Poniewa skoczył się mój krem Dr Organic przerzuciłam się na coś innego o czym za chwilę Wam opowiem. Jest to marka nowa jak dla mnie CHANTARELLE seria La AQUA.
OPIS: Nawilżający i odmładzający krem do cery suchej na dzień SPF20 UVA/UVB. Przeznaczony dla skóry suchej, odwodnionej, nieelastycznej. Preparat z technologią odnowy włókien elastycznych, syntezy akwaporyn i filagryny - składnika odpowiedzialnego za poziom NMF oraz barierowych składników lipidowych. Zmniejsza przeznaskórkową utratę wody i mocznika, zwiększa natychmiastowo i długotrwale poziom nawilżenia. Uszczelnia płaszcz lipidowy. Skóra jest nawilżona, wygładzona, bardziej miękka, elastyczna i sprężysta, ze zredukowanym dyskomfortem szorstkości.
SKŁADNIKI AKTYWNE: betaglukan, Hydra-filaggrin, estry kwasu mlekowego, Hydro-Factor, proteiny jedwabiu, mocznik, alantoina, ekstrakt z lukrecji, olej z róży rdzawej (muszkatołowej), masło Shea, filtry UVA/UVB SPF20
MOJA OPINIA: Jest to produkt na pierwszy rzut oka bardzo luksusowy. W srebrno-niebieskim pudełeczku przychodzi do nas ciężki słoiczek z matowego szkła z masywną srebrną nakrętką. Opakowanie jest prześliczne i czuć je w dłoni. Sam krem jest jeszcze dodatkowo zabezpieczony hermetycznie folią, na której też jest dodatkowa naklejka ze składem.
Po odkręceniu wieczka ukazuje nam się jeszcze jedno zabezpieczenie plastikowe, które chroni dodatkowo krem przed czynnikami zewnętrznymi.
Sam krem jest w kolorze jasnego beżu, konsystencja bardzo kremowa, jednocześnie masełkowata, ładnie sunie po skórze i błyskawicznie się wchłania. Mimo to, formuła jest bardzo bogata i treściwa. Nie jest to krem widmo, który po nałożeniu znika tak, że nie wiemy czy został on nałożony czy nie. A wierzcie mi, że miałam takie produkty i przy wielkim zmęczeniu ciężko mi było poznać po skórze czy danego dnia pamiętałam o nałożeniu kremu na twarz :)
Zapach produktu jest bardzo subtelny i delikatny, lekko kwiatowy. Przyznam, że jest bardzo miły dla nosa i daje poczucie takiej wysoko półkowej pielęgnacji. Utrzymuje się on na skórze, ale nie jest męczący i nachalny.
Po zaaplikowaniu na skórę natychmiast się wchłania, pozostawiając takie uczucie chłodu i zimna. Ja to nazywam właśnie szybkim nawilżeniem. Czuć, że skóra go wręcz pije. Nie wiem czy to zasługa zimy i faktu, że moja cera jest teraz bardzo przesuszona, czy ten krem po prostu taki jest.
Efekt jaki pozostaje na buzi to takie miejscowe nawilżenie i odżywienie. Gołym okiem widać, że cera jest ładnie wypielęgnowana, bez suchych skórek. Jednocześnie nie świeci się jak latarnia, raczej nazwałabym to takim zdrowym blaskiem.
Krem też bardzo dobrze spisuje się pod makijaż. Jeśli chodzi o podkłady drogeryjne typu revlon to ładnie z nimi współpracuje, nie roluje się i nie migruje.
Produkt ładnie nawilża buzię, nawet po umyciu widać poprawę jeśli chodzi o stan skóry. Nie jest ona taka ściągnięta . Co tu mówić, krem spisuje się bardzo dobrze na mojej mieszanej skórze, mimo, że jest przeznaczony do skóry suchej. Ale jak wiadomo zimą stan cery często się zmienia i staje się ona bardziej wymagająca.
Krem zawiera SPF 20 UVA i UVB, co zimą jest dla mnie wystarczające i nie muszę nakładać kolejnych warstw kremu z filtrem na twarz.
Przy używaniu tego produktu nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych typu zapychanie czy podrażnienia.
Niestety cena może przerażać. Otóż za 50 ml 168 zł. A
To moje pierwsze wrażenie - w projekcie denko napiszę ostateczną swoją opinię.
To moje pierwsze wrażenie - w projekcie denko napiszę ostateczną swoją opinię.
Czasem warto wydać więcej na pielęgnację twarzy.
OdpowiedzUsuńTo uczucie chłodu i zimna musi być ciekawe, w ten sposób krem pewnie łagodzi obrzmienia lub opuchliznę twarzy. Ja testuję kosmetyki tej marki ale z serii ROYAL GLOW CLINIC. Wspaniałe.
OdpowiedzUsuńJa z reguły sporo inwestuję w kosmetyki pielegnacyjne do twarzy, zakładam, że wydane złotówki mi się zwrócą :) Nie znam natomiast zupełnie tej firmy, a powiem szczerze, że chętnie bym ten krem sprawdziła na własnej cerze. Szczególnie jeśli jest to cała uzupełniająca się linia. Ostatnio najchętniej właśnie po takie całościowe zestawy sięgam :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą marką, ale ceny mają zaporowe... Przynajmniej nie jest to żaden bubel;)
OdpowiedzUsuńCiekawy, mógłby sie u mnie sprawdzić, ale cena zaporowa. Nie na moją kieszeń.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie ta cena to pewnie bym się skusiła prędzej czy później :)
OdpowiedzUsuńkolejna nowość i kolejny produkt kompletnie mi nieznany, choć już jego szata graficzna bardzo przyciąga oko, wygląda bardzo ekskluzywnie, choć drogi
OdpowiedzUsuńja niestety nie mam babci...
OdpowiedzUsuńFakt drogi krem ale może trafić się promocją
OdpowiedzUsuńPolubiłam się z nim
OdpowiedzUsuń