Dabur - VATIKA naturals Olej do włosów Oliwkowy

OPIS PRODUCENTA: Olej do włosów Dabur Vatika Oliwkowy. Oliwka Dabur vatika wzbogacona jest o oliwę z oliwek a także nawilżające ekstrakty z migdałów, kaktusa i cytryny. Unikalna formuła Vatika zapewnia dokładne wchłanianie olejku i dzięki temu lepsze nawilżanie i odżywienie skóry głowy oraz włosów, a także dzięki zawartości cytryny posiada właściwości przeciwłupieżowe.

Sposób użycia:

Smarujemy głowę olejem na dwie godziny przed myciem albo na noc. Olej delikatnie wmasowujemy w skórę głowy. Jesli nie przeszkadzają nam tłuste włosy możemy zastosować go także po umyciu.

Składniki aktywne:

- Oliwa z oliwek stosowana przy suchej, źle ukrwionej, dojrzałej, łuszczącej się, pękającej skórze, ma właściwości poprawiające ukrwienie i rozgrzewające.- Migdały zmiękczają włosy i tworzą naturalny parasol ochronny przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Pozostawiają tez na włosach słodki, migdałowy zapach, któremu trudno się oprzeć.
- Kaktus wzmacnia włosy, odżywia je i nadaje im objętości.
- Cytryna pomaga w regulacji przepływu serum, zapobiega powstawaniu łupieżu i działa przeciwzapalnie na skórę głowy.

Skład: Mineral oil, Canola Oil, Elaeis guineensis oil, Oleaeuropaea Fruit oil, Phenyltrimethicone, Prunus amygdalus dulcis oil, Perfume, Ricinus communis seed oil, Cereus grandiflorus (Cactus) Flower Extract, Butyl MethoxyDibenzoyl Methane, Tocopheryl acetate, Butylated Hydroxy Toluene, Citrus Medica Limonum (Lemon) oil, CI 47000, CI 61565, CI 26100.

Produkt w sklepie http://www.etnobazar.pl/ kosztuje około 15 zł za 200 ml.

MOJA OPINIA:  Na początek uprzedzę, że nie jestem włosomaniaczką i nie olejuję włosów regularnie. Zwykle odbywało się to tak, że kiedy jakiś olejek do ciała czy twarzy mi nie odpowiadał to po prostu lądował na włosach :). Przedstawiony powyżej produkt jest dość płynny, co mi odpowiada, zapach ładny delikatny, nieśmierdzący :). Kiedyś nałożyłam na włosy olej rycynowy i tamten był bardzo gęsty, co nie było wygodne. Olej Vatika Oliwkowy jest na tyle płynny, że trzeba uważać żeby nie spłynął na czoło czy plecy. Chyba przesadziłam parę razy z jego ilością. Tutaj przydałaby się pompka, której niestety produkt ten nie posiada :(. Po 2 godzinach z olejem na włosach umyłam je szamponem z SLS Barwa żurawinowa. Włosy po wyschnięciu są lekko kołtunowante, ale da się je rozczesać grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami. Zyskały ładny połysk, dzięki czemu wyglądają zdrowo. Póki co jestem zadowolona:)

Przypominam, że moje włosy były wielokrotnie rozjaśniane do bardzo jasnego blondu, ostatnio zaś przyciemnione brązem :)

Proszę o porady dotyczące olejowania bo być może są jakieś triki o których nie wiem :)