MAX FACTOR Face Finity - Recenzja + Test na żywo

Jak pisałam kilka dni temu jakiś czas temu dostałam do testów podkład - nowość od MAX FACTOR.

MOJA OPINIA: Wybrałam najjaśniejszy odcień Nude 47 przyznam że wolałabym jeszcze jaśniejszy, ale tragedii nie ma. Podkład jest reklamowany jako 3 w 1 czyli baza + podkład + korektor w jednym.
Przyznam, że podoba mi się może nie tyle opakowanie ile pompka, która dozuje minimalną ilość produktu. W sposób higieniczny możemy użytkować produkt przez 12 miesięcy od otwarcia.

Odcień NUDE zawiera beżowo żółte tony, raczej nie znajdziemy tu różowości. Podkład jest bardzo silnie kryjący ale o dziwo nie tworzy na twarzy sztucznej maski. Pięknie kryje niedoskonałości cery, nie podkreśla zmarszczek ani porów. Z utrzymaniem na buzi nieco gorzej bo nie wytrzymuje 8 godzin, jakby ściera się w ciągu dnia ale nie do takiego stopnia że cera odsłania wszystkie mankamenty.

Naprawdę jestem mile nim zaskoczona, życzyłabym sobie jedynie jeszcze jaśniejszy odcień.

Dodatkowo podkład ma SPF 20 - co mnie bardzo cieszy.

A na koniec drastyczne fotki :) Niestety ostatnio moja cera nie wygląda najlepiej - ale w sumie dobrze - spójrzcie jak sobie poradził. Dodam, że na zdjęciach mam jedynie krem nawilżający i ten podkład.

A teraz Test :)

Poniżej zdjęcie po nałożonym podkładzie

A jeszcze niżej zdjęcie z lampą