Od jakiegoś czasu testujemy wodę morską w ramach współpracy z http://www.vicks.pl/.
To, co wyróżnia Vicks AquaBaby spośród produktów leczniczych tego typu, to specjalnie zaprojektowana, delikatna końcówka przeznaczona dla małego, wrażliwego noska. Sprawia, że aplikacja jest zupełnie niekłopotliwa dla naszego maluszka. Ponadto, butelka może być użyta w dowolnym położeniu.
MOJA OPINIA: Wcześniej testowaliśmy już kilka innych wód morskich, ta jest podobna aczkolwiek nieco inna :) Produkt tego typu zwykle stosujemy podczas kataru lub kiedy powietrze jest suche czyli ogólnie co jakiś czas zimą.
Wodę stosujemy także ogólnie do higieny noska.
Najważniejsza informacja z opakowania to fakt, że woda jest roztworem izotonicznym - to oznacza, że jest bezpieczna dla błony śluzowej nosa. Mimo dość sporego pojemnika, sama końcówka aplikatora jest specjalnie zwężona do małego noska dziecka.
Wystarczy delikatnie nacisnąć dyszę i rozpyla nam się dość spora ilość produktu w postaci jakby mgły wody morskiej. Kropelki są rozproszone przez co docierają tam gdzie powinny. Butelka może być używana w dowolnym położeniu co znacznie ułatwia sprawę podania.
Nosek po aplikacji produktu i wydmuchaniu jest czysty i drożny.
Woda już znalazła swoje miejsce na naszym przewijaku. Polecam :)
Przydatna rzecz przy małym dziecku ;-)
OdpowiedzUsuń_________________________________
http://gadzetyprobki.blogspot.com/
Fajny produkt ;)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńWarto mieć coś takiego zawsze w pogotowiu :)
OdpowiedzUsuńciekawa rzecz ;)
OdpowiedzUsuńobowiązkowa u maluszków ;)
wczoraj widziałam reklamę w tv tej wody morskiej.
OdpowiedzUsuńRównież widziałam reklamę :)
OdpowiedzUsuń_____________________________________
Zapraszam na moje pierwsze rozdanie: http://borsuk-testuje.blogspot.com/
Ja jak byłam mała to zawsze mówili mi że jak chora jestem to nad morzem powinnam duzo przebywać, teraz już rozumiem dlaczego woda morska ma lepsze działanie :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Vicks ma serię dziecięcą. Uwielbiam ich maść rozgrzewającą na przeziębienia :)
OdpowiedzUsuńurzywałam tej wody i bardzo się z nią polubiłam:)
OdpowiedzUsuńprzydatna rzecz :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa;)
OdpowiedzUsuńWarto go mieć,zwłaszcza w okresie przeziębień i grypy :)
OdpowiedzUsuńDla malucha w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Będę musiała tego poszukać w Polce, bo niedługo przylatujemy. ;)
OdpowiedzUsuńta końcówka atomizera rzeczywiście może ułatwić sprawę...
OdpowiedzUsuńNa razie nie miałabym komu jej zaaplikować, ale trzeba przyznać, że fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńTo super, że jesteś zadowolona!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Jakoś nigdy o czymś takim nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńteż używam wody morskiej właśnie mi się kończy i spróbuję Twoją
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam
Zdarza mi się używać wody morskiej innej firmy :)
OdpowiedzUsuńUżywamy, co prawda innej firmy ale świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuń