Strony

sobota, 15 sierpnia 2015

Nasiona CHIA - VIVIO - czy są smaczne ?




Dziś ostatni produkt VIVIO, tym razem nasiona chia dostępne tutaj KLIK.

Standardowo mamy kilka pojemności do wyboru. Ja skuszona ciągłą ich reklamą i popularnością na blogach zamówiłam najmniejszą wersję. 


OPIS:  Nasiona chia, czyli szałwia hiszpańska, to roślina, pochodząca z Meksyku i Gwatemali. 

Zaleca się stosować nasiona chia regularnie, gdyż usprawniają funkcjonowanie układu nerwowego i korzystnie wpływają na strukturę kości i mięśni. Ponadto polecane są osobom odchudzającym się i na diecie, ponieważ wchłaniają i zatrzymują wodę w organizmie.

Nasiona możemy dodawać do sałatek, posypywać nimi kanapki, mogą być też dodawane do ciasta chlebowego lub używane do wypieków.


Kwasy tłuszczowe omega-3 zawarte w nasionach chia wspomagają także funkcjonowanie wzroku, a u seniorów zapobiegają rozwojowi zwyrodnienia plamki żółtej.

Ponadto kwasy omega-3 są niezbędne w czasie ciąży. Wpływają pozytywnie nie tylko na zdrowie przyszłej mamy, lecz także są odpowiedzialne za prawidłowy rozwój dziecka.


MOJA OPINIA: W sieci jest mnóstwo przepisów jak wykorzystać nasiona chia. Zwykle wsypujemy 2 łyżeczki do szklanki mleka, egergicznie mieszamy i wstawiamy na noc do lodówki.

Nasiona zachowują się podobnie jak siemię lniane - pęcznieją i zamieniają w mini galaretkę przez co napój staje się bardziej gęsty. Dlatego właśnie ważne jest energiczne mieszanie.

Jak dla mnie są bez smaku przez co stają się świetną bazą do wszelkich koktajli z owocami. Można dodać do nich zmiksowane mango, brzoskwinie czy co tam mamy na stanie. Cały napój wygląda bardzo estetycznie - nasiona rozkładają się po całej szklance otulając miąższ owocowy. Pysznie i zdrowo.

Ponoć olej z nasion chia ma więcej kwasów omega-3 niż olej z nasion lnu :)

Ja jestem zauroczona tym produktem. A Wy znacie ?

35 komentarzy:

  1. Nie znam tych nasion, ogólnie wiem, że coraz częściej robi się kosmetyki z ich dodatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te nasiona są bardzo zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam aleciekawe nasionka- najpierw niech skorzystam z ziół ktore w ogrodzie.zimą można by pomyśleć!

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam chleb z nasionami Chia <3 Jadłam dziś na śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam, ale nigdy nie jadłam. Może kiedyś... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszeć słyszałam, ale zawsze zaponę je kupić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Te już od dawna chcę wypróbować, bo deserki i koktajle z ich użyciem wyglądają cudownie! :D Do tej pory robiłam tylko siemię lniane w ten sposób.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja wole ejdnak z nich robić maseczki ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o nich wiele :) Też muszę spróbować :)

    Zapraszam do mnie na nowy post! :)
    http://moskwasworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Znacie :) tylko z dostępnością chia w sklepach słabo i choć szukam gorąco i namiętnie po całym mieście to jakoś znaleźć nie mogę , albo cena w sklepie taka zawrotna, że się odechciewa kupować.... Dobrze, że pokazałaś mi sklep w necie z przystępnymi cenami ;) zrobię sobie większy zapasik :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja miałam z nimi współpracować ...napisali że wysłali paczkę ..paczka nie doszła wiec napisałam emalia aaa oni zero odzewu ...
    także nie znam ich produktów

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja znam nasiona chia tylko ze słyszenia. Sama nie miałam okazji jeszcze próbować.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja nasiona chia też mam, ale w kremie z avonu :) a skoro są bez smaku a pęcznieją i pewnie dobrze zapychają brzuszek, że jeść się dużo nie chce to działają tak samo jak tapioka, jadłaś kiedyś? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie próbowałam. Ale jeśli będę miała okazję to czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam nasiona chia. Kupiłam sobie dość dużą paczkę i już zrobiłam kilka deserów :D Pycha :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny wpis!
    http://carolinekarolinakaro.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny wpis ogólnie nigdy nie miałam styczności z tymi nasionami. :)

    http://evelinololove.blogspot.com/2015/08/wspopraca_13.html

    OdpowiedzUsuń
  18. ja strasznie lubię :) ulubiony deser tegorocznych wakacji - mleko roślinne + melon/arbuz + nasiona chia :) super chłodne bo stały w lodówce i pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo nich czytałam, ale kulinarnie jeszcze ich nie wykorzystywałam. wniosek z tego czas na to najwyższy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochamy chia! Dodajemy je do koktajli a nawet sernik z nimi wyszedł rewelacyjny :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie jadłam nasion tej szałwi, ale myślę, że niedługo (w końcu!) sobie je kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  22. mam ale nie próbowałam jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny i zdrowy dodatek do przekąsek i dań.

    OdpowiedzUsuń
  24. zdrowe ale ja jakos za nimi nie przepadam ;(

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja bym je dodawała do pieczywa jakbym piekła. Takiej galaretki nie lubię :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie miałam z nimi do czynienia :P

    OdpowiedzUsuń
  27. próbowałam je kiedyś i były niczego sobie, może też się skuszę na pełne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. znam i lubię, są spoko, bez smaku i bardzo zdrowe, mi odpowiadają :) poklikasz?

    http://fashionelja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. a ja jeszcze nie miałam okazji ich zasmakować

    OdpowiedzUsuń
  30. Moje kupiłam w zwykłym sklepie zielarskim i o ile o nich pamiętam, to wsypuję do koktajli :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawe urozmaicenie posiłków :)

    OdpowiedzUsuń
  32. mam nasiona chia.. szałwi hiszpańskiej..ale nie puchnie tak jak piszą wszyscy... jakąś dziwną mam czy co hehe :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl