Od dłuższego czasu w mojej szfie gości Pachnotka lawendowa z Pszczelej Dolinki
Pachnotka to mały krążek z wosku pszczelego o średnicy około 4 cm, z suszem kwiatowym. Wierzch pachnotki lawendowej posypany suszoną lawendą. Do pachnotki dodano olejek eteryczny lawendowy.
Pachnotki są po to, aby leżały i ......pachniały. Pachnotkę można więc położyć do szafy, na półkę, do szuflady, do torebki, wszędzie tam, gdzie zależy nam na naszym ulubionym zapachu.
MOJA OPINIA: Produkt wygląda dość niepozornie w opakowaniu. Po otwarciu paczki od razu jednak było ją czuć. Ja zapach lawendy uwielbiam, mam w domu lawendę w doniczce, krążki i odświeżacze lawendowe. Pachnotka ma woń bardziej intensywną niż kupne sklepowe wynalazki. Prezentuje się pięknie i cieszy oko. Wygląda jak lawenda zatopiona w miodzie czy wosku.
ja też uwielbiam zapach lawendy, myślałam, że tą pychotkę można zjeść :P
OdpowiedzUsuńpachnotka:)
UsuńŁadnie to wygląda, ale jednak lawenda nie jest moim ulubionym zapachem.
OdpowiedzUsuńLawenda *.* Muszę zainwestować w coś takiego :D
OdpowiedzUsuńhttp://lazurytoweniebo.blogspot.com/
Dziwnie wygląda ale ciekawie :) Zapach lawendy jest pożądany w naszych kątach :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię zapach lawendy :)))
OdpowiedzUsuńciekawie to wygląda
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo :D Ja bardzo lubię zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńWooow, chcę tą pachnotkę! :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten produkt, widziałam je na stronie Pszczelej Dolinki
OdpowiedzUsuńJejuś, ale słodzinka <3
OdpowiedzUsuńHeh, myślałem że to owady i robaki posklejane woskiem :-).
OdpowiedzUsuńWygląda przeuroczo <3 i z pewnością obłędnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest :)
OdpowiedzUsuńA tak odbiegając, w pracy mam koleżankę Lawendę... :D
Odpowiadając na Twoje pytanie, cieżko powiedzieć czy jest zadowolona, ale nie narzeka na nie więc chyba tak :) Zawsze wołamy na nią Lena bo jakoś tak łatwiej i przyjemniej się wymawia Lena niż Lawenda.
UsuńNazwa jest słodka:) A zapach lawendy też uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńAle świetny patent! I jak wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńLawendda - coś dla mojej koleżanki
OdpowiedzUsuńja lubię zapach lawendy ale np. moja teściowa go nie toleruje ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńGdyby była w innym zapachu to chętnie, za lawendą nie przepadam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda! Najważniejsze aby pięknie pachniała. :D
OdpowiedzUsuńZapach lawendy lubię, jednak gdy jest jej za dużo boli mnie głowa. :)
OdpowiedzUsuńJa nauczona lata temu przez babcię używam w moich szafkach mydeł. Są tanie, ogólnodostępne, a zapach przypomina mi dzieciństwo :) Ale może skuszę się na taki gadżet.
OdpowiedzUsuńJa w szafach też przechowuję różne torebki zapachowe, bo lubię ten przyjemny aromat po otwarciu drzwi :) To maleństwo wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuń