Chodziłam chodziłam i wychodziłam ! Od co najmniej pół roku kusił mnie ten produkt i czekałam na promocję. W sumie około 12 zł za sztyft szkoda mi było wydać. A tu proszę promocja ! Po pół roku wreszcie się doczekałam ;) i nabyłam w rossmanie. Dodam, że oryginalnej wersji w słoiczku nie lubię. Tzn może nie jest jakimś dramatem, ale osobiście nie przepadam za takim mocnym chłodzeniem.
Oceniam pierwsze wrażenie szyftu :) Sam produkt prezentuje się pięknie, ma solidne opakowanie zamykane na klik. Kolor bardzo przyjemny. Rozprowadza się na ustach jak masełko. Chłodzi bardzo minimalnie i do tego ma piękny zapach. Parę osób już się nad nim rozpływało na youtube i rzeczywiście coś w tym może być. Kolor na ustach jest delikatny, różowy. Póki co jestem na TAK.
A Wy znacie tego maluszka ?
miałam go i lubiłam, choć wole słoiczki lub tubki :)
OdpowiedzUsuńa ja nie miałam jeszcze w tej wersji
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Żałuje że w Polsce nie ma wersji śliwkowej i brzoskwiniowej :-((
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności używać, ale gdy spotkam to chyba się skuszę, wersja w sztyfcie do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńużywam go od kilku miesięcy i tez jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że pierwszy raz widzę ten produkt na oczy.
OdpowiedzUsuńmamy w innych wersjach balsamy tej marki, super są
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej marki, muszę sobie coś od nich kupić :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam u byłam z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę... ale ja się nie skuszę. nie lubię Carmex!
OdpowiedzUsuńwolę Carmex w tradycyjnej wersji
OdpowiedzUsuńWolę tradycyjny Carmex, a najlepiej miętowy ;)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię Carmexów ;p
OdpowiedzUsuńNie znam, ale kolorek ładny :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę zachęcająco:))
OdpowiedzUsuńNie miałam, niestety, Kiedyś się skuszę na tę pomadkę. ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale kolor fajny.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale również od dłuższego czasu mam na niego chrapkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak wygląda na ustach, bo w opakowaniu jest ładny :)
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo lubię! :) :) :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę.
OdpowiedzUsuńMnie również kusi ten konkretny egzemplarz, więc chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńJa na początku bardzo się z nim polubiłam, z czasem zaczął mnie potwornie drażnić jego zapach, ale na ustach wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Carmexem, na początku działanie wydaje się w porządku, a potem wysusza mi usta.
OdpowiedzUsuńNawet się nad nim zastanawiałam w trakcie tej promocji, ale doszłam do wniosku, że mam jeszcze tyle balsamów do ust, że to już przesada. Opakowanie bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńmiałam i bardzo lubiłam
OdpowiedzUsuńNie znam go. Też wolę produkty do ust w sztyftach, dla mnie to po prostu bardziej higieniczne.
OdpowiedzUsuńTej wersji jeszcze nie miałam, na razie testuję i używam klasyk, bo nigdy wcześniej nie miałam z nim styczności. O tych wersjach słyszałam same dobre opinie. Mam nadzieję, że dobre wrażenie pozostanie do końca.
OdpowiedzUsuńAle różowy :) Wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńZnam maluszka i bardzo się z nim lubię. Posiadam jedynie inną wersja kolorystyczną.
OdpowiedzUsuńale świetny! z carmexa stosowałam tylko klasyczne produkty, to pierwszy raz widzę ;) poszukam w swoim rossmannie
OdpowiedzUsuńAch te promocje :D Ja mam te zwykłe w tubkach i słabo u mnie wypadają :( Żaden błyszczyk jeszcze tak nie wysuszył mi ust jak te od Carmex :(
OdpowiedzUsuńJa mam słoiczek i baaardzo go lubię. Ale ten też mnie kusi. Szkoda, że nie pokazałaś efektu na ustach bo jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuń