Strony
▼
wtorek, 29 października 2013
MARION chusteczki do demakijażu twarzy, oczu i szyi - skóra wrażliwa
W ramach współpracy z http://www.marionkosmetyki.pl/ otrzymałam do testów powyższe chusteczki.
OPIS PRODUCENTA: Wyjątkowo delikatne chusteczki do demakijażu twarzy, oczu i szyi stworzone z myślą o potrzebach skóry suchej i wrażliwych oczu. Chusteczki dokładnie usuwają makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając skórę nawilżoną, oczyszczoną i odświeżoną. Specjalna formuła oparta została na ekstrakcie z bławatka, który działa przeciwzapalne, koi i łagodzi podrażnienia. Zawarta Prowitamina B5 doskonale nawilża i witalizuje skórę, nadaje jej gładkość i elastyczność. Idealne do codziennej pielęgnacji. Bez zawartości alkoholu.
Praktyczne w pracy, podróży i na wakacjach.
1 op = 25 szt.
MOJA OPINIA: Nie przepadam za używaniem chusteczek, wolę wacik plus płyn micelarny. Wyznaję też zasadę, że skoro juz mam coś to zużyję. Chusteczki bardzo ładnie, delikatnie pachną, są dość duże. Bardzo dobrze radzą sobie ze zmywaniem makijażu z twarzy. Usuną też niewodoodporny makijaż oczu, lecz niedokładnie. Szczerze powiedziawszy manewrowanie chusteczką między rzęsami, nie jest dla mnie ;). Mimo moich upodobań do wacików chusteczki spisują się naprawdę świetnie. Nasączenie ich jest wręcz idealne, nie uczulają, nic mnie nie szczypało itd. Spisują się bardzo dobrze. Polecam!
Czytałam już wiele dobrych opinii o tych chusteczkach ;)
OdpowiedzUsuńTych chusteczek nie miałam, choć takie rozwiązanie wybieram na podróże, wtedy sprawdzają się najlepiej.
OdpowiedzUsuńLubię, lubię
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia robisz koleżanko ;)
Na pewno dobre na podróż.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś różowe chusteczki marion i również spisywały się całkiem dobrze. Jednak jest to produkt dobry do przetestowania i odstawienia, bo nie zastąpi płynu i wacika ;)
OdpowiedzUsuńTeż wolę wacik + micel ale te chusteczki warte są uwagi :)
OdpowiedzUsuńKomplet wacik i micel- jest nie zastąpiony. Aczkolwiek chusteczki też lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za chusteczkami ale czasem sie przydają...
OdpowiedzUsuńzawsze się przydają;>>
Usuń(: DzięKujemY za kOmeNtArZ ;**** :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, raczej tak jak Ty wole waciki :P
OdpowiedzUsuńteż wolę waciki,ale chusteczki mi się podobają;)
OdpowiedzUsuńpolubiłam te chusteczki są super chociaż też nie jestem zwolenniczka zmywania makijażu ale zawsze sie przydają a cena jest odpowiednia
OdpowiedzUsuńNie przepadam za chusteczkami tego typu, używam ich jeśli tylko muszę
OdpowiedzUsuńMam też te chusteczki :P I tą samą zasadę wyznaję ;)
OdpowiedzUsuńu mnie średnio sobie radzą z tuszem :)
OdpowiedzUsuńi też wyznaję Twoją zasadę :D
Moja Mama je lubi, ja z zasady po chusteczki do demakijażu nie sięgam ;)
OdpowiedzUsuńJa także wolę tradycyjne waciki i jakieś mleczko do demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za chusteczkami.
OdpowiedzUsuńMiłam juz kilka razy takie chusteczki tylko z innych firm i kompletna klapa. :( na te się skuszę, jak będe wyjeżdżać ;)
OdpowiedzUsuńOo a ja u siebie ich nigdzie nie widziałam! :( Co za peszek...
OdpowiedzUsuńNa podróż chętnie, w domu natomiast wybieram inne opcje :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za chusteczkami do demakijażu - wolę standardowe waciki i płyn do demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam chusteczek, zazwyczaj używam rękawicy do demakijażu.
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Dobre w podróży :)
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńja też wolę płyn micelarny. są całkiem dobre ale potrzebują trochę czasu aby uporać się z tuszem
OdpowiedzUsuń