W ramach współpracy z http://www.biosferapolska.pl/ testuję powyższy szampon rokitnikowy.
Nie zawiera SLS parabenów, syntetycznych barwników, nie testowany na zwierzętach.
Dostępny tutaj http://www.biosferapolska.pl/produkty/szampony-do-wlosow/204/377
MOJA OPINIA: Szampon ma pomarańczowy kolor i ładnie, delikatnie pachnie. Niestety pieni się średnio, najbardziej pasuje mi użyć go 2 razy żeby dokładnie umyć włosy. Największą zaletą jego jest to, że mocno oczyszcza włosy. Bez odżywki są one jakby tępe, mimo to mają połysk. Włosy są sypie, nie obciążone, nie elektryzują się. Jeśli dobrze przeczytałam po rosyjsku to ma on 310 ml także dość niespotykana pojemność. Buteleczka spora starczy na dość długo. Ja osobiście lubię takie mocne oczyszczenie, zwłaszcza jeśli wcześniej włosy były przetrzymane kilka dni dłużej do mycia i nie grzeszyły świeżością - po umyciu są świeżutkie aż miło ;) Skład świetny. Polecam!
MOJA OPINIA: Szampon ma pomarańczowy kolor i ładnie, delikatnie pachnie. Niestety pieni się średnio, najbardziej pasuje mi użyć go 2 razy żeby dokładnie umyć włosy. Największą zaletą jego jest to, że mocno oczyszcza włosy. Bez odżywki są one jakby tępe, mimo to mają połysk. Włosy są sypie, nie obciążone, nie elektryzują się. Jeśli dobrze przeczytałam po rosyjsku to ma on 310 ml także dość niespotykana pojemność. Buteleczka spora starczy na dość długo. Ja osobiście lubię takie mocne oczyszczenie, zwłaszcza jeśli wcześniej włosy były przetrzymane kilka dni dłużej do mycia i nie grzeszyły świeżością - po umyciu są świeżutkie aż miło ;) Skład świetny. Polecam!
ciekawe jak by się spisał na moich :)
OdpowiedzUsuńSzampon jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńTylko ja bez jakkiejkolwiek odzywki ani rusz.
ja czasem zamiast odzywki po takim szamponie tylko wmasowuje serum w koncowki i jest git:)
UsuńInteresująco się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńLubię takie szampony :) chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńFajnei wiedzieć że znasz rosyjski;) 310 ml to faktycznie oryginalna pojemność.
OdpowiedzUsuńno wlasnie nie znam dlatego ciezko mi bylo cos znalezc nawet liczbę bo czcionka tez troche dziwna:)
UsuńZaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie szampony, mimo konieczności dwukrotnego mycia.
OdpowiedzUsuńJa praktycznie każdym szamponem muszę umyć włosy dwa razy, żeby czuć się świeżo, a naturalnymi w szczególności :) Teraz testuję szampon Organique, ale mam też w zapasie coś z Planeta Organica, z serii Aleppo :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy szampon... nie miałam niestety okazji używania.
OdpowiedzUsuńU mnie podobny efekt mam po Aussie :) Tego szamponu nie miałam nigdy.
OdpowiedzUsuńKocham go ♥ wg mnie pieni się super, a w duecie z balsamem z tej serii to już w ogóle rewelacja :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale buteleczka mnie urzekła :))
OdpowiedzUsuńciekawy ten szampon :)
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale jestem ciekawa jakby u mnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuń