W ramach współpracy z http://batiste.pl/ otrzymałam do testów 3 produkty Batiste.
OPIS PRODUCENTA: Batiste to marka suchych szamponów do włosów. natychmiast odświeża włosy bez użycia wody, absorbując sebum i zanieczyszczenia oraz sprawiając, że włosy są puszyste i jedwabiście miękkie.
Sposób użycia: Mocno wstrząsnąc i rozpylać u nasady włosów w odległości ok 30 cm. Przez kilkanaście sekund wmasowywać produkt we włosy . Rozczesać włosy i ułożyć jak zwykle.
Batiste Wild Odkryj dzikość serca z Batiste Wild. Nie dla nieśmiałych – Wild, zapach “z pazurem”, drapieżny i elegancki — przyciąga zmysłowym połączeniem kakao, wanilii i piżma z drzewnymi i kwiatowymi nutami. Z orientalną, zadziorną nutą — dla kobiet, które ufają swoim instynktom i wiedzą, czego chcą. Wkrótce będzie dostępny w drogeriach sieci Hebe.
MOJA OPINIA: W swoim zbiorze mam już Batiste Fresh, który kupiłam jakiś czas temu, zawsze służy mi pomocą kiedy szybko muszę odświeżyć włosy.
Szczerze powiedziawszy próbowałam wybrać, który zapach podoba mi się najbardziej i nie umiem, każdy jest ładny na swój sposób i inny. Dla wielbicieli słodkich perfum poleciłabym XXL Volume to lekko słodki ale jednocześnie świeży zapach, lekko cytrusowy. Batiste Wild kojarzy mi się z przygodą, drogimi wakacjami w luksusowym miejscu, ma w sobie coś co sprawia, że chce się go ciągle wąchać. Zaś Batiste Tropical to już kultowy zapach, piękny, rześki aczkolwiek najmniej mi się podoba. Chyba na pierwszym miejscu postawiłabym na Batiste Wild, ale ciężko wybrać, bo wszystkie mi się podobają bo pachną inaczej :).
Działanie wszystkich suchych szamponów jest podobne - ładnie odświeżają włosy, kiedy miałam kolor blond na głowie, specjalnie zostawiałam lekko zabielone pasma, żeby nadać ładniejszy kolor włosom :). Teraz kiedy moje włosy są dość ciemne, całkowicie go strzepuję. Jest to też fajny sposób na zwiększenie objętości fryzury. Włosy po użyciu Batiste są bardziej podatne na wszelkie upięcia, a sama fryzura jest trwalsza. Polecam :)
już kupiłam do włosów brązowych :)
OdpowiedzUsuńDługo go wyczesujesz z włosów?
OdpowiedzUsuńzależy ile go nałożę, ja zwykle opuszczam głowę w dół i energicznie poruszam palcami we włosach więć daje radę:P
Usuńnie miałam jeszcze żadnego z szamponów Batiste... ale jestem bardzo nimi zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńtak jak ja. Ale jakoś wolę tradycyjne
UsuńSuche szampony są potrzebne kiedy nagle się dowiadujemy że musimy gdzieść wyjść lub ktoś do nas przyjdzie i szybko musimy wyglądać dobrze a nie mamy czasu na tradycyjne umycie i wysuszenie włosów:)
UsuńJeszcze ich nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę wybrać się do hebe :)
OdpowiedzUsuńWiele się o nich ostatnio słyszy :) Ciekawią mnie te zapachy :)
OdpowiedzUsuńHebe nadchodzę!
OdpowiedzUsuńMam wersję dla włosów brązowych i bardzo chętnie po nią sięgam. Świetnie odświeża grzywkę i nie pozostawia białego nalotu.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiego wynalazku :)
OdpowiedzUsuńMiałam i niestety denerwował mnie ten jasny pyłek(osad), który zostawał na mioch włosach. Suchy szampon to nie produkt dla mnie
OdpowiedzUsuńDa się go strzepać:) Noi są też wersje z barwionym pyłkiem (nie tylko białym) :)
UsuńJa mam Tropical! Uwielbiam jego zapach, świetnie odświeża włosy, choć u mnie efekt jest krótkotrwały. Niestety :(
OdpowiedzUsuńmam w domu fresh i kocham go za zapach
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję wild :)
Mam Tropical ;-) uwielbiam jego zapach i działanie ;)
OdpowiedzUsuńMam swój pierwszy szampon TROPICAL i jestem zachwycona działaniem. Wiem, że teraz pozostanie ze mną już na długie lata:)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie:)
chetnie, ale nie znam adresu Twojego bloga :(
Usuńakurat tych szamponów nie lubie...
OdpowiedzUsuńWłaśnie wybieram się do Hebe po batiste ;)
OdpowiedzUsuńBatiste nie używałam, z suchych szamponów znam tylko Syoss'a i lubię go :)
OdpowiedzUsuńWciąż jest mi nie po drodze, aby go kupić. Muszę poszukać w sieci i zamówić. A szczerze mówiąc wolałabym stacjonarnie, szybciej i mniej problemów...
OdpowiedzUsuńOstatni raz używałam suchy szampon 35 lat temu. Tak się zastanawiam, może przydałby sie na wyjątkowe, niespodziewane chwile :)
OdpowiedzUsuńbardzo je polubilam, zwlaszcza cherry :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z suchymi szamponami i mimo wszystko wolę pozostać przy tradycyjnych :)
OdpowiedzUsuńMusze kiedyś wypróbować taki szampon.
OdpowiedzUsuńMam w domu tropical, dostałam bodajże w glossy boxie. Sprawdza się rzeczywiście, włosy odświezone. Tylko ja mam problem ze strzepaniem i wyglądają jakby były matowe, lekko siwe. U blondynki na pewno ok :)
OdpowiedzUsuńja dalej męcze schwarzkopf;) rzadko używam takich produktów,więc ciężko mi zdenkować;)
OdpowiedzUsuńja używam suchy szampon z Rossmanna i jestem z niego bardzo zadowolona, ale jak mi się skończy to spróbuję ten wild, tak dla porównania :) :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale na wyjazd bedzie jak znalazl ;)
OdpowiedzUsuńO kurcze, muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńod dawien dawna przymierzam się do zakupu mojego pierwszego sucharka, ale coś mi nie idzie ;)
OdpowiedzUsuńW końcu muszę się zaopatrzyć :D:D
OdpowiedzUsuńmiałam wersję Tropical. fajne są te suche szampony jednak rzadko używam. gdy jest taka potrzeba- sprawdzają się
OdpowiedzUsuńWersję tropical lubię bardzo.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię suche szampony!:) Koniecznie muszę któryś z nich przetestować bo pudełeczka wyglądają bardzo zachęcająco:))
OdpowiedzUsuńNew Post
Ja ostatnio odkryłam suchy szampon Batiste w maleńkiej drogerii w mojej powiatowej mieścinie, szok!
OdpowiedzUsuń