Dziś pokażę Wam kolejny produkt ekologiczny, który sprawdzi się w domu od BIOLINDO czyli płynny proszek do prania - kwiaty pomarańczy.
Proszek do prania od Biolu oczyszcza głębko włókno tkaniny i pozostawia przyjemny odświeżający zapach kwiatów pomarańczy.
Cechy:
- do prania ręcznego i w pralce
- szczególnie dobrze nadaje się do prania kolorów i prania białego
- oczyszcza głęboko i delikatnie włókno tkaniny
- gliceryna działa jako naturalny zmiękczacz
- pozostawia przyjemny zapach kwiatów pomarańczy
- wolny od fosoranów o barwników
- bez parabenów
- bez syntetycznych substancji zapachwych
- szybko i całkowicie biodegradowalny
Zastosowanie:
Jedna butelka wystarcza na około 14 załadunków pralki od lekkiego po normalnie zabrudzone pranie. Dane dozowania odnoszą się do załadunku pralki przy 4,5 kg.
Pranie ręczne: 60 ml rozpuścić w 5 litrach wody. Zamoczyć brudne pranie i pocierać rękom, aż wszystkie włókna będą całkowcie mokre. Pozostawić pranie do namoczenia ok. 2-3 minuty. Następnie dokładnie spłukać, ostrożnie i lekko wyciskać wodę, powiesić lub wysuszyć.
MOJA OPINIA: Płynny proszek do prania to dla mnie nowość jeśli chodzi o nazwę. Do prania w pralce wlewam zwykle 70 ml płynu.
Szczerze powiedziawszy zawsze wolałam płyny niż proszki. Głównie ze względu na łatwość dozowania oraz fakt, że pojemnik w pralce nie oblepia się potem tym proszkiem i nie muszę go myć. Jeśli chodzi o pranie to po programie "pranie codzienne" w 40 stopniach produkt ładnie dopiera nasze rzeczy.
Co prawda nikt z mojej rodziny nie pracuje w warsztacie samochodowym i nie przychodzi bardzo brudny, ale takie codzienne ubrania czy też plamy z jedzenia dopiera tak jak każdy inny proszek. Cieszy mnie fakt, że produkt ma sporo certyfikatów ekologicznych. Co za tym idzie, nie dokładam swoich pięciu groszy do niszczenia naszej planety. Jeśli chodzi o zapach to jest on delikatny, przypomina mi jakiś wosk do palenia, ale nie umiem określić.
Jeszcze nie stosowałam. Może kiedyś się skuszę, bo z racji dwójki maluszków w domu pralka chodzi u mnie baaardzo często :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, w Uk chyba raczej niedostępny:(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach jest delikatny. Lubię intensywnie pachnące pranie. Buziaki ślę :***
OdpowiedzUsuńja też zawsze wolałam płyny od proszków a teraz kapsułki.
OdpowiedzUsuńKolejny ciekawy produkt, sama chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPrzydatna rzecz, ja stosuje kapsułki. :-)
OdpowiedzUsuńJa używam kapsułek :) nie słyszałam o nim nigdy:)
OdpowiedzUsuńPłynnego proszku do prania nie miałam jeszcze, może być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńPłynny proszek hm.... Ja jestem wierna żelowi Perwol :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, choć wygląda po butelce jak płyn do zmywania naczyń :D
OdpowiedzUsuńlubię eco produkty ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu.
OdpowiedzUsuńNie jestem jakąs maniaczką jeśli chodzi o ekologię, ale też wole płyny niż proszki do prania. Skusiłabym się na niego, ale dzisiejszy post o płynie lawendowym bardziej mnie skusił :)
OdpowiedzUsuń