Chciałam Wam opowiedzieć o zaskoczeniu kosmetycznym, które mnie ostatnio spotkało. Otóż chodzi o nową markę, a raczej seria SALONE MILANO W moje ręce wpadł szampon i odżywka.
Odżywki jest 500 ml, zaś szamponu litr więc całkiem sporo. Generalnie jeśli chodzi o produkty do włosów to nie patrzę aż tak na skład. Ważne jest dla mnie działanie.
I tak jeśli chodzi o szampon - butelka z pompką - całe szczęście ułatwia dozowanie. Szampon jest przeźroczysty o żelowej formule. W kontakcie z wodą bardzo dobrze się pieni. Nie powoduje u mnie swędzenia skóry głowy czy jakichkolwiek podrażnień. Używam go łącznie zz odżywką z tej samej serii. Ta z kolei jest w postaci bardzo gęstego żelu. Aż trudno ją wycisnąć z opakowania. Przy okazji jest też bardzo wydajna także na pewno starczy na długo.
Zapach zarówno jednego, jak i drugiego produktu są bardzo ładne, ale typowe dla profesjonalnych fryzjerskich produktów. Wiecie, czasem powąchacie jakiś szampon i od razu kojarzy on się z salonem fryzjerskim. Tak jest tutaj. Nie jest to jednak brzydki smrodek tylko ładny zapach, który utrzymuje się dość długo na włosach.
Powiem szczerze, że produkty te robią z moimi włosami cuda.
Moje włosy są cienkie z natury, puszą się i ostatnio siwieją. Przez lata rozjaśniania ich struktura daje wiele do życzenia. Generalnie zawsze mam problem żeby je ujarzmić bo odstają na wszystkie strony i właśnie puszą się, choć jest ich niewiele.
Ten duet powoduje, że wreszcie wyglądają w porządku. Nagle moje włosy są ogarnięte i współpracują ze mną bez żadnych oporów. Już w trakcie wysychania widać, że łatwo można je rozczesać. W dotyku są miękkie i nawilżone. O dziwo po wyschnięciu ich struktura również jest lepsza. Czuć, że są gładkie i takie właśnie lekko nawilżone. Wcześniej zwykle były suche i szorstkie. Mimo tego efektu włosy nie są obciążone wręcz nagle widzę ich więcej. To znaczy takie małe kilkucentymetrowe babyhair, które gdzieś się ukrywały między długimi włosami, pojawiają się po bokach twarzy co jest kolejnym dowodem, że duet nie przeciąża włosów i nie tworzy kasku.
Generalnie jestem bardzo mile zaskoczona. Jeśli macie podobne włosy do moich to zachęcam do wypróbowania bo duet robi na włosach to co trzeba :)
Zapraszam na ich facebooka KLIK
kusisz, kusisz kochana.... też moje włosy są cienkie...
OdpowiedzUsuńProdukty fryzjerskie jednak muszą dawać efekty. Inaczej nikt by nie chodził do fryzjera.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale bardzo lubię takie produkty
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Zawsze obawiam się, że po użyciu odżywki moje włosy będą szybo się przetłuszczać. Ciekaw jak poradziłby sobie z tym ten duet.
OdpowiedzUsuńNie znam kompletnie tej firmy.
OdpowiedzUsuńJeszcze takiego zestawu nie miałam, ba nawet o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńta odżywka prostuje moje włosy, ułatwia ich czesanie i w ogóle ten duet jest ok.
OdpowiedzUsuńKuszący ten duet :))
OdpowiedzUsuńPiękne opakowania...kuszą :)
OdpowiedzUsuńMamy dokładnie odwrotny problem z włosami, moje są proste i bez życia ;)
OdpowiedzUsuńcóż to za kolejna nowość u Ciebie, oczywiście marka jest mi kompletnie obca
OdpowiedzUsuńNie znam tej matki ale skoro chwalisz to warto się z nią zapoznać :D
OdpowiedzUsuńJedyne produkty profesjonalne do włosów, do których regularnie i chętnie wracam, to zampon Intense Repair z L'Oreal Professionnel. Uwielbiam go za zapach, działanie i wydajność ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że te kosmetyki mają być w Rossmannie. Ja ich u siebie jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńWidziałam je już gdzieś, ja jednak szukam przede wszystkim objętości :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś wypróbuję
OdpowiedzUsuńDla moich włosów ten duet mógłby być za trochę za ciężki.
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z tym duetem, ale ja teraz walczę z łupieżem i swędzącą skóra głowy więc wybieram inny rodzaj produktów do włosów.
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz to chętnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńDla baby hair chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ale działanie podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie ich produkty, ostatnio głośno o nich
OdpowiedzUsuńŻabka jest przeurocza :D Ale szampony też fajne xD
OdpowiedzUsuńZ szamponami i maskami tak już jest, że czasem coś o świetnym składzie nie sprawdzi się wcale, a coś drogeryjnego lub np. z silikonami może być hitem. Ja póki co trzymam się rosyjskich marek, mam tez kilka polskich (np. odżywka rumiankowa z Farmony, maska Pat & Rub) plus oleje i na razie jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńTo może te produkty dałyby radę tez z moimi włosami, zainteresowałaś mnie.
OdpowiedzUsuńA żabka superaśna ;)
już wizualnie mi się podobają <3
OdpowiedzUsuń_________________________
blog.justynapolska.com
fashion&makeup
Za same opakowania już bym chciała. Zainteresowałaś mnie bardzo!
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę :) Ale teraz mam dużo produktów do pielęgnacji włosów, więc muszę wstrzymać się z zakupem kolejnych :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna szata graficzna ;)
OdpowiedzUsuńMuszę jednak najpierw wykończyć zapasy ;)
Buziaki :*
właśnie testuję od nich krem do włosów i jest cudny :))
OdpowiedzUsuńna produkty bym się raczej nie skusiła, ale na bajerandzką żabkę- z pewnością :D
OdpowiedzUsuńTeż miałam przyjemność przetestować ten duecik i chętnie używam do codziennej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuń