Dziś ostatni produkt VIVIO, tym razem nasiona chia dostępne tutaj KLIK.
Standardowo mamy kilka pojemności do wyboru. Ja skuszona ciągłą ich reklamą i popularnością na blogach zamówiłam najmniejszą wersję.
OPIS: Nasiona chia, czyli szałwia hiszpańska, to roślina, pochodząca z Meksyku i Gwatemali.
Zaleca się stosować nasiona chia regularnie, gdyż usprawniają funkcjonowanie układu nerwowego i korzystnie wpływają na strukturę kości i mięśni. Ponadto polecane są osobom odchudzającym się i na diecie, ponieważ wchłaniają i zatrzymują wodę w organizmie.
Nasiona możemy dodawać do sałatek, posypywać nimi kanapki, mogą być też dodawane do ciasta chlebowego lub używane do wypieków.
Kwasy tłuszczowe omega-3 zawarte w nasionach chia wspomagają także funkcjonowanie wzroku, a u seniorów zapobiegają rozwojowi zwyrodnienia plamki żółtej.
Ponadto kwasy omega-3 są niezbędne w czasie ciąży. Wpływają pozytywnie nie tylko na zdrowie przyszłej mamy, lecz także są odpowiedzialne za prawidłowy rozwój dziecka.
MOJA OPINIA: W sieci jest mnóstwo przepisów jak wykorzystać nasiona chia. Zwykle wsypujemy 2 łyżeczki do szklanki mleka, egergicznie mieszamy i wstawiamy na noc do lodówki.
Nasiona zachowują się podobnie jak siemię lniane - pęcznieją i zamieniają w mini galaretkę przez co napój staje się bardziej gęsty. Dlatego właśnie ważne jest energiczne mieszanie.
Jak dla mnie są bez smaku przez co stają się świetną bazą do wszelkich koktajli z owocami. Można dodać do nich zmiksowane mango, brzoskwinie czy co tam mamy na stanie. Cały napój wygląda bardzo estetycznie - nasiona rozkładają się po całej szklance otulając miąższ owocowy. Pysznie i zdrowo.
Ponoć olej z nasion chia ma więcej kwasów omega-3 niż olej z nasion lnu :)
Ja jestem zauroczona tym produktem. A Wy znacie ?
Nie znam, ale słyszałam o nich :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych nasion, ogólnie wiem, że coraz częściej robi się kosmetyki z ich dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńTe nasiona są bardzo zdrowe :)
OdpowiedzUsuńNie znam aleciekawe nasionka- najpierw niech skorzystam z ziół ktore w ogrodzie.zimą można by pomyśleć!
OdpowiedzUsuńuwielbiam chleb z nasionami Chia <3 Jadłam dziś na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńZnam, ale nigdy nie jadłam. Może kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńSłyszeć słyszałam, ale zawsze zaponę je kupić.
OdpowiedzUsuńTe już od dawna chcę wypróbować, bo deserki i koktajle z ich użyciem wyglądają cudownie! :D Do tej pory robiłam tylko siemię lniane w ten sposób.
OdpowiedzUsuńja wole ejdnak z nich robić maseczki ;p
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich wiele :) Też muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post! :)
http://moskwasworld.blogspot.com/
Znacie :) tylko z dostępnością chia w sklepach słabo i choć szukam gorąco i namiętnie po całym mieście to jakoś znaleźć nie mogę , albo cena w sklepie taka zawrotna, że się odechciewa kupować.... Dobrze, że pokazałaś mi sklep w necie z przystępnymi cenami ;) zrobię sobie większy zapasik :)
OdpowiedzUsuńja miałam z nimi współpracować ...napisali że wysłali paczkę ..paczka nie doszła wiec napisałam emalia aaa oni zero odzewu ...
OdpowiedzUsuńtakże nie znam ich produktów
Ja znam nasiona chia tylko ze słyszenia. Sama nie miałam okazji jeszcze próbować.
OdpowiedzUsuńja nasiona chia też mam, ale w kremie z avonu :) a skoro są bez smaku a pęcznieją i pewnie dobrze zapychają brzuszek, że jeść się dużo nie chce to działają tak samo jak tapioka, jadłaś kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam. Ale jeśli będę miała okazję to czemu nie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam nasiona chia. Kupiłam sobie dość dużą paczkę i już zrobiłam kilka deserów :D Pycha :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis!
OdpowiedzUsuńhttp://carolinekarolinakaro.bloog.pl
Świetny wpis ogólnie nigdy nie miałam styczności z tymi nasionami. :)
OdpowiedzUsuńhttp://evelinololove.blogspot.com/2015/08/wspopraca_13.html
ja strasznie lubię :) ulubiony deser tegorocznych wakacji - mleko roślinne + melon/arbuz + nasiona chia :) super chłodne bo stały w lodówce i pyszne :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie smakują. :)
OdpowiedzUsuńDużo nich czytałam, ale kulinarnie jeszcze ich nie wykorzystywałam. wniosek z tego czas na to najwyższy :)
OdpowiedzUsuńKochamy chia! Dodajemy je do koktajli a nawet sernik z nimi wyszedł rewelacyjny :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam nasion tej szałwi, ale myślę, że niedługo (w końcu!) sobie je kupię :)
OdpowiedzUsuńmam ale nie próbowałam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńFajny i zdrowy dodatek do przekąsek i dań.
OdpowiedzUsuńzdrowe ale ja jakos za nimi nie przepadam ;(
OdpowiedzUsuńJa bym je dodawała do pieczywa jakbym piekła. Takiej galaretki nie lubię :(
OdpowiedzUsuńMyślę,że warto się skusić;))
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam z nimi do czynienia :P
OdpowiedzUsuńpróbowałam je kiedyś i były niczego sobie, może też się skuszę na pełne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńznam i lubię, są spoko, bez smaku i bardzo zdrowe, mi odpowiadają :) poklikasz?
OdpowiedzUsuńhttp://fashionelja.blogspot.com
a ja jeszcze nie miałam okazji ich zasmakować
OdpowiedzUsuńMoje kupiłam w zwykłym sklepie zielarskim i o ile o nich pamiętam, to wsypuję do koktajli :)
OdpowiedzUsuńCiekawe urozmaicenie posiłków :)
OdpowiedzUsuńmam nasiona chia.. szałwi hiszpańskiej..ale nie puchnie tak jak piszą wszyscy... jakąś dziwną mam czy co hehe :))
OdpowiedzUsuń