Recenzja Perlux od Streetcom

Jakiś czas temu rozpoczęłam testowanie kapsułek Perlux. W paczce otrzymałam zarówno kapsułki do prania rzeczy białych jak i kolorowych. Dodatkowo znalazłam też samplery żebym miała możliwość rozdać znajomym i rodzinie. 

Samplery rozeszły się właściwie od ręki, każdy chciał przetestować kapsułki. 

Bardzo podoba mi się jakby szklane (a tak naprawdę plastikowe) pudełeczko do przechowywania, łatwo można wyjąć kapsułkę i wrzucić na dno bębna pralki. Prałam zarówno rzeczy białe jak i kolorowe, jak to w domu bywa. Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam prać. Pranie i odkurzanie mogłabym robić codziennie :)

Kapsułki są podzielone jakby na dwie części - z proszkiem i z płynem. Nie musimy dodawać więc płynu do płukania, wręcz odradzam jego dodanie. Pranie po perluxie pachnie bardzo świeżo i intensywnie, nie jest potrzebny dodatkowy aromat. I co najważniejsze wszystko co ma się doprać się dopiera. Przy dwóch osobach i dwulatku prania jest zawsze sporo. Dodatkowo produkt nie podrażnia skóry dziecka.

Najbardziej podoba mi się prostota. Wyjmuje kapsułkę, wkładam do pralki wkładam pranie i włączam pralkę. Nie muszę niczego odmierzać czy wlewać do specjalnej komory, co wiąże się też z tym, że przegródka na proszek się nie brudzi bo nie ma czym.

Znajomi stwierdzili, że pranie ładnie pachnie i faktycznie jest dobrze oczyszczone. 

W streetcom obliczono, że koszt jednej kapsułki to 1,20 zł, a zwykle na jedno pranie wydajemy około 3 zł. 

Polecam serdecznie!