środa, 1 kwietnia 2015

Nowości kosmetyczne - MAC, SEPHORA, GOLDEN ROSE, LA ROCHE POSAY




Postanowiłam sobie, że kiedy wykończe swój róż z ELF kupię sobie nowy z MAC. Trochę to trwało - prawie rok :) Niestety trochę szkoda było mi wydać ma MAC więc poszłam do Golden ROSE  (wcześniej byłam tez w kilku innych sklepach) i kupiłam róż z golden rose. Niestety okazał się średnio trafionym zakupem, dalej nabyłam róż z Eveline - o niebo lepszy ale nadal nie to. Ostatecznie weszłam do MAC i właściwie przy trzecim podejściu zdecydowałam sie na Rosy Outlook. Jest to jasny, różowy róż dający piękne wykończenie  z serii prolongwear.

Różu z golden rose nie pokazuję bo nawet nie wiem gdzie on teraz jest. Zdecydowanie najlepoej mi się sprawdza ten z MAC i Eveline (ten drugi ma nieco bardziej mocne wykończenie).

W golden rose kupiłam ten lakier do paznokci, który jest na samym dole. Jest tak gęsty że mam ochotę wyrzucić go do kosza. Chyba trafił mi się jakiś stary lakier :( Niestety prędko nie zawitam do tego sklepu. Dwa niewypały wystarczą,

Nabyłam też rozświetlacz z Essence - pierwszy rozświetlacz w mojej kosmetyczce o delikatnym różowym wykonczeniu. Jeszcze nie umiem nic powiedzieć na jego temat.


Dalej byłam w sephorze - gdzie skorzystałam z 20% zniżki i nabyłam beautyblender. Pani zrobiła przede mną taką demonstrację, że musiałam go mieć - straciłam wszelkie wątpliwości. Do tego nabyłam gąbeczkę do zmywania twarzy i dostałam gratis dwie próbki podkładów oraz perfumy.


Ostatnie produkty to szampon Kerium DS kupiony na promocji w superpharm - to już moja druga butelka. Idealny dla osób ze swędzącą i łuszczącą się skórą głowy.

Lakier i krem do rąk pochodzą z wymianki - potrzebowałam lakieru do włosów bo ostatni mi się skończył. Krem dostałąm gratis.

Dawno nie robiłam takich zakupów dlatego z tych się bardzo cieszę :)



41 komentarzy:

  1. Ostatnio czytałam recenzję na jkimś blogu tych perfum black opium. Po opisie myślałam, ze to perfumy idealne dla mnie, poszłam do Sephory obniuchać i... oj nie, jakieś takie za słodkie, zbyt czekoladowe. Spodziewałam się nieco bardziej wytrawnego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem ciekawa tego sephorowego płatka myjącego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. BB mam i bardzo lubię, bardzo fajne zakupki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że trafiłaś na takie buble w GR :< Zazdroszczę kupna Beauty Blendera :D

    OdpowiedzUsuń
  5. oo nie widziałam jeszcze takiej gąbeczki do mycia twarzy :p przydałaby mi się też ;p muszę poszukać

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam nie dałabym się skusić na gąbeczkę do makijażu, ale pewnie na jakieś perfumki paniusia w drogerii napewno by mnie naciągnęła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie jakoś zawsze daleko do stoiska Golden Rose w związku z czym najczęściej kosmetyki tej marki kupuję on-line. I ze wszystkich ostatnich zakupów jestem bardzo zadowolona. Róż jest śliczny, ale ja nadal mam straszne opory przed zakupami w MAC, głównie z uwagi na ich wysokie ceny. Beauty Blender też strasznie za mną chodzi. Mam wprawdzie gąbeczkę z Ebelin, która bardzo fajnie spełnia swoje zadanie, ale jakoś ten oryginał kusi, i kusi...

    OdpowiedzUsuń
  8. Golden Rose JAK ZWYKLE KUSI KOLORKAMI.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami warto zapłacić raz, ale mieć pewność, że to co kupimy, jest tym czego nam trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne zakupy:) Ja bez BB nie wyobrażam sobie teraz makijażu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z blenderka będziesz zadowolona. Uwielbiam tę gąbeczkę.

    Co do sephory lubię te sklepy - w przeciwieństwie do douglasa, gdzie ekspiedientki patrzą na mnie jak na złodziejkę bo przyszłam w trampkach :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Beauty Blendera sama chciała bym mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. imponujące zakupy, róż z Maca ma piękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie tak łatwo jest się oprzeć MAC :) Lakier ma piękny kolor, szkoda, że okazał się taki gęsty.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten krem do rąk chyba jest najlepszy z Cztery Pory Roku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wziełam go dla mamy - sama rzadko kremuję dłonie:)

      Usuń
  16. ile kosztowal ten beautyblender? chyba tez kupie :) to male czarne z napisem sephora to baza pod cienie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BB kosztował 55 zl, te małe czarne to próbki podkładów z dior :)

      Usuń
  17. Super zakupy, ja mam róż z wibo ale i tak używam go raz na miesiąc jak nie rzadziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. mimo i z róży nie używam to takiego Maca bym przygarnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie z reguły róże są bardzo wydajne. A te mają piękne odcienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jutro idę do Maca i chcę kupić róż ale kręci mnie dainty ponoć najbardziej uniwersalny ale Twój też zobaczę i porównam, który bardziej podbije moje serce. Gąbeczka z Sephory super pewnie zakupię bo mam kiepskiej jakości gąbeczkę do zmywannia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dainty tez oglądałam - może następnym razem się skuszę:)

      Usuń
  21. jedna się zdecydowałaś :P no MAC kosztuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kosztuje ale mam cichą nadzieję, że posłuży mi na dłużej:)

      Usuń
  22. Podoba mi się ten odcień różu MAC, ceny nie znam :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Jaki numer na ten róż w Eveline?

    OdpowiedzUsuń
  24. No i po raz kolejny się sprawdziło że lepiej kupić coś porządnego niż zadowolić się byle czym.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl