Przedstawię Wam dziś kawy GALCA , które miałam możliwość poznać. W ofercie można znależć zarówno zbożowe jak i tradycyjne rozpuszczalne czy w ziarnach.
Cechą wyróżniającą Galca jest troska o jakość produktów. W zakładach firmy zaimplementowane zostały standardy ISO 9001-1996, ISO 22000/HACCP oraz ISO 9001-2008. Parametry produkowanych napojów są rygorystycznie kontrolowane w laboratorium. Warto podkreślić, że firma dysponuje wszystkimi certyfikatami wymaganymi do posługiwania się oznaczeniem EKO.
Może zacznę od tej, której wypiłam najwięcej czyli pierwsza od góry od lewej - Kawa granulowana rozpuszczalna, prawdziwy smak Kenii. Jest to kawa wyprodukowana z ziaren palonej i zielonej kawy. Występuje w opakowaniu 100 g ale można też nabyć pojedyncze saszetki.
Dalej idąc na prawo mamy Kawę 200 g w proszku. I dalej już trzy kawy zbożowe- z Echinaceą rozpuszczalna "Życiodajna", dalej "Nadzwyczajna" z Melisą i głogiem która wzmacnia i oczyszcza oraz "oczyszczająca" na zdrowie, siłę i pamięć z karpackim żenszeniem.
Kilka miesięcy temu piłam te tradycyjne kawy, teraz zaś tylko zbożowe. Smaki są nieco inne niż standardowe Nescafe czy Inka ale również one są smaczne i mamy tutaj też walory dodatkowe, takie jak różne wyciągi. Oczywiście ja piję kawę z mlekiem. Generalnie wszystkie kawy z mlekiem wyglądają tak samo na zdjęciach więc zdjęcie jest jedno :) Dodam tylko, że kawy zbożowe wzbogacone o melisę czy inne dodatki generalnie smakowo nie są one jak dla mnie jakość szczególnie wyczuwalne. Chyba to i lepiej. Tak czy inaczej polecam :)
Jeszcze nie miałam okazji ich poznać :)
OdpowiedzUsuńnawet ich nie widziałam
OdpowiedzUsuńI kto by pomyślał że taką kawkę można połączyć z melisą :) Ja też na razie pije zbożowe kawy, a jak już co to to taką lurę...
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z takimi kawami :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńOj kawowa nowość jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kawą :)
OdpowiedzUsuńW ogóle ich nie znam.
OdpowiedzUsuńnie znam, podoba mi się skrzynka
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ale że kocham kawy - te zbożowe również - pewnie nie jest to raz ostatni;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę zbożową. Tej nie piłam, ale chętnie bym spróbowała jakby wypadła przy mojej Ince. :-)
OdpowiedzUsuńNie piłam tej kawy, ale jako kawowy smakosz na pewno się skupię :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy
OdpowiedzUsuńmniam mniam :)
OdpowiedzUsuńWypiłabym teraz taką zbożówkę ;)
OdpowiedzUsuńJestem pozytywnie zaskoczona, że na rynku są dostępne takie kawy :) Co prawda, ja zbożowych nie piję więc ten rodzaj u mnie odpada, ale dla babci często kupuję Anatola, a on ostatnio jakiś mdły się zrobił...
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała kawę zbożową - uwielbiam, szczególnie z mlekiem migdałowym lub orzechowym :D
OdpowiedzUsuńKawa to akurat nie nasz świat ale wiele osób ucieszyłoby się z paczuszki dobrej kawusi :)
OdpowiedzUsuńLubię kawy rozpuszczalne, chętnie bym spróbowała.. :) a Kenia mi się kiedyś marzyła.
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbowałabym te kawy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś dawno temu lubiłam kawę zbożową. Teraz jej smak mi nie odpowiada, ale pewnie gdybym wypiła kilka razy, przekonałabym się do niej.
OdpowiedzUsuń