sobota, 7 czerwca 2014
Skarpetki złuszczające - COSMOSPA cz. 1
Jak pamiętacie całkiem niedawno robiłam sobie zabieg złuszczający na stopy. Wobec tego kiedy dostałam do testów podobne skarpetki postanowiłam wypróbować je na mamie, kiedy była u nas w odwiedziny. Produkt pochodzi z http://cosmospa.com.pl/
OPIS PRODUCENTA:
Składniki aktywne : boric acid, salicylic acid, opuntia ficus extraction, common cnidium fruit extraction, lightyellow sophora root extraction
Sposób użycia :
1. Efekt przeciwpotny.
Przed wykonaniem zabiegu wymocz stopy w misce lub weź kąpiel.
Następnie osuszone stopy włóż na 20 minut do woreczka szczelnie go zamykając. Na worek foliowy nałóż skarpety by płyn przylegał dokladnie do skóry. Po upływie czasu ściągnij folię i dokładnie umyj nogi.
2. Efekt złuszczania.
Przed wykonaniem zabiegu wymocz stopy w misce lub weź kąpiel.
Następnie osuszone stopy włóż na 90 minut do woreczka szczelnie go zamykając. Na worek foliowy nałóż skarpety by płyn przylegał dokładnie do skóry. Po upływie czasu ściągnij folię i dokładnie umyj nogi. Efekt złuszczania wystąpi od 5 do 7 dni. Całkowity proces złuszczania może potrwać do 2 tygodni. W przypadku grubego naskórka może być potrzeba użycia maski ponownie.
Kolejny zabieg można wykonać po 2 tygodniach od wykonania pierwszego zabiegu.
OPIS: W sreberkowym opakowaniu kryją się 2 skarpetki hermetycznie zamknięte. W celu ich otwarcia należy przeciąć górny brzeg wzdłuż wskazanej linii. Każda skarpetka jest foliowa z wkładem dodatkowym wewnątrz, nasączona płynem o mocnym miętowo - kamforowym zapachu. Pierwszym wrażeniem po około 5 minutach trzymania stóp w tych skarpetkach plus dodatkowych zwykłych skarpetkach było pieczenie i rozgrzanie. Po 90 minutach i ich zdjęciu skóra stóp była wyraźnie jaśniejsza od górnej części nóg :)
O efaktach końcowych napiszę za około 5-7 dni :)
Link do strony KLIK
Witaj ciekawie napisane warto wiedzieć buziaki.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jakie będą efekty końcowe ;)
OdpowiedzUsuńi ja jestem ciekawa efektu końcowego
OdpowiedzUsuńTaki zabieg z chęcią bym na swoich stopach przeprowadziła ;)
OdpowiedzUsuńja kupiłem z innej firmy... i przez meisiac się meczyłęm z złuszczaniem i co mi po tym skoro w trakcie zluszczania juz mi się twardy naskorek zbierał..
OdpowiedzUsuńmiesiac złuszczania? masakra - moje poprzednie złuszczaly przez tydzien a efekty mam do dzis:)
UsuńBrawo dla mamy za odwagę :) Czekamy na efekty, podobno różnie bywa z tym skarpetkami złuszczającymi...Ja trochę się ich boję ;)
OdpowiedzUsuńMojej znajomej by się przydało takie coś :]
OdpowiedzUsuńCiekawe. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takich skarpet,ciekawe są:-)
OdpowiedzUsuńJa mam podobne skarpetasy, ale innej firmy i czekają na dogodny moment :)
OdpowiedzUsuńchybabym się nie odważyła, widziałam na zdjęciach takie złuszczające się stopy i na razie ja pasuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ciekawa jestem jak się sprawdzi w końcowym efekcie, ja używałam z L'biotica i sprawdziły się świetnie :)
OdpowiedzUsuńciekawe takie skarpetki :) nigdy takich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńczekam na efekty z niecierpliwością:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe - czytałam o nich sporo dobrego i ciagle się zastanawiam czy kupić :)
OdpowiedzUsuńTez chcę sobie zrobić podobny zabieg, ale teraz upał, więc odpuściłam na razie.
OdpowiedzUsuńKoniecznie chciałabym czegoś takiego spróbować. Myślę, że to coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńhttp://double-identity.blogspot.com
Pozdrawiam :)
Interesujące..
OdpowiedzUsuń:)
Zasadzam się na takie skarpetki ale jakoś nie mogę dojść do tego by kupić :)
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawiły mnie skarpetki :) muszę również wypróbować :)
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować jakieś skarpetki złuszczające.
OdpowiedzUsuńCzytałam o takich skarpetkach. Proces złuszczania jest straszny ale za to jakie efekty... :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nich wiele dobrego ;)
OdpowiedzUsuńale sama nie miałam..
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
czekamy zatem na drugą część.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o takich skarpetkach, ale nie miałam jeszcze z nimi do czynienia nigdy..
OdpowiedzUsuńi jak , i jak, i jak:)))) jestem strasznie ciekawa, jak efekty,proszę,napisz cos o tym, pozdrawiam Anka:)
OdpowiedzUsuńja dzisiaj je sobie zafundowałam. Efekt lekkiego pieczenia mnie trochę przeraził, ale spróbowałam i nawet nie było tak źle. Teraz czekam na efekty ;)
OdpowiedzUsuń