sobota, 21 lutego 2015
Clinique - Rinse-Off Foaming Cleanser
Choróbska szaleją niestety u mnie w domu więc postanowiłam trochę się oderwać. Dziś recenzja próbki jaką kupiłam w zestawie na truskawce. Pojemność próbki to 30 ml więc całkiem sporo. Jest to pianka do demakijażu dla skóry mieszanej w postaci skoncentrowanego kremu. Szybko, efektywnie a jednocześnie łagodnie usuwa wszelki makijaż z twarzy.
Produkt nie ukrywam skradł moje serce już od pierwszego zastosowania. Konsystencja kremowa o perłowym różowym zabarwieniu. Pieni się bardzo mocno wręcz staje się jakby pianką do golenia, tak to mogę porównać. W związku z tym produkt jest bardzo wydajny.
Pianka przepięknie oczyszcza całą buzię z absolutnie wszystiego i do tego nie pozostawia poczucia ściągnięcia czy przesuszenia. Mogę nawet nie użyć kremu po zmyciu a i tak nie poczuję dyskomfortu. Jestem bardzo zdziwiona tak świetnym działaniem, zwłaszcza, że moja cera zimą jest bardzo przesuszona i ściągnięta.
P.s. do uczu jej nie używam, lubi tam szczypać. Do reszty twarzy polecam serdecznie!
Bardzo zachęcający, choć ja ostatnio myję tylko płynem micelarnym.
OdpowiedzUsuńlubię produkty Cliniqua
OdpowiedzUsuńNie używałam;)
OdpowiedzUsuńNie używałam produktów tej firmy jeszcze.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa :) lubię panki, ale tej jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńA go jeszcze nie miałam, jestem w tyle;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten produkt w jakims zestawie i wiem ze byl ok, ale na pelno wymiarowym mnie nie skusil.
OdpowiedzUsuńLubię Clinique - zwłaszcza ich serum pod oczy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, fajnie że jest możliwość sprawdzenia go wcześniej kupując próbkę
OdpowiedzUsuńHmm nie lubię szczypiących...
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbki kosmetyków tej marki, ale mnie nie zachwyciły.
OdpowiedzUsuńDziałanie fajne. Szkoda tylko, że szczypie w oczy, bo u mnie bardzo często kosmetyki do twarzy lądują nie tam gdzie trzeba i później chodzę z czerwonymi oczami.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowałam kosmetyki tylko z Clinique z czasem jednak stwierdziłam, że są na rynku równie dobre, a tańsze kosmetyki.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawy, no i ślicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio skusiłam na krem do demakijażu tej marki, ale jeszcze go nie stosowałam, chcę najpierw zużyć dwa inne otwarte produkty.
OdpowiedzUsuń