Hej pokażę Wam dziś co spakowałam do torby do szpitala, którą chcę zabrać. Nie ma wszystkiego na zdjęciach ale napiszę w punktach co się w niej znalazło i też liczę na Wasze pomysły co dołożyć, bo możliwe, że o czymś zapomniałam.
Zaznaczam, że to torba dla mamy, dla dziecka będzie w innym poście ;)
1. Majteczki siateczkowe wielorazowe - w opakowaniu są 2 sztuki, miałam je po pierwszym porodzie i spisały się świetnie, leciutkie, łatwo można wyprać, nie uciskają a jednocześnie trzymają to co mają trzymać ;)
2. Kosmetyki - tutaj mam szczoteczkę, małą pastę do zębów, miniaturki żelu pod prysznic i balsamu, szamponik mały, maść bepanthen na wszelki wypadek, pomadka ochronna i kremik przelany do próbki. Mam jeszcze gumkę do włosów żeby było wygodniej jakiś grzebień.
Mam tez szlafrok i dwa ręczniki nie ma ich na zdjęciach.
3. Klapki pod prysznic + klapki zwykłe do chodzenia po sali, nie ma ich na zdjęciu
4. Woda niegazowana mineralna
5. Skarpetki
6. Papier toaletowy + chusteczki higieniczne
7. Koszule nocne dwie + duży Tshirt - jeszcze nie wiem co założę i warto mieć zapas na zmianę
8. Pieczywo chrupkie ze słonecznikiem - gdybym była głodna i musiała czekać ileś godzin na posiłek ;)
9. Podkłady higieniczne bella - kilka sztuk, pamiętam, że były dostępne w szpitalu ale biorę kilka na wszelki wypadek
Zastanawiam się jeszcze nad podkładami poporodowymi ale chyba nie kupię, bo takie też były kładło się na łózko żeby nie wybrudzić prześcieradła.
Kosmetyków do makijażu nie biorę bo nie zamierzam się malować.
Zastanawiam się jeszcze nad kubkiem i sztućcami, ale po pierwszym dawali wszystko plastikowe jednorazowe więc nie wiem jeszcze czy ma to sens. Wkładki laktacyjne też mi się nie przydały za pierwszym razem.
Mam jeszcze stanik do karmienia, ale w sumie w nim zamierzam jechać bo to aktualnie jedyny pasujący model ;)
Polecam pakować wszystko w woreczki, żeby łatwiej się potem odnaleźć ;)
Chyba wszystko, macie jakieś pomysły ?
Nie chce brać za dużo bo zawsze może mąż dowieźć mi coś. Oczywiście boje się przeokrutnie, ale co zrobić..
gdzie można kupić takie majtki ??
OdpowiedzUsuńw aptece albo takich sklepach gdzie maja sprzet medyczny typu kule itd, w wiekszosci aptek chcą wcisnąć te jednorazowe majteczki z ronzych firm ale one sa ciasne i mało komfortowe, ja za swoje 2 pary dałam ok 10 zł :)
UsuńOki :) mam jeszcze czas, to poszukam :) jak się czujesz ??
Usuńogolnie dobrze, choc wg moj lekarz ma inne zdanie ;)
UsuńMoja torba też już spakowana... i czeka już 3 dzień po terminie:)))
OdpowiedzUsuńU nas podkładów poporodowych nie było, więc dobrze, że miałam swoje. Bella była na stanie w szpitalu :) Wody wzięłam całą zgrzewkę, no i dobrze zrobiłam, bo czułam się po porodzie jak na Saharze :))) Sztućce musiałam mieć swoje, kubek też...
OdpowiedzUsuńU mnie w szpitalu nie pozwalali od razu ubierać tych majtek
OdpowiedzUsuńJa rodziłam na Kopernika w Krakowie to wszystkie rzeczy dla mam dają. Typu podkłady, majtki itp.
OdpowiedzUsuńps. ja polecam jeszcze coś ciepłego na poród bo ja wymarzłam :(
Bardzo przydatny wpis dla kobiet w ciąży, super! :-)
OdpowiedzUsuńna przyszłość będę wiedziała :)
OdpowiedzUsuńKochana szybkiego rozwiązania;)
OdpowiedzUsuńMi majtki siateczkowe wogóle nie przydały się niestety:) miałam dużo zwykłych majteczek , które trafiły potem do kosza;)
chociaż mi jeszcze daleko do takiego stanu to lubię poczytać tego typu posty , bo przydają się później w życiu ;) trzymam kciuki za Ciebie i maluszka :)
OdpowiedzUsuńTakie posty są bardzo przydane, myślę że wielu kobietom w ciąży przydadzą się informacje co wziąć ze sobą a co jest niepotrzebne. :)
OdpowiedzUsuńRaczej wszystko masz, ale ja kubek i sztućce wzięłabym na wszelki wypadek :)
OdpowiedzUsuńPostaram się zapamiętać na przyszłość :-))
OdpowiedzUsuńPrzydatny post dla wielu kobiet :)
OdpowiedzUsuńWeź duuużo wody! I jeszcze jakieś suche ciastka (biszkopty, kruche itp.) :-)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post, choć wszystko przede mną. O tych majteczkach dobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis dla kobiet w ciąży :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przydatny post dla ciążówek ;) może mi się kiedyś taka lista przyda.
OdpowiedzUsuńSzlafrok jeszcze ;) Mnie po cesarce tak telepało, że spałąm w koszulce, szlafroku i pod dwoma kocami, teraz też termin na grudzień i pewnie będzie to samo. ;)
OdpowiedzUsuńTaka lista na pewno mi się przyda na przyszłość ;)
OdpowiedzUsuńWszystko co potrzebne masz, u nas podkładów ani sztućców, kubka nie było w wyposażeniu.
OdpowiedzUsuńMi by się też pasowało już spakować, ale nie mogę się z tym jakoś ogarnąć :P Kupiłam ostatnio 2 koszule nocne odpinane do karmienia, 2 staniki do karmienia. Muszę właśnie kupić te majty z siateczką i podkłady higieniczne. Myślę też żeby wziąć jeszcze chusteczki nawilżane.
OdpowiedzUsuńJa też się strasznie boję :( A Ty na kiedy masz termin?
jeszcze 2 tyg:P
UsuńTo ja mam jeszcze jakiś miesiąc :)
UsuńMoże chusteczki nawilżane? Niby drobiazg, ale potrafi być bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post dla przyszłych mam, zapewne jak mi kiedyś przyjdzie się pakować na taką ewentualność to się nim posłużę ;) Pamiętam z przeszłości, że pakowanie się do szpitala było dla mnie najgorszym z możliwych- no ale to były paskudne operacje, a nie wyczekiwanie na ukochanego, wyczekiwanego dzidziusia, to całkowicie zmienia postać rzeczy :)
OdpowiedzUsuńAha i uszy do góry- słyszałam, że poród boli bardzo ale pomyśl sobie o tym, ile radości czeka Cię po nim :) Pierwsze przytulenie, spojrzenie w te słodkie, małe oczka :) Będzie dobrze, jestem pewna, że sobie doskonale poradzisz :) Trzymam kciuki!
UsuńBardzo przydatny post, muszę spakować też jakieś przekąski bo o ty nie pomyślałam no i wodę. Najgorsze jest to, że nie wiem ile przyjdzie mi siedzieć w szpitalu i mam zapakowane więcej ubrań. Niestety jak będę czegoś potrzebowała szybko raczej mi nikt nie dowiedzie. Kosmetyków też biorę minimum, nie widzę sensu w braniu kosmetyków do makijażu - szpital to jednak nie rewia mody.
OdpowiedzUsuńNice photos :)
OdpowiedzUsuńBLOG M&MFASHIONBITES : http://mmfashionbites.blogspot.gr/2015/10/lost-my-faith.html
Maria V.
Ja bym pewnie wzięła jeszcze polar, bo straszny ze mnie zmarzluch, ciepłe skarpety i chusteczki nawilżane, taką małą paczkę, bo to zawsze może się przydać :) Ale w sumie nie jestem jeszcze mamą, więc trudno ocenić co faktycznie jest niezbędne "w akcji".
OdpowiedzUsuńmam szlafrok :) mam nadzieje ze starczy:)
UsuńŚwietny post,na pewno bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ;*
Moja torba jest o wiele większa :) Ja mam jeszcze odciągacz do mleka, podkłady i duże podpaski. Oprócz tego kosmetyki dla mnie i dla Małego, pampersy. Wodę i sztućce spakuję później :) Mam jeszcze landrynki :)
OdpowiedzUsuńdla Małego musze zrobic oddzielna torbe ;) A cukierki hmm moze faktycznie kupie :P
UsuńŚwietny wpis! Przyda się nie raz mamą szukającym pomocy w internecie :)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
przydatny post ;)
OdpowiedzUsuńZakupię te matki, bo Canpol'owe to jakaś porażka :)
OdpowiedzUsuń