Dawno temu na promocji w Rossmanie 40% nabyłam powyższy tusz do rzęs.
OPIS PRODUCENTA: Jest to pogrubiający i podkręcający tusz do rzęs. Ma rewelacyjny aplikator i świetnie podkręca rzęsy. Można uzyskać naprawdę teatralny efekt. Tusz jest produktem średnio trwałym, łatwo go zmyć mleczkiem kosmetycznym.
MOJA OPINIA: Mam mieszane uczucia co do tego produktu. Używam go od ponad miesiąca.
Nie podoba mi się fakt, że nabiera się ogromna ilość tuszu, wręcz wyjmujemy oblepioną szczoteczkę. Wydaje mi się, że przez to może nam oblepić rzęsy. Mimo to maskara jest mokra i niezbyt gęsta. Ładnie podkreśla rzęsy, pogrubia i lekko wydłuża. Niestety w ciągu dnia lubi znikać. Po 8 godzinach rzęsy wyglądają jakby połowa tuszu z nich zniknęła nie wiadomo gdzie. Prawdopodobnie osypuje się ale na tyle, że raczej nie robi spektakularnej pandy. Tusz łatwo zmywa się czymkolwiek, nie odbija się na powiece. Szczoteczka chyba ma zbyt gęste włoski przez to jest ciągle oblepiona tuszem. Maskara w mojej ocenie jest średniakiem, nie jest najgorsza ale znam lepszą. Raczej nie kupię ponownie.
A Wy znacie ?
nie znoszę takich szczoteczek! Kojarzą mi się z czasami, kiedy wynaleziono tusz :P
OdpowiedzUsuńja też nie przepadam za tego typu szczoteczkami w tuszu
OdpowiedzUsuńlubię tusze z Maybelline, ale ten zdecydowanie nie sprawdziłby się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ale mam swoje ulubieńce i ich się będę trzymać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńMi on nieodpowiadał...
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
Usuńa ja go miałam i to nie raz :P i całkiem spoko:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chyba nie skuszę się na niego w przyszłości. Jakoś szczoteczka mnie zniechęca...
OdpowiedzUsuńDawno już nie miałam żadnego tuszu z Maybelline. Mam spore zapasy, więc długo niczego nowego nie kupię ;-)
OdpowiedzUsuńo kurczę, ja na szczęście nie maiłam takiego czegoś, że tusz mi z rzęs znikał . . ;) A tyle dobrego się o tym tuszu naczytałam..
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi szczoteczkami ..
OdpowiedzUsuńSzczoteczka mi się podoba, ale jeszcze jej nie miałam, wykończyłam w marcu Clossala :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego tuszu :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, rzeczywiście średniaczek ze skłonnością do osypywania :)
OdpowiedzUsuńoj brakuje mu do ideału....
OdpowiedzUsuńzdecydowanie bardziej wolę silikonowe szczoteczki ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tuszu z tej firmy
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy przy ostatnich zakupach w drogerii miałam zamiar go nabyć,
OdpowiedzUsuńale ekspedienta mi odradziła. Więc chyba wiedziała co to za produkt :-)
Cieszę się że teraz wiem że miała racje. Dziękuje mój testerze :-*
P.S.
U mnie ponad 125 DIY Wielkanocnych Pomysłów - może znajdziesz coś dla siebie? :-)
Pozdrawiam,
Katherine Unique
mój ostatni tusz z ModelCo był tuszem widmo ;)
OdpowiedzUsuńdawno, dawno temu chyba go miałam, ale nie jestem pewna. Szkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńja bym nie chciała tego tuszu :P bo ja lubię, gdy moje rzęsy cały dzień wyglądają dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMi sie podoba szczoteczka , ale bardzo nie lubie jak tusz w trakcie dnia sobie znika ... :/
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie za bardzo Ci pasuje..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś na sobie. Na szczoteczce bardzo widać jak dużo tuszu jest... ;/
OdpowiedzUsuńzdjecie na rzesach bedzie w weekend :)
UsuńE, nieładnie to wygląda z za dużą ilością tuszu.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że kiedyś miałam tę maskarę, ale chyba nie poruszyła mojego serca, bo nie pamiętam jej zbyt dobrze.
OdpowiedzUsuńObecnie mam swojego ulubieńca, WonderLash z Oriflame, a do testowania już czeka False Lash Wings :)
Jakoś nie bardzo radzę sobie z takimi szczoteczkami.
OdpowiedzUsuńJa go miałam i szczerze lubiłam :) jeden z lepszych tuszy jakie miałam ale jak widać, u każdego inaczej się sprawuje :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi szczoteczkami więc się na nią nie skuszę
OdpowiedzUsuńja nie lubie tych włochatych ;)
OdpowiedzUsuńu mnie nowy wpis :) http://izey-izabella.blogspot.com/
Dla urozmaicenia powiem, że u mnie ten tusz sprawdzał się dobrze. I wolę standardowe szczoteczki od sylikonowych ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tuszami maybelline więc zapewne podzieliłabym twoje zdanie
OdpowiedzUsuńNiestety go nie znam. Czytałam o nim dobre opinie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim wiele pozytywnych opinii ale nigdy nie miałam, po Twojej recenzji już wiem, że nie byłabym z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuń