Dziś przychodzę na świeżo z opisem mojej koloryzacji w Salonie Beverly w Poznaniu, który mieści się przy ul. 3 Maja 47.
Moimi włosami zajmował się Pan Marcin, który wysłuchawszy moich oczekiwań i historii włosowej, zaproponował rozjaśnianie metodą sombre z elementami flamboyage. Polega to na nanoszeniu mieszanki rozjaśniającej pędzlem bezpośrednio na pasma włosów, bez stosowania folii.
Wyobraźcie sobie, że od ponad roku nie robiłam nic z włosami więc moje oczekiwania były bardzo duże.
Salon mieści się w kamienicy, wchodzimy wgłąb uliczki i już jesteśmy na miejscu. Ostatnio salon przeszedł też solidny remont, tym bardziej warto zobaczyć jak wygląda obecnie.
Na początku zabiegu moje włosy zostały podzielone na większe pasma i tak po kolei Pan Marcin nanosił miksturę na wybrane partie. W tej metodzie nie dotyka się praktycznie wcale skóry głowy, ja jak widzicie miałam solidne odrosty. Chodziło o to, żeby widać było naturalne przejście między moim naturalnym kolorem a jasnym blondem na końcówkach.
Cena zabiegu jest uzależniona od ilości użytych preparatów i długości włosów.
Po czasie rozjaśniania przyszła pora na zmywanie w odrębnym pomieszczeniu z myjkami. W salonie do pielęgnacji użyto serii Matrix oraz Kevina Murphy (którego pomada do włosów pachnie obłędnie), którą widać na zdjęciu poniżej.
Po umyciu okazało się, że mokre włosy rozczesują się jak masełko. Dodatkowo Pan Marcin lekko je skrócił, naprawdę minimalnie i utworzył nieco dłuższą grzywkę, która opada lekko na policzki. Chodzi o to, żeby z mojej podłużnej twarzy zrobić bardziej okrągłą przynajmniej optycznie.
Włosy na końcu zostały ułożone na szczotkę i lokówkę i koniec :)
Efekt bardzo mi się podoba. A najbardziej prócz jakości wykonania podobało mi się tempo pracy Pana Marcina. Wszystko robił sprawnie dokładnie, bez zbędnego przedłużania, wyjść na papierosa czy cokolwiek. Naprawdę wielka kultura pracy.
Polecam serdecznie !
Zapraszam na ich FACEBOOKA KLIK
Super efekt :) fajnie, że jesteś zadowolona, bo z fryzjerami to różnie bywa :)
OdpowiedzUsuńPiękny salon i świetny efekt na włosach!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kolorek :) ciekawe jak mi by było w blondzie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wystrój salonu fryzjerskiego.
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie tylko brakuje mi jeszcze fajnir ułożonej fryzurki. :)
Pozdrawiam
Bardzo fajny wystrój salonu fryzjerskiego.
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie tylko brakuje mi jeszcze fajnir ułożonej fryzurki. :)
Pozdrawiam
:)
UsuńSuper;) do twarzy Ci w takich włoskach :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie CI w nowej fryzurze ! Cudownie :)
OdpowiedzUsuńAle śliczna koloryzacja, zmiana na wielki plus :)
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńBlond zawsze najlepszy :)
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że byłoby Ci lepiej w innym odcieniu blondu :)
OdpowiedzUsuńJakim ? :)
UsuńBardzo ładny efekt, serio są fryzjerzy, którzy przy kliencie wychodzą na papierosa?
OdpowiedzUsuńTak spotkałam tez taka panią
UsuńŁadnie Ci w tym kolorze.
OdpowiedzUsuńPięknie :) efekt genialny, przyznam że mi się marzy pójść kiedyś do Pana fryzjera. Ciągle chodzę do fryzjerek a ciekawi mnie czy jest różnica
OdpowiedzUsuńEfekt jest super :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt na włoskach :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńJa idę w piątek do nowego salonu i już się boję.
Dam znać jak i co:)
efekt bardzo mi sie podoba ! :)
OdpowiedzUsuńobserwuje
doblazness.blogspot.com
Fajnie wyglądasz :) U mnie na włosach jeszcze tradycyjne blond paski.
OdpowiedzUsuńPiękny i klimatyczny ten salon ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMarcin- najlepszy fryzjer! :)
OdpowiedzUsuńIle placilas za usługę?
OdpowiedzUsuń