Przedstawię Wam dziś kolejne masełko w mojej kolekcji. Tym razem BIOTANIC . Nie jest żadną tajemnicą, że masło shea uwielbiam i stosuję odkąd tylko zaczęłam czytać blogi :)
Masło shea, inaczej masło karite, to tłuszcz roślinny pozyskiwany z nasion drzewa masłowego. Wytwarzane ręcznie w jednej z wiosek w Ghanie. Nasiona, z których pozyskiwany jest ten cenny surowiec, zawierają aż 50% naturalnych tłuszczów, które doskonale uzupełniają niedobory powstałe w wyniku nieprawidłowej diety, czy narażenia na szkodliwe czynniki środowiskowe (zanieczyszczenia, promieniowanie słoneczne czy używki). Skóra pozbawiona naturalnych lipidów traci wilgoć, szybciej się starzeje i jest dużo bardziej podatna na działanie niekorzystnych czynników. Wzmocnij naturalną ochronę swojej skóry! Zatrzymaj czas i odzyskaj młody, zdrowy wygląd!
Zawiera między innymi:
- kwasy tłuszczowe – nawilżają, wzmacniają i chronią skórę przed szkodliwymi czynnikami,
- fitosterole – działają przeciwzapalnie, wspomagają gojenie i regenerację skóry,
- allantoina – zmiękcza, nawilża, wygładza i doskonale zmiękcza naskórek,
- witamina E – odmładza, chroni przed wolnymi rodnikami powstającymi np. w wyniku opalania,
- prowitamina A – działa przeciwzmarszczkowo, przyspiesza regenerację naskórka.
Sposób użycia: niewielką ilość masła rozgrzać w dłoniach i wmasować w obszary wymagające regeneracji. Stosować przynajmniej raz dziennie na skórę twarzy, ciała lub na włosy.
Skład INCI: Butyrospermum parki (Shea butter)* (100%)
MOJA OPINIA: Produkt pachnie pięknie, specyficznie, typowo jak masło shea nierafinowane. Świetnie nawilża i pięknie odżywia skórę. Kolor jasnożółty. Skład prosty i rzeczowy, bez zbędnych ulepszaczy.
W opakowaniu trzyma się dzielnie ciężko je wydobyć. Polecam użycie zwykłej łyżeczki czy szpatułki. Miałam już wcześniej podobne masło z innych firm (m.in. biochemii urody, fitomedu). Stwierdzam, że właśnie nierafinowana wersja jest najlepsza. Zastosowanie jest tak szerokie, że można by książkę napisać - począwszy od przesuszonych dłoni czy skórek, a skończywszy na dodawaniu go do balsamów, czy wzbogacaniu innych kosmetyków.
Masło nie jest rafinowane, nie zawiera dodatków i konserwantów, dlatego doskonale sprawdza się w pielęgnacji nawet najbardziej delikatnej skóry na przykład na ciążowym brzuszku. Nie uczula co obecnie jest dla mnie bardzo istotne. Podoba mi się lekkie i poręczne, plastikowe opakowanie, cieszące oko przy okazji. Polecam dla kobiet w ciąży i nie tylko.
To jest mój "masłowy" faworyt a jak super działa na moich włosach :) miodzio :)
OdpowiedzUsuńMam masełko Organique i je uwielbiam :) To masełko na pewno tez świetnie działa :)
OdpowiedzUsuńjuż od wieków chcę kupić sobie to masło i jakoś zawsze kupię co innego a nie to :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło shea, ja swoje zakupiłam w Organique. :-)
OdpowiedzUsuńLubię masełka, szczególnie nierafinowane :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie masełka do ciała, jest to produkt dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńLubię masło shea, fajnie się u mnie sprawdza
OdpowiedzUsuńFajny produkt!
OdpowiedzUsuńSama natura, to lubię.
OdpowiedzUsuńja nie lubię masła shea, choć wiem, że ma ono wiele zalet.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mam chęć na to masło :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne, uwielbiam to masło!
OdpowiedzUsuńTeż mam masełko z tej firmy i jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty z jego dodatkiem, ale nie miałam nigdy wersji 100% :)
OdpowiedzUsuńwydaje się być fajnym produktem ;)
OdpowiedzUsuńwww.juiloy.blogspot.com
Mnie jakoś nigdy nie kusiło, miałam nawet masło shea i macadamia, ale oddałam koleżance bo nie mogłam się zmuc by je spróbować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam to masło ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :D U mnie działa cuda :)
OdpowiedzUsuńspróbuję na pewno :)
OdpowiedzUsuńpierwsszy raz spotykam się z tą marką :)
OdpowiedzUsuńwcześniej nie słyszałam o tym kosmetyku,
OdpowiedzUsuńale jeśli jego działanie jest tak fajne jak jego wygląd
to się chętnie skuszę :)
Widzę, że prowadzisz bardzo miły dla oka blog, świetna robota!
Może zaobserwujemy,by z łatwością do siebie wracać ?
Daj mi znać a ja szybciutko się odwdzięczę,
a póki co czekam z niecierpliwością na kolejne recenzje!
udanego dnia pełnego inspiracji :**
miałam tylko wiele rzeczy z masłem shea, samego nie miałam jeszcze, ale pewnie warto, bo kosmetyki z dodatkiem tego masła sprawdzają się u mnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że polubiłabym się z tym masłem :)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś go spróbować :)
OdpowiedzUsuńMa bardzo zbitą konsystencję, nie wiem czy by mi odpowiadała.
OdpowiedzUsuńz chęcią bym się nim wysmarowała :-)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Nie miałam jeszcze tego masełka, ale jak czytałam Twoją opinie to czułam ten zapach...... hm........ :) Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił mnie ten produkt. Wiadomo u każdego może działać inaczej. :)
OdpowiedzUsuńMam masło Shea z biochemii urody i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego masła. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z taką firmą. ;) Świetna recenzja, bardzo za chęca do zakupu. :D
OdpowiedzUsuńWolę rzadsze produkty, ale te masło wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńLubię masełka shea za ich dobroczynne działanie na skórę, tej firmy nie znam, ale chętnie bym wypróbowała to masełko od nich :)
OdpowiedzUsuńTakie masło najlepiej się u mnie spisuje zimą.
OdpowiedzUsuńMam masło shea innej marki i choć nie przepadam za jego zapachem, uwielbiam jego odżywcze i regeneracyjne działanie na skórę. Doskonale sprawdza się podczas kataru, do obolałego nosa, czy na spierzchnięte usta.
OdpowiedzUsuńSama natura.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze masła shea, ale mam zamiar wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę się przyjrzeć tej marce ;) Ostatnie masełko shea miałam od Organique - uwielbiam!
OdpowiedzUsuń