Ponad rok temu w szale zakupowym w LIDLu nabyłam torebkę Wittchen. Post na ten temat znajdziecie tutaj KLIK są tam też zdjęcia dwóch torebek, które wtedy kupiłam :)
Nie mogłam się zdecydować, którą zostawić. Ostatecznie oddałam do sklepu brązową, a zostawiłam czarną. Miałam wrażenie, że ta czarna jest wykonana z bardziej solidnej skóry niż brązowa. Można to było wyczuć pod palcami ale i zobaczyć naocznie. Więc brązowa powędrowała z powrotem do sklepu.
Czarna jest z zdecydowanie jakby twardszej skóry. Nie jest to na pewno mięciutka szmatka. Oczywiście opisuję model bo sam kolor nie jest niczego wyznacznikiem :) Więc.. czarna jest ze skóry saffiano, dość twardej i sztywnej co powoduje, że torebka trzyma swoją formę, nie rozłazi się. Jednak cała torebka sama w sobie też jest dość ciężka. Cięższa niż brązowa. Mam wrażenie też, że praktycznie w ogóle się nie brudzi. Nie zauważyłam na niej żadnych śladów użytkowania. W środku jak wiadomo jest misz masz jak w każdej większej torebce kobiety :) Czarny materiał wewnątrz też jest raczej w stanie bdb/ db nie porwał się, nie zrobiły się dziury czy przetarcia.
Rączki są całe, czasem zostają na nich takie odciski od wieszaka ale to z czasem wraca też do pierwotnej formy.
Torebka ma złote dodatki które o dziwo nie zmieniły swojego koloru. Może minimalnie gdzieniegdzie lekko ściemniały, ale to w miejscach styku z długim paskiem - dodam, że wytarcie złotka jest naprawdę minimalne i trzeba dobrze się przypatrzeć żeby to dostrzec.
Suwaki też działają bez zarzutu. Mam tylko wrażenie, że ten największy od największej komory jest jakiś taki sztywny i ostry. Wydaje mi się, że raz czy dwa skaleczyłam się nim,
Zawsze noszę torebkę na długim pasku, co początkowo było problematyczne bo jest ona dość spora i sztywna i ciężka. Z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej.
Lada dzień zacznie się kolejna akcja torebkowa w Lidlu. Raczej nie kupię kolejnej torby, bo ta jest wg mnie w porządku, mam też inne w swojej "kolekcji" między innymi inną torebkę Wittchen, ale zakupioną w ich firmowym sklepie.
Reasumując - z torebki z lidla jestem zadowolona. Nic się z nią nie stało. Nadal wygląda jak nowa, trzyma swój kształt choć tak jak pisałam jest dość ciężka i sztywna. Nie wiem jak inne modele, co z ich jakością. Jeśli miałabym doradzić wybrałabym torebkę właśnie ze skóry saffiano. Mam wrażenie, że one są po prostu lepszej jakości niż te bardziej miękkie i lżejsze.
Mam nadzieję, że komuś ten post się przyda. Jeśli macie takie lub inne zdanie na temat torebek z lidla piszcie poniżej, chętnie poczytam :)
Wygląda bardzo ładnie, uwielbiam takie modele. :)
OdpowiedzUsuńMi też się podoba :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie nadal ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńFajna torebka, ja rzadko bywam w Lidlu
OdpowiedzUsuńBardzo fajna. Ja ciągnę ze sobą stary drelichowych wór... Czas chyba to zmienić!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna! Ale ja do Lilda się nie wybieram :)
OdpowiedzUsuńSuper;)
OdpowiedzUsuńŚwietny, klasyczny model. Ja nie mam zamiaru lecieć do Lidla i walczyć o torebkę. Już wolałabym dołożyć trochę i kupić w ich firmowym sklepie :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
Usuńjak na rok użytkowania wygląda bardzo dobrze, ja do tej pory żadnej torebki z wittchen nie mam bo zawsze nakupuje akurat sobie inne torebeczki i wtedy jest ta promocja :D i powiem szczerze, że strach się bać co się w tym lidlu musi dziać jak je sprzedają :)
OdpowiedzUsuńmasz rację że lepiej jest kupić raz na jakiś czas, ale za to porządną torebkę
OdpowiedzUsuńNo to przynajmniej teraz wiadomo, ze płaci się nie tylko za wygląd, ale też za jakość. Świetna ta Twoja torebka ;)
OdpowiedzUsuńw mojej niestety przy uszach wytarła się skóra ;/
OdpowiedzUsuńja już wolę sobie oszczędzić sobie tych tłumów i walko torebkę, bo to jest żałosne co tam się dzieję :D
OdpowiedzUsuńTorebka jednak bardzo ładna ;)
ja co prawda nie miałam nigdy torebek, ale buty i koszulki mi się zdarzyło - ii byłam bardzo zadowolona, w sumie nadal jestem, jakość niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńpóki co nie planuję zakup torebki, ale dobrze wiedzieć że się sprawują ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie zastanawiam się czy w ogóle jest sens po nią jechać. Przydałaby mi się do pracy elegancka torebka ale potencjalne tłumy mnie odstraszają.
OdpowiedzUsuńNadal nieźle wygląda :))
OdpowiedzUsuńPiękna torba, klasyka jednak wygrywa. :-) Cieszę się też, że tak ładnie Ci się trzyma. To co się dzieje w Lidlu to jakieś szaleństwo. :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się nie zniszczyła, szkoda by było.
OdpowiedzUsuńJa też mam torbę Wittchena z Lidla z tamtego roku, inny model też ze skóry saffiano i wygląda jak nowa, ale też jest dość sztywna. Teraz podoba mi się jeden model brązowy lub szary, ale raczej się nie wybiorę.
OdpowiedzUsuńwygląda jak nowa. jestem pod wrażeniem. nie wiem czy uda mi się upolować torebkę Wittchena z lidla. mam do najbliższego 35 km.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWidać z tymi torebkami jak się trafi. Niedawno czytałam mniej pochlebne opinie po roku użytkowania. I też była to torebka ze skóry Saffiano :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo znowu będzie torebkowa wojna :P
OdpowiedzUsuńWygląda nadal bardzo fajnie, ale ja nie mam zamiaru walczyć o nie w Lidlu :P
OdpowiedzUsuńnajwidoczniej czasami warto polować na promocje, mnie jednak torebki i to całe bum nie interesowało, wolałam kupić zwykłą torebkę w sieciówce :P
OdpowiedzUsuńMyślałam, że te torby już były od poniedziałku :D Ale jednak będą od soboty ;)
OdpowiedzUsuńWygląda jak nowa!
OdpowiedzUsuńCzytałam, że torebki znów weszły do Lidla w Polsce, a u nas teraz panuje w Lidlu tydzień polski:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że po roku użytkowania torebka nadal jest w idealnym stanie...
Czytałam, że te torebki nie są jakieś w sumie dobre, dziewczyna, u której czytałam posta, reklamowała dwie, które zakupiła w Lidlu. Więc wydaje mi się, że stan torebek po roku zależy przede wszystkim od użytkowania i sytuacji losowych. Być może ona trafiła na jakieś feralne sztuki, nie mi to oceniać. ;)
OdpowiedzUsuńJa się generalnie na zakup nie skuszę, ponieważ nie potrzebna mi kolejna torba;)
Bardzo podoba mi się ten konkretny model - bardzo zgrabny i wszystko pomieści :)
OdpowiedzUsuńŁadna torebka ale my nie mamy do nich słabości tak jak większość kobitek :P
OdpowiedzUsuńładna torebka bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że spodziewałabym się innej opinii. No proszę, zaskoczyłaś mnie.
OdpowiedzUsuńKurczę, a ostatnio zastanawiałam się czy ją kupić ;)Trzeba było ją brać ;D
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Jest przesliczna, uwielbiam połączenie delikatnego złota/ srebra z klasycznym czarnym kolorem. Mam Michaela Korsa podobny model i bardzo sobie cenię, ale te Lidlowe torby mnie kuszą, przed zakupem powstrzymuje mnie tylko przerażający szał w Lidlu :D
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi sie u kogoś te torebki, mi by raczej nie pasowała :D
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńWygląda jak nówka :))
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie, jakbyś wcale jej nie nosiła :)
OdpowiedzUsuńPoszłabym po tę jedną granatową, ale jak mnie pobiją?? :)))
OdpowiedzUsuńNice post!
OdpowiedzUsuńGreetings,
http://www.itsmetijana.blogspot.rs/
Przepiękna jest! Ja zdecydowanie zawsze noszę tylko duże torebki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podobają te torebki. Mam nadzieje, że kiedyś trafi w moje ręce :D
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje, ale dla mnie to i tak zbyt dużo na taką torebkę więc nawet nie planowałam zakupu. Modele niektóre mi się podobają, ale jednak nie do końca jest to taki produkt, za który dałabym prawie 300 zł ;) za te pieniądze poszukałabym innego modelu. Teraz non stop widuję te torby, najczęściej jednak brązowe ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta torebka ;)
OdpowiedzUsuń