Dziś coś o nowości VITA LIBERATA, a dokładniej o olejku MARULA, który jest dostępny w Sephorze KLIK.
Najpierw opis producenta: Marula Dry Oil Self Tan to wszystko czego potrzebujesz na wakacyjny letni czas! Pierwszy na świecie produkt samoopalający z filtrem SPF 50. Orzeźwiająca i lekka konsystencja olejku posiada wiele cennych właściwości które są doskonałym uzupełnieniem przy wyjątkowej opaleniźnie. East African Marula Oil jest 4-krotnie bardziej nawilżający niż olejek arganowy oraz zawiera 4 razy więcej witaminy C niż pomarańcze.
Tahitian Monoi Oil odbudowuje skórę i dogłębnie ją nawilża. Technologia pHenO2® nadaje stopniową i naturalnie wyglądającą opaleniznę, która już po jednej aplikacji utrzymuje się nawet 4-krotnie dłużej niż po zastosowaniu innych produktów samoopalających. Certyfikowane składniki organiczne odżywiają i pielęgnują skórę zapewniając równocześnie szerokie spektrum ochrony SPF 50.
Jak używać ?
Olejek możesz używać przed wakacjami aby zapewnić sobie długotrwałą naturalnie wyglądającą opaleniznę oraz w czasie ekspozycji na słońce w celu najwyżej ochrony przed promieniowaniem UVA i UVB.
„Marula Self Tan Oil został stworzony aby otulić skórę luksusowymi suchymi olejkami oraz nadać jej naturalny blask opalenizny równocześnie zapewniając jej wysoką ochronę przed promieniowaniem” Alyson Hogg – właścicielka marki.
MOJA OPINIA: Produkt jest umieszczony w buteleczce ze szkła. Kiedy stoi dłużej oddzielają się w nim warstwy co jest absolutnie normalne. Przed każdym użyciem należy go porządnie wstrząsnąć.
Kolor początkowo może się wydawać zbyt ciemny, ale po rozprowadzeniu na skórze tworzy przepiękny film w postaci skóry muśniętej słońcem. Nie ma tutaj ani smug ani lepiącej się, tłustej skóry. Powyższe zdjęcie na ręce prezentuje minimalny złoty pył, który zawiera (bardzo ciężko było mi to oddać na zdjęciu).
Po odkręceniu buteleczki mamy małą dziurkę, przez którą należy wylać na dłoń olejek. Dodam, że używam go zawsze z rękawicą Vita Liberata, która służy mi już kolejny sezon.
Do zdjęć poniżej użyłam plastra taśmy klejącej, żeby wyraźniej było widać różnicę między moją "gołą" skórą, a skórą pokrytą samoopalaczem.
Co też jest istotne to fakt, że produkt się nie roluje. Standardowo aplikujemy go na suchą skórę, poddaną wcześniej peelingowi. Najpiękniejszy jest dla mnie efekt - skóra wygląda na opaloną co najmniej na tropikalnej wyspie, nie znajdziemy tu efektu marchewki. Absolutnie nie widać, że mamy na sobie samoopalacz. Skóra też nie przykleja się do ubrań i nie zostawia na nich śladów. Poniżej zdjęcia bez lampy i na końcu z lampą. Opalenizna schodzi nam etapami i równomiernie.
Warto też dodać, że olejek ten ma filtr spf 50, który chroni nas przed działaniem promieni słonecznych. Póki co nie zauważyłam u siebie opalonej skóry w miejscach aplikacji produktu więc jest OK.
I na koniec ważne info - produkt nie śmierdzi charakterystycznym samoopalaczem. Zapach jest delikatny, drogeryjny, ale nie typowy dla samoopalacza.
Reasumując - polecam serdecznie !
Mam olej marula i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńchciałabym, ale jest taki drogi;[
OdpowiedzUsuńTo jest wymarzony kosmetyk, dla tych co nie chcą straszyć bladym ciałem przy pierwszych wyjściach na plażę!
OdpowiedzUsuńsuper efekt, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa takich produktów nie używam, bo nie mam przekonania, ale efekt mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNo, różnica jest bardzo wyraźna. Kuszą mnie produkty tej marki, ale cena jak dotąd skutecznie odstrasza przed zakupem. Może kiedys się zdecyduję...
OdpowiedzUsuńWarto poprosić o próbki w sephorze
Usuńuwielbiam VL, muszę jesienią kupić ten olejek, bo na razie korzystam ze słońca
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt, choć mnie pewnie uczuli, tak jak pianka :P
OdpowiedzUsuńświetnie pokazałaś efekt. miałam mini wersję tego olejku, fantastyczny
OdpowiedzUsuńświetny efekt, tez lubię
OdpowiedzUsuńNice post :)
OdpowiedzUsuńI am in love with your blog :)
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Niezły efekt. Nie spodziewałam się takiego.
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńEfekt robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńniestety nie w tym roku :)
OdpowiedzUsuńCudeńko :D
OdpowiedzUsuńo ja... słyszałam że jest rewelacyjny, ale nikt nie pokazywał różnicy przed i po na jednym zdjęciu, no genialny :D
OdpowiedzUsuńNa załączonym obrazku widać, że działa :D
OdpowiedzUsuńMarzy mi się :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wydaje się to być genialny produkt. :) Świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńMam go i szczerze uwielbiam. Daje świetny, naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuń