senses mystique sensual & romantic 250 ml. Tajemniczy romantyczny aromat - coś pięknego jak dla mnie zapach jest śliczny. Swoją drogą przypomina mi czasy studiów, kiedy to z moim ówczesnym chłopakiem stosowanałam z avonu peeling do ciała o identycznym zapachu. Przywołuje on miłe wspomnienia i na pewno jeszcze nie raz po niego sięgnę :) Żel dobrze się pieni i oczyszcza. Zużywam go dość sporo bo nie mam aktualnie żadnego peelingu do ciała więc stosuję rękawicę peelingującą właśnie z tym żelem. Polecam powąchać - coś pięknego:) Niestety zapach nie utrzymuje się na skórze.

Mineralny balsam do ciała "diamentowa poświata" 250 ml. Po wyciśnięciu balsam ma bardzo fają konsystencję coś jak pianka do golenia tylko bardziej gęsta, charakteryzuje go też delikatny różowy kolor i ładny zapach. Produkt ma lekką konsystencję, błyskawicznie się rozsmarowuje i wnika w skórę. Na całym ciele pozostawia migoczące drobnozmielone drobinki. Ślicznie to wygląda. Nie jest to jakiś badziewny brokat tylko srebrny pył. Skóra po tym balsamie nie klei się, jest lekko nawilżona. Skład pozostawia wiele do życzenia ale widziałam gorsze. Ogólnie jestem bardzo miło zaskoczona.