środa, 1 stycznia 2014
Porównanie świec Yankee Candle, La Rissa, IKEA
Dziś krótkie porównanie trzech świec, które miałam okazje używać :).
Świeca z IKEA (jest po prawej stronie zdjęcia) - świeca w przezroczystym szkle, zapach piękny ale wyczuwalny jedynie kiedy świeca jest nowa, po jej zapaleniu zapach znika. Dużym plusem jest fakt, że się nie kopci. Dość nierównomiernie się wypala, lubi zostawiać dziurę w wosku. Cena to około 5-6 zł.
Świeca La Rissa (po lewej stronie zdjecia) można ją nabyć w Biedronce. Bardzo się kopci ale zapach jest bardzo wyczuwalny. Niestety zapachy są mało wyszukane, o raczej sztucznych aromatach. Nie wypala się równomiernie, lubi zostawiać dziurę w wosku. Cena około 5 zł. Wielkość świecy jest identyczna jak tej z IKEA tylko ta jest w matowym szkle.
Świeca Yankee Candle - kupiłam ją rok temu online - jest to świeca w średniej wielkości słoju z przykryciem. Zapachy są bardzo naturalne i intensywne ale też zależy od zapachu, nie wszystkie mają ideantyczną siłę ;). Wypala się równomiernie. Trzeba mocno przycinać knot do 3 milimetrów żeby świeca się nie kopciła. Bardzo wydajna. Polecam jeśli ktoś ma możliwość wydać więcej pieniędzy ! Koszt średniego słoja to około 50 zł, zależnie od promocji.
Pamiętajcie, że świecy nie zdmuchujemy tylko zakrywamy ją wieczkiem lub specjalnym domkiem ;)
Przycinamy knot bardzo krótko żeby miał 3 milimetry - wtedy świeca nie powinna się kopcić.
Zapaloną świecę palimy około MINIMUM 1,5 godziny żeby wosk się równomiernie wypalał i nie robił dziury.
Buziaki :)
Nie miałam świecy z Ikea ani z La Rissa, mam za to dwie YC ale z serii Pure Radiance i powiem szczerze że zawiodłam się bo krzywo się palą, całe szczęście kupiłam z wyprzedaży za 22 zł. Niedawno na Święta kupiłam świecę w Hebe i pali się pięknie, równo i cudnie pachnie..byłam zaskoczona jej jakością i niską ceną, jak się okazuje nie zawsze to co drogie okazuje się lepsze.
OdpowiedzUsuńJa się tam nie znam na tych świeczkach ;)
OdpowiedzUsuńjako fanka świeczek miałam je wszystkie, pamietam, jaka przez blogi, byłam ''napalona'' na YC, wydałam na moją pierwszą świeczkę ponad 50 zł i powiem szczerze, że żałuję, bo nie dość, że przyszedł inny zapach niż zamawiałam, to nie zauważyłam, żeby różniła się czymś specjalnym od świeczek po 5 zł..
OdpowiedzUsuńMoja mania na YC na szczęście minęła i nigdy nie wydam już takich pieniędzy...
OdpowiedzUsuńja muszę wypalić tą na zdjęciu i mam jeszcze jeden duży slój innego zapachu - raczej przed wiosną nie uda i się ich zużyć. Chciałam je mieć i mam ale ie wiem czy kupię kolejne YC - za drogie są, za tą kwotę wolę sobie coś innego kupić.
UsuńZ Świecy La Rissa można zrobić pojemnik na kredki do makijażu. PIĘKNIE SIE MYJE. Szczęśliwego Nowego Roku.
OdpowiedzUsuńIkea i larissa mają identyczne szkło tylko IKEa jest przezroczyste a la rissa matowe - wielkosc identyczna. Chyba zostawie sobie z IKEa to szkło bo bardzej mi się podoba. A słój z YC wykorzystam do cukierków :)
Usuńja znam tylko Yankee candle;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne porównania, tym bardziej dla kogoś kto ma zamiar dany produkt kupić, po tym poście z pewnością już nie zakupię ikowskiej świecy :)
OdpowiedzUsuńZnam wszystkie i mam identyczne odczucia jak Ty co do każdego z tych małych umilaczy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam świece,ale z YC miałam do teg pory tylko woski.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie można dmuchac świec?
Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku:)
kiedy zdmuchujesz to z knota leci dym, kiedy zakrywasz świecę wieczkiem tworzysz próżnię w której samoistnie ona gaśnie bez kopcenia się i smrodu dymu:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńJa często kupuję te z Biedry i jestem zadowolona;)
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie. Teraz wypadałoby poszukać ideału w cenie świecy biedronkowej, a o aromacie YC :) Ceny tych ostatnich nieco przerażają. Mam co prawda dwie, ale małe i kupione w okazyjnej cenie, 90 złoty za świecę to dla mnie cena nie do przejścia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki zapachowe, teraz się ograniczam, bo mamy małe mieszkanie i małe dzieci ;) Szkoda byłoby mi 50 zł na świeczkę, ale YC kuszą ! :P
OdpowiedzUsuńŚwiece z IKEA miałam, fajne ale bez szału.
OdpowiedzUsuńyankee mi się marzy
OdpowiedzUsuńja miałam tylko tą z biedornonki, chyba truskawkową i byłam zadowolona,
OdpowiedzUsuńpozostałych nie miałam okazji wypróbować...
szczęśliwego Nowego Roku !
Pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Mam kilka tych świec z Biedronki, ale ogromnie marzy mi się świeca YC, ostatnio mój Mąż wyliczył, że bardziej opłaca się kupić świecę niż wosk ;))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńnie miała ani jednej :)
OdpowiedzUsuńOch, kocham świeczki i znam tylko tą z biedronki :-)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Nie przepadam za świecami z Ikei, ale YC lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnych ale jednak najbardziej kusi mnie YC :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaciekawiły mnie świeczki Larisa, tylko teraz sama nie wiem... Nie chcę tego kopcenia w domu.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku! :)
Uwielbiam świece, biedronkowe tylko znam i nawet lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z tych świec :)
OdpowiedzUsuńDurny ze mnie człowíek. Do tej pory zdmuchiwałam świece. Ale teraz już wiem,że nie wolno. Miałam biedronkowe świece,ale jakoś wolę podgrzewacze,zwłaszcza waniliowe
OdpowiedzUsuńtez dlugo zdmuchiwalam :)
UsuńDo mnie jakoś YC nie przemawia:( Ja co prawda mam woski i samplery ale jakoś nie wiem... spodziewałam się czegoś więcej:(
OdpowiedzUsuńŚwieczuszki :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnej :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam świec;)
OdpowiedzUsuńja kiedyś byłam napalona na YC, ale teraz mi przeszło. Mam kilka tart i to mi wystarczy.
OdpowiedzUsuńDla mnie wydać tyle za świecę z YC to barbarzyństwo ;) Skusiłam się tylko na woski i nie jestem z nich zadowolona, a niektóre ich zapachy są tak duszące, że po kilku minutach rezygnuję z ich palenia.
OdpowiedzUsuńtak, niektore duszą wiec w sumie wypadaloby je wtesy zgasic ale duzej swiecy nie powinno sie gasic od razu tylko po ponad godzinie palenia wiec itak źle i tak :)
Usuńdo najbliższej ikei to mam chyb z 70 km :/
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie :) Z YC to najbardziej lubię ich woski. A ze świec póki co biedronkową La Rissę :)
OdpowiedzUsuńZ świec Biedronkowych byłam zadowolona dopóty, dopóki nie poznałam Yankee Candle. W tym momencie stwierdzam, że świece z LaRissa są raczej kiepskie - tunelują oraz pachną jedynie w obrębie 1 czy 2 metry od niej "na sucho" a po odpaleniu dopiero gdy się wsadzi w nie nos ryzykując jego oparzeniami ;). Zapachy YC mają "większą siłę rażenia" i mają bardziej realne zapachy i większy ich wybór. Jak na razie YC są moimi faworytami (zapewne dopóki nie poznam jeszcze lepszej firmy, o ile takowa istnieje :)).
OdpowiedzUsuńPonoć najlepszą metodą jest zanurzanie knota w wosku. Sprawdzałam - rzeczywiście jak najlepsza do tej pory :).
Uwielbiam świeczki a te biedronkowe są fajne
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji palić jeszcze świec YC przez wygórowaną cenę, a Ikeę odwiedzam za rzadko, ale lubię świece z Biedry :]
OdpowiedzUsuńświetna rada żeby świeczke nakryć denkiem rada była bardzo pomocna .też pale la riisy ale yankee candle pięknie pachną polecam wszystkim,ale najpierw wosk kupcie
OdpowiedzUsuńBardzo lubię świeczki.
OdpowiedzUsuńŚwieczki są super! Uzywałam wcześniej Yankee Candle ale po przeczytaniu składu zniechęciłam się i teraz zapalam tylko świeczki z wosków naturalnych. Ostatnio kupiłam świeczkę Lanaline (lanaline.eu) zdziwiłam się jak intensywny jest zapach, było go czuć w całym domu!
OdpowiedzUsuń