Doskonale radzi sobie ze spierzchniętymi, obtartymi i obgryzionymi ustami. Przeciwdziała stanom zapalnym i przyspiesza regenerację naskórka
W Balsamiku nie ma:
parafiny, silikonów, parabenów, sztucznych aromatów, barwników, pochodnych PEG, alkoholu
Kompozycja zawiera:
Ekstrakt z rumianku, miód, prowitaminę B5, witaminę E, olejek ze słodkich migdałów, olejek rycynowy, masło kakaowe, wosk pszczeli, lanolinę.
MOJA OPINIA: Starą wersję Tisane pokazywałam tutaj KLIK . Stara w sensie, że każdy ją raczej zna. Oto niedawno weszła na rynek wersja dla dzieci o nazwie - balsamik do ust. Przeznaczona jest dla dzieci powyżej 1 roku życia.
Opakowanie jest identyczne jak tradycyjny Tisane, różni się jedynie kolorystyką - tutaj mamy biało- niebieski słoiczek zapakowany w kartonik z małpką.
Konsystencja jest zdecydowanie rzadsza i bardziej ekastyczna, przypomina masełko. Po zdjęciu sreberka ochronnego od razu wyczuwamy piękny jakby karmelowy zapach, podobny do batonika Mars.
U nas w domu mój synek ma tendencje do podbierania mi starszej wersji tisane. Teraz w sumie ja podbieram jemu wersję dla dzieci :) Obiektywnie powiem szczerze, że produkt jest świetny - pięknie nawilża i natłuszcza usta, nie podrażnia, łatwo się rozprowadza. Nadmiar produktu na ustach może powodować, że lekko się będą kleić. A tak naprawdę wystarczy jego minimalna ilość. Z wydajnością niestety gorzej bo nabiera się samoistnie dość sporo produktu na palec.
Która wersja jest lepsza ? Nie wiem. Dla mnie obie sa bardzo dobre. Obawiam się czy ta wersja latem się całkiem nie roztopi.
Polecam przekonać się samemu.
Cena to ok 11 zł za 4,7g.
Produkt dostępny jest tutaj KLIK
Chętnie wypróbujemy z córką ;)
OdpowiedzUsuńmuszę zapytać wreszcie o niego w aptece bo nadal mam problem z ustami
OdpowiedzUsuńrowniez go uzywam,ten jest taki bardziej wonny od tradycyjnej wersji
OdpowiedzUsuńnie znam:)
OdpowiedzUsuńChętnie sama bym wypróbowała ten balsamik :)
OdpowiedzUsuńO, dobrze że tu trafiłam bo właśnie coś takiego by się nam przydało^^
OdpowiedzUsuńnie znam tego balsamiku, ale sama bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńAle urocze :D Dzieciom na pewno się podoba :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie starą Tisanę i to w dodatku z próbek, ale polubiłam ją bardzo. Chętnie wypróbuję tan balsamik dla dzieci, a co :D
OdpowiedzUsuńMi na suche usta najlepiej pomaga EOS, jestem mu wierna, w dodatku jest mega wydajny. :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o nim słyszałam.
OdpowiedzUsuńChoć nie mam dzieci to sama z chęcią spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam i aktualnie używam :D U mnie ten balsamik sprawdza się naprawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuńFajny produkt dla dzieci, idealny na te mrozy :)
OdpowiedzUsuńale słodko wygląda
OdpowiedzUsuńA ja nadal wierna Carmex-owi ;)
OdpowiedzUsuńwolę balsamiki w sztyfcie,moje dziewczyny też
OdpowiedzUsuńNie dość że opakowanie jest słodkie to jeszcze działanie dobre, sama w tej chwili testuję :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńJest zdecydowanie dobry :)Polecam
OdpowiedzUsuńwidzę go już na 2 blogu i ciekawi, mam tissane tą standardową i działała ale ta małpkowa wersja wydaję się mieć jeszcze lepszy skład :)
OdpowiedzUsuńMuszę rozejrzeć się za tym balsamikiem dla syna :)
OdpowiedzUsuńUrocze opakowanie, lubię bardzo tisane. :-)
OdpowiedzUsuńChętnie się w niego zaopatrzę, starą wersje mam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńcoraz czesciej trafiam na ten balsamik :) musze w koncu wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńjeszcze żadnego tisane nie miałam, chociaż wiem, że są fajne. Jakoś wiecznie mam produktów do ust za dużo :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam tisane nawet klasycznej wersji.
OdpowiedzUsuńjej słodko wygląda, nigdy takich nie widziałam:P
OdpowiedzUsuń100 lat temu miałam starą wersję, nowej nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie znałam, prezentuje się ślicznie :)
OdpowiedzUsuńMa bardzo fajne opakowanie przykuwające wzrok.
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym ;) Opakowanie ma urocze.
OdpowiedzUsuńTeż muszę powiedzieć, że jeszcze żadnego Tisane nie miałam... Małpka jest super :D
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam czegoś ochronnego dla dzieci.. przy okazji dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńz ciekawości zamierzam wypróbować obie wersje
OdpowiedzUsuńMa takie piękne pudełko, że sobie bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńSama chętnie wypróbowałabym tego PRODUKTU :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wersję "dla dorosłych" :D i bardzo chętnie przetestuję tą, o ile gdzieś ją dorwę :)
OdpowiedzUsuń