Odkryłam 2 oblicza lakieru miniMAX Eveline nr 604 - w ciepłym świetle wyląda całkiem ok, daje neonowe podbicie bardzo efektownie wygląda z daleka na stopach. Z bliska zaś przy świetle zimnym, dziennym widać prześwity i perłową poświatę, nie kryje za dobrze płytki, tworzy cukierkowo landrynkowy efekt. CO sądzicie ?
Ja lubię lakiery Eveline, więc mnie się podoba :D
OdpowiedzUsuńmam trzy kolorki do przetestowania, i jak to z lakierymi często bywa, trzeba i nałożyc drugą warstwę by wyglądał po prostu ładniej ;)
OdpowiedzUsuńnałożyłam dwie ale chyba trzecia też jest konieczna:)
UsuńJa z evelin mam miętowy i blady róż i jest ok choć z moich rąk dość szybko schodzi...
OdpowiedzUsuńCudny kolorek !
OdpowiedzUsuńUwilebiam Mini maxy, bo dobrze kryją , szybko wysychają
Ja miałam taki sam problem z miętowym. Przy dokładnej obserwacji, pomimo nałożenia dwóch warstw były prześwity :(
OdpowiedzUsuńJa również mam lakier z tej firmy, nie jest zły:-)
OdpowiedzUsuńMam taki morski. W sumie nie narzekam na jego krycie, jest ok :)
OdpowiedzUsuńhttp://double-identity.blogspot.com
Pozdrawiam
a dla mnie tak średnio jest
OdpowiedzUsuńhmm...dla mnie jest to dość średni produkt
OdpowiedzUsuńmam i lubie go :)
OdpowiedzUsuńa ja nie miałam chyba minimax nigdy;)
OdpowiedzUsuńładny kolorek - taki letni :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Nie próbowałam jeszcze tych lakierów, ale kolor mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńLubię ich lakiery :) mam trochę inny odcień :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuńMam kilka mini-maxów z Eveline, ale żaden nie ma świecących drobinek. Albo nie zauważyłam. Nie lubię takiego efektu na paznokciach ;/
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak ja, też nie lubię.
UsuńWłaśnie dzisiaj go zrecenzowałam, niestety moja opinia jest właśnie ta druga.. prześwity i nie estetyczne wykończenie. nie zachwycił mnie.
OdpowiedzUsuń