Pokażę Wam dziś kremy firmy HEMEL.
Nawilżający krem pielęgnacyjny do twarzy nadzień i na noc
Według producenta tym, co szczególnie oddziałuje na skórę są naturalne składniki, jak wosk pszczeli, masło kakaowe, olejki eteryczne (migdałowy, geraniowy, jałowcowy, lawendowy, miętowy), oliwa z oliwek, witaminy, minerały i oligoelementy.
Sposób użycia: Nałożyć niewielką ilość na mokre ręce i wmasować w wilgotną, wcześniej oczyszczoną skórę.
Składniki aktywne: wosk pszczeli, masło kakaowe, olejki eteryczne (migdałowy, geraniowy, jałowcowy, lawendowy, miętowy), oliwa z oliwek, witaminy, minerały i oligoelementy.
Pełny skład: Paraffinum liquidum, Cera Alba, Tocopheryl Acetate, Theobroma Cacao Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Olea Europaea Oil, Lavandula Angustifolia Oil, Ricinus Communis Oil, Juniperus Communis Oil, Geranium Maculatum Oil, Mentha Piperita Oil
Krem regeneracyjny do rąk i skóry wrażliwej
Odżywia i regeneruje skórę, dzięki kompozycji opartej na wosku pszczelim tworzy „niewidzialną rękawiczkę”, chroniąc skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych a także zimnem i nadmierną wilgocią. Zapobiega pękaniu i wysychaniu skóry. Odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry
Sposób użycia: Nałożyć niewielką ilość na wilgotne ręce i dokładnie wmasować
Składniki aktywne: wosk pszczeli, olejki eteryczne (lawendowy, eukaliptusowy, cytrynowy), witaminy, minerały i oligoelementy.
Pełny skład: Paraffinum liquidum, Cera Alba, Tocopheryl Acetate, Lavendula Angustifolia Oil, Eucalyptus Globulus Oil, Citrus Medica Limonum Oil
MOJA OPINIA: Kremy umieszczone są w małych czerwonych opakowaniach. Pojemność każdego to 30 ml. Kolor żółtawy, jak miód. Idea takich produktów bez wody w składzie jest bardzo ciekawa.
Niestety zapach kremu do twarzy nie jest w moim guście. Zapach kremu do rąk jest nieco lepszy, ale też nie powala. To są naturalne aromaty olejków więc w sumie nie ma się co dziwić. Nie powinno się też narzekać. To chyba kwestia przyzwyczajenia.
Jak można przeczytać wg instrukcji producenta nakładamy produkty na wilgotną skórę. O ile z kremem do twarzy nie ma problemu, to krem do rąk aplikować na mokrą skórę może być czasem trudno. Bywa też tak, że kremuje się dłonie gdzieś na zewnątrz np. czekając na autobus itd. Doceniam zarówno składy jak i całkiem niezłe działanie nawilżające.
W składzie nie ma wody, dzięki temu producent nie musiał dodawać do nich emulgatorów. Mimo parafiny, składniki bardzo mi się podobają. Niestety zapachy tych produktów nie są dla mnie (za intensywne, ale to kwestia indywidualna). Produkty już powędrowały do mojej mamy, która używając ich w mroźne dni była z nich zadowolona.
Pierwszy raz spotykam tę firmę :)
OdpowiedzUsuńNie lubię słoiczków.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że dosyć długo się wchłania? Miałam kiedyś jakiś krem z dodatkiem miodu , do rąk, niestety długo się lepiły i używałam tylko na noc
OdpowiedzUsuńoj tak dlugo
UsuńNie znam tych kosmetyków, ale skład bardzo fajny... poza tą nieszczęsną parafiną.
OdpowiedzUsuńinteresujące i malutkie, lubię oryginalne zapachy
OdpowiedzUsuńRównież testuję, mi się zapach podoba ;-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie słodkie :)
OdpowiedzUsuńTe słoiczki są urocze. :-)
OdpowiedzUsuńchyba takiego kremu do rąk szukam. niestety wiodące marki nie spełniają moich oczekiwań względem nawilżenia, szczególnie zimą niestety :(
OdpowiedzUsuńNie miałam z nim styczności
OdpowiedzUsuńMnie od razu zachwyciły pojemniczki CUDNE:)
OdpowiedzUsuńMoże dałoby radę z moją skórą :)
OdpowiedzUsuńbrak wody to plus, parafinka jedynie zniechęca...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę produkty tej marki ;)
OdpowiedzUsuńMoże kremu do twarzy nie przetestowałabym, ale za to chętnie spróbowałabym kremu do rąk :) Szczególnie zimą trzeba o to zadbać!
OdpowiedzUsuńPieknie wyglądają. Jak prawdziwy miód. Chętnie spróbowałabym tego kremu do rąk.
OdpowiedzUsuńW ogóle ich nie kojarzę, tak samo jak markę....
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńMam krem do rąk ale zbyt długo się wchłania :(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten kremik.
OdpowiedzUsuńGdyby nie ta parafina, skład byłby bardzo zachęcający. :-)
OdpowiedzUsuńparafina w składzie kremu do twarzy skreśla go na wstępie :/
OdpowiedzUsuńJakoś średnio mnie przekonują...
OdpowiedzUsuńTakże się obawiam parafiny, ale ma konsystencję jak wazelinka :)
OdpowiedzUsuńKrem oparty na wosku pszczelim i parafina na pierwszym miejscu? W kremie do rąk jeszcze by mi to nie przeszkadzało, ale w kremie do twarzy to już inna bajka. Dla mnie to trochę dziwne: chwalić olejki w składzie i naturalne składniki, a i tak najwięcej dodać parafiny.
OdpowiedzUsuńFajne opakowania, jednak parafina bardzo odstrasza. Na twarzy od razu miałabym wysyp :(.
OdpowiedzUsuńParafinie to ja podziękuję
OdpowiedzUsuń