Na stronie
IWNIRZ zamówiłam jakiś czas temu kilka produktów, między innymi siemię lniane. Tak sobie pomyślałam, że zamiast kupować specjalne pieczywo z siemnieniem i innymi ziarnami, bardziej opłaca się kupić zwykłe i posypywać po prostu czymś dodatkowym.
Ostatnio też ze względu na moje dolegliwości żołądkowe czyli m.in wymioty aż do trzeciego trymestru ciąży, chciałam nieco dać odsapnąć mojemu układowi trawienia. W tym celu robię sobie też desery właśnie z siemnieniem lnianym (czyli wszystko miksuję w blenderze) lub piję taki macerat siemienia z wodą. Powiem szczerze, że świetnie to działa także na zgagę. Śluz, który powstaje z maceratu ochrania nasz żołądek i czuć znaczną ulgę.
Sposób przygotowania: 2 łyżeczki siemienia lnianego zalać 150 ml gorącej wody, po czym odstawić na 15 minut pod przykryciem często mieszając.
Tak przygotowane siemię lniane pić 2-3 razy dziennie.
Należy pamiętać o przyjmowaniu wystarczającej ilości płynów – co najmniej 1,5 - 2 litrów dziennie.
Można stosować jako dodatek do musli, sałatek i wypieków.
dobry pomysł! Chętnie wypróbuję :*
OdpowiedzUsuńlubię takie wymysły :) ale co do samego siemienia... ta zawiesina która powstaje po zalaniu go wrzątkiem u mnie wywołuje wymioty ... Boże jak ja Ci współczuje mdłości aż 3 trymestrze :( ja miałam do połowy czwartego miesiąca i było to nie do zniesienia ...
OdpowiedzUsuńciekawe, czy by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńmam siemię lniane, w ziarenkach i mielone.
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś siemię lniane, ale nigdy nie użyłam :P Wstyd mi teraz ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu koktajle :) Ja najczęściej wykonuję smoothie bananowe :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie uwielbiam takie koktajle i często sama je przyrządzam z różnych owoców i dodatków! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie znów jestem głodna :-)
OdpowiedzUsuńSiemie lniane jest bardzo zdrowe dlatego super jest wykorzystywać je do wszelkich smoothie również;)
OdpowiedzUsuńsiemie lniane parzyłam mężowi na wrzody Ale to był proszek a fee Ale u Ciebie wygląda apetycznie gwarantujesz, że tak też smakuje? :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńZdrowa przekąska i pewnie dobra :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię siemie lniane :)
OdpowiedzUsuńMusi smakować bardzo pysznie.
OdpowiedzUsuńMniamm, już wiem co sobie zrobię do jedzonka w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńPyszny i zdrowy pomysł :o)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam borówki <3
OdpowiedzUsuńSamo siemię lniane mnie odrzuca, ale taki koktajl z chęcią bym wypiła :)
OdpowiedzUsuńPycha :D Sama często taki robię :D
OdpowiedzUsuńprzepysznie, ja czekam aż tata przywiezie mi do akademika mikser z blenderem ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, wypróbuję! Borówki <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie jak znajdziesz chwilkę- jak zostałam stewardessa http://polka-na-emigracji.blogspot.co.uk/
Ojjj zjadałabym ;p
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że siemię lniane pomaga też przy zgadze. Mi dokucza od czasu do czasu teraz
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu smoothie. Jednak jeszcze z pół roku muszę poczekać na zmianę diety mamy karmiącej i będę mogła pić z utęsknieniem takie bomby witaminowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na smoothie! Ja czasami pije siemię lniane, tak, żeby pozytywnie zaskoczyć swój żołądek ;) Kiedyś bardzo często dodawałam 2 łyżki do jogurtów naturalnych i jadłam taką porcję codziennie! Teraz zaprzestałam, bo mi się przejadło. A taki koktajl to fajna sprawa! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Ja od dłuższego czasu jestem uzależniona od wszelkiego rodzaju smoothie :) Szybkie do zrobienia, pyszne i co najważniejsze- bardzo zdrowe :)
OdpowiedzUsuńhttp://lefffka.blogspot.com/
Fajny pomysł, lubię takie koktajle
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi ochotę na borówki :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam smoothie z siemiem lnianym, jakoś o tym nie pomyslałam :P Odkąd mam kubki-słoiki piję bardzo dużo wody heheh :P i cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńkurcze apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUroczy słoiczek. a drink z pewnością by mi smakował.
OdpowiedzUsuńUwielbiam smoothie ze szpinakiem i mango mmmmmmmm pycha:)
OdpowiedzUsuńwypróbuję - ostatnio natrętnie męczy mnie zgaga...
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłam dużo lnu. Zazwyczaj jako dodatek do pieczywa. Jednak wolę olej lniany do sałatki zamiast nasion. Jest łatwiej.
OdpowiedzUsuńMniam, będzie trzeba zrobić :)
OdpowiedzUsuńOwoce tak, a siemię niekoniecznie :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam borówki!:)
OdpowiedzUsuńSiemię zawsze dodaje do owsianki a ostatnio zrobiłam nawet batoniki musli z jego udziałem :D
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, a ten słoiczek dodaje jeszcze uroku. :)
OdpowiedzUsuńKochamy ten słoiczek :D Podobnie jak takie pyszne koktajle :)
OdpowiedzUsuńPysznie, smacznie i zdrowo! Podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńwygląda zdrowo i pysznie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam, pyszne są takie koktajle :) a kubek z rurką, genialny!
OdpowiedzUsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńna widok tego smoothie aż ślinka leci :)
OdpowiedzUsuń