Pumice znałam już od dawna, głównie za sprawą biedronkowych promocji. Nabyłam tam swój pierwszy właśnie w takiej akcji. Jest to standardowy pumeks z długą rączką.
Cała gama produktów tej firmy przyszła do mnie kilka tygodni temu. Praktycznie wszystkie rozdałam po rodzinie bo są podobne, różnią się w minimalnym stopniu takimi aspektami jak kształty, kolory, ewentualnie moc zdzierania.
Przyznam, że właśnie najbardziej u mnie się sprawdzają pumeksy, które mają przedłużoną rączkę. Zmieniłabym jedynie otwór do zawieszania ich w łazience, wg mnie jest zbyt mały. Właśnie taki długi zdzierak sprawdza mi się przy pierwszym pumeksowaniu stóp, później szlifuję je jednym z tych różowych. One jakby wygładzają skórę dzięki czemu nie zostajemy z szorstkim naskórkiem. Ostatnio polubiłam też pumeksowanie wnętrza dłoni.
Odkryciem z całej gamy był dla mnie proszek pumeksowy, który zostawiłam sobie do wypróbowania. Wystarczy wysypać odrobinę na dłoń, dodać żelu pod prysznic i mamy świetny, mocny peeling do ciała. Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłu na dobry produkt.
Fajne, że takie są różne i kolorowe! :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciekawe rozwiązanie z ty proszkiem pumeksowym:)
OdpowiedzUsuńPumeksu chyba nigdy nie kupowałam, zawsze sięgam po tarkę..mam swoją ulubioną.
OdpowiedzUsuńTen proszek uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńProszek pumeksowy... Nigdy o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńciezko jest znalezc dobry pumeks niestety. ;/ a ten proszek? jestem tego ciekawa ;D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają i dobrze się sprawdzają ! Mam i ja :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o proszku pumeksowym :P
OdpowiedzUsuńdo wyboru do koloru :)
OdpowiedzUsuńCiekawostki :)
OdpowiedzUsuńPeeling z proszku pumeksowego jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńAle wzorów i kolorów. O proszku pierwszy raz słyszę, ale podoba mi się pomysł na taki peeling.
OdpowiedzUsuńMusimy też wyposażyć sie w dobry pumeks :)
OdpowiedzUsuńPumeksów nie używam, wole metalową tarkę. Za to proszek pumeksowy jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuń