Maski w płacie to ostatni hit blogosfery. Nie czytałam jeszcze słynnej książki na temat pielęgnacji koreanek, ale może wkrótce nadrobię zaległości ?
Przedstawię Wam dziś maskę z L'biotica, którą zamówiłam na stronie BIUTIQ.
OPIS: Efekt na skórze:
- poprawia napięcie skóry i owal twarzy, przyspiesza syntezę kolagenu
- rozświetla, poprzez stymulację przepływu tlenu i krwi w skórze
- widocznie zmniejsza rozszerzone pory
Luksusowa DOTLENIAJĄCA z CO2 na tkaninie to profesjonalny zabieg do samodzielnego wykonania w domu.
MASKA DOTLENIAJĄCA z CO2 – w postaci tkaniny silnie nasączonej serum z wysoką zawartością składników aktywnych .
Aktywne, regeneracyjne działanie CO2 na skórę znane jest i szeroko wykorzystywane przez kosmetologów oraz lekarzy medycyny estetycznej. Związek ten stymuluje przepływ krwi, tlenu oraz składników odżywczych w skórze. Dzięki temu skóra jest widocznie rozświetlona i odzyskuje naturalną sprężystość.
Bardzo bogaty skład maseczki wzbogacony to takie składniki jak m.in. Acerola – owoc bogaty w witaminę C, prowitaminę A oraz wit. B1, wit. B2, wit. PP, wapń, fosfor i żelazo, a także karotenoidy i flawonoidy, które mają działanie antyoksydacyjne. Posiada dobroczynne właściwości przeciwutleniające, neutralizujące wolne rodnik, przeciwdziałając przedwczesnym procesom starzenia się skóry.
Dzięki nowoczesnej technologii substancje aktywne zawarte w masce są doskonale wchłaniane i wnikają nawet w głębokie warstwy skóry. Maska na nasączonej tkaninie spełnia rolę filtra, który w połączeniu z ciepłotą ciała stopniowo uwalnia aktywne składniki i pomaga wnikać im w głębokie warstwy skóry.
Efekt widoczny już po pierwszym użyciu- skóra odzyskuje swój młody wygląd i blask. Jest widocznie odmłodzona i zdrowa.
Dla uzyskania trwałych efektów zabieg należy powtarzać 1-2 razy w tygodniu.
MOJA OPINIA: Przede wszystkim maskę ciężko się rozkłada. Zajęło mi dobrych kilka minut kiedy z jednego zlepka rozłożyłam maskę tak jak trzeba. Na pewno nie polecam dla osób, które mają mało czasu na taki zabieg. Maska jest bardzo mocno nasączona, gęstym śluzowym płynem.
Po aplikacji na twarz czuć prawdziwe ukojenie i ochłodzenie cery. Co ciekawe po 20 minutach od aplikacji przy zdejmowaniu produktu maska wcale nie wyschła. Owszem część płynu się wchłonęła w cerę, ale spokojnie jeszcze inna osoba mogłaby z niej skorzystać na przykład nakładając jej drugą stronę na twarz.
Maska ma też tak zwane klapki na oczy, ale ja nie nakładałam ich na powieki. Produkt mnie nie podrażnił, choć miałam wrażenie, że blisko oczu czułam lekki dyskomfort. Efekt ostateczny bardzo przyjemny, gładka nawilżona cera Lubię taki efekt.
A Wy lubicie maski tego typu ?
Ja jakoś nie przepadam za tego typu maskami.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam, ale fakt, niektóre ciężko rozłożyć..
OdpowiedzUsuńU mnie też dzisiaj o niej, polubiłam ją :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiej. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńLubię maski w płacie ale tylko jeśli dobrze i szybko się rozkładają, bo nie lubię się w nich paprać ;)
OdpowiedzUsuńLubię maski w płachcie, ale tej jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie nałożyłabym jej na oczy, gdyby opakowanie tej maski miało strunowe zamknięcie mogłabyś zachować ją sobie na późniejszą ponowną aplikację. Aby płat nie wysychał.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę "zwykłe" maseczki, ale taką w płacie od czasu do czasu też lubię sobie fundnąć :)
OdpowiedzUsuńmaski w płacie to ostatnio moja ulubiona forma pielęgnacji, czysta aplikacja oraz zdejmowanie :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Chetnie bym ją wypróbowała.
OdpowiedzUsuńChetnie bym ją wypróbowała.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten efekt chłodku na twarzy.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tego typu maski. aktualnie wykańczam zapas - a jakże! - tych prosto z korei ;)
OdpowiedzUsuńZdaje się, że fajna. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do tej maski :)
OdpowiedzUsuń