No to jedziemy z tym koksem ;)
- Isana krem do rąk z 5% mocznikiem - uwielbiam go do stóp, rewelacyjnie nawilża, Perełka :)
- Garnier szampon do włosów drożdże piwne i owoc granatu nie zwiększa objętości jak zapewnia producent, nie lubię go, swędzi mnie skóra głowy po nim, odradzam
- Skarb Matki mleczko wygrzebane z czeluści - fajny zapach kokosowy, nawilżenie ok jednak skład nie powala, wydajność raczej mała
- syrop z agawy - pyszności ;) - jako ciekawostka :)
- DROPS ice mask - balsam lodowa świeżość - przecudowny zapach - mogłabym go wąchać i wąchać, nawilżenie ok, szkoda że się skończył :( - też wygrzebany :)
- BALEA Proffesional - szampon niby super, ładny zapach, dobrze myje, bez silikonów ale na dłuższą metę swędziła mnie skóra głowy :( ogólnie lubiłam go ale przy częstym stosowaniu powodował świąd niestety
- Żel pod prysznic YVES ROCHER kawowy kocham kocham kocham zapach cudny, mycie i pienienie się spoko - szkoda że się skończył
- Eveline peeling do ciała ze złotem - a ja się pytam gdzie to złoto ? :) aa przepraszam jest na 17 miejscu :) Peeling był ok, średnio ścierał, nie śmierdział, nie rozpuszczał się jak np cukrowy, nawet go lubiłam :)
- Farba loreal prefenence KOPENHAGA - Uwielbiam :)
- krem do twarzy Zepter Swisso logical też wygrzebany ale wykończyłam wreszcie, krem bardzo lekki wręcz znikający z twarzy, na lato ok, ale teraz wolę większe nawilżenie i coś bardziej konkretnego :)
- YVES ROCHER żel na ociężałe nogi - Wygrzebany staroć - fajnie że się nie tłuścił i nie kleił, zapach mentolowo kamforowy, w sumie ok choć jak dla mnie nie robił nic zupełnie
- ACNE MINERAL Dr Duda - żel do pielęgnacji cery trądzikowej, kompletnie się nie pienił, mimo to lubiłam ten żel zostawiał chłodzące wykończenie, jednak trzeba było omijać oczy ze względu na mentol i skład :) - ale i tak go lubiłam :)
- Paro AMIN pasta do zębów - jakoś szybko się skończyła a szkoda
- Płatni CLEANIC - mięciutkie i przyjemnie - dla mnie najlepsze na rynku, często się rozwarstwiają delikatnie ale mi to nie przeszkadza, stawiam na maksymalną miękkość :)
- Revlon Colorstay BUFF podkład kocham kocham kocham to moje już ente opakowanie, idealny do mojej cery mieszanej
- Pasta sensodyne total care - była ok, lubię te pasty
- Loreal true match touch magique - korektor pod oczy rozświetlający - recenzja będzie na dniach :)
- Maybelline volum express tusz do rzęs - bardzo mokry tusz do samego końca, szczoteczka trochę zbyt gęsta - za gęsto osadzone ząbki jak dla mnie, ale tusz lubiłam ze względu na szybką aplikację i długo utrzymującą się świeżość, osypywał się czasem ale rzadko
- woda toaletowa victoria secret coconut passion - kokosowy słodki przyjemny zapaszek nie powodujący migreny, piękny ACH!
Troszkę się nazbierało :)
OdpowiedzUsuńPraktycznie nic z tego nie znam ... Ciekawi mnie ta perfuma z Victoria's Secret :) Kokosowa powiadasz?;>
Bardzo lubię ten krem do rąk z mocznikiem z isany i żel o zapachu kawy z YVES ROCHER
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty BALEA Proffesional, kosmetyki te w 100% sprawdziły się u mnie, ogólnie spore denko
OdpowiedzUsuńchyba najbardziej zapach mnie zaciekawił :D:D
OdpowiedzUsuńmiałam szampon garniera, był w porządku, ale zachwytów nad nim nie rozumiem
OdpowiedzUsuńTeż właśnie wykończyłam kawowy żel pod prysznic, uwielbiam tego zapach! Szampon z Garniera mam, ale w zapasach, poprzednie niespecjalnie się sprawdziły, ale temu chciałam dać jeszcze szansę. Lubię tę serię Isany z mocznikiem, ale krem do rąk średni moim zdaniem. Z drugiej strony za taką cenę, źle nie jest :)
OdpowiedzUsuńDROPSy też mam, jednak nie w tej wersji zapachowej. Póki co czekają w szufladzie na swoją kolej :) Tusz bardzo lubię, a do zakupu tego podkładu zabieram się już od X czasu :P
OdpowiedzUsuńmiałam okazję używać tylko krem z Isana, i sprawdził się u mnie bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten szampon z granatem :)
OdpowiedzUsuńO widzę mój ulubiony krem do rąk ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie krem do rąk.
OdpowiedzUsuńSporo udało ci się zużyć ;) Miałam ostatnio kupić ten krem do rąk, ale w ostateczności zakupiłam inny .
OdpowiedzUsuńTen balsam DROPS ice mask mnie zaintrygował :) Super fotki, takie już świąteczne ^^
OdpowiedzUsuńzłoty peeling z eveline mnie kusi...
OdpowiedzUsuńo tą lodową maskę bym chciała :D
OdpowiedzUsuńA farba Preferance nie sprawdziła się u mnie za bardzo, bo mnie podrażniła :/
Duże denko i wiele fajnych produktów ;)
OdpowiedzUsuńdużo ciekawych produkt.ów, krem z mocznikiem uwielbiam
OdpowiedzUsuńszampon też odradzam, a tusz bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńIsankę z mocznikiem muszę zatem kupić :D
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o tym tuszu z Maybelline :) Kiedyś bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńZ całego denka znam tylko żel kawowy. Uwielbiam go.
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z Twojego ogromnego denka ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie znam żadnego produktu :)
OdpowiedzUsuńzuzycie konkretne, ale widze bardzo ładne nowe tło;)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam Revlon ColorStay. Pięknie się u mnie sprawdza, jednak ja używam wersji do skóry suchej.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że płatki Cleanic są najlepsze i nie zmienię je na żadne inne ;)
OdpowiedzUsuńNiezłe denko :) Musze w końcu kupić syrop z agawy, tyle razy już zamierzałam i zawsze wyleciało mi z głowy na zakupach :)
OdpowiedzUsuńPastę PARO tez zdenkuję w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję denka ;) a syrop z agawy od dawna mnie kusi, do czego go stosujesz?
OdpowiedzUsuńDuże denko ;)
OdpowiedzUsuń