Jak zerknęłam do mojej torby a właściwie koszyka z pustymi opakowaniami to w pierwszej chwili stwierdziłam, że mało tego. po czym pochodziłam po domu, obwąchałam kąty i znalazło się jeszcze paru nominowanych do zaszczytnego miejsca w śmietniku.
No ale do rzeczy. Dla jasności napiszę, że nie używałam tych produktów tylko w lipcu, lecz przez kilka, kilkanaście miesięcy, akurat teraz sięgnęły dna więc pokazuję ;)
ZIELONI TO ULUBIEŃCY
CZERWONI TO BUBLE
Reszta to średniaki
1. SUDOCREM - olbrzymie opakowanie 400 g, które służyło nam dobre 3 lub 4 lata, nie pamiętam nawet. Kupiłam kiedy starszak jeszcze robił w pieluchę i tak leżało, używane z doskoku. Uwaga, kiedy wydaje Wam się, że opakowanie jest puste, nic bardziej mylnego. Przejedźcie palcem po wnętrzu mocno go dociskając a zobaczycie ile tam jeszcze tego jest, niby nie ma a jednak jest. Raczej więcej nie kupię w najbliższym czasie mamy inne produkty tego typu. Ogólnie bardzo dobrze się sprawdził, ale używaliśmy sporadycznie, od wielkiego dzwonu. Nasz maluszek zaczerwienioną skórę na pupie jak dotąd miał może ze 2 razy więc nie widzę sensu zmiany pielęgnacji.
2. Bepanthen - Baby maść ochronna - lubimy, polecamy, więcej o niej tutaj KLIK
3. Sól do kąpieli BATH SALT DAURY FUN milk & honey - niestety beznadziejna, bardzo drobno zmielona, ani jakoś specjalnie nie pachniała, ani nie zabarwiała jakoś ładnie wody, mało wydajna, ogólnie poza uroczym dzbanuszkiem nic ciekawego,
4. Sanex antyperspirant - świetny, działa jak trzeba, możecie kupować w ciemno, więcej o nim tutaj KLIK
5. Lacalut - pasta do zębów męża - zużył i lubi do jego problemów z dziąsłami jest OK
6. Missha Perfect Cover BB Cream - bardzo go lubię, daje ładny szarawy odcień, który dobrze współgra z moim kolorytem buzi chyba wart jest odrębnego posta więc czekajcie ;)
7. COSLYS morelowy płyn do mycia i kąpieli - bardzo dobry produkt, który nie podrażniał naszego maluszka, więcej o nim tutaj KLIK
8. Maseczki 7th Heaven - pełna recenzja tutaj KLIK
9. Plastry na noc L'biotica - bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, dzięki nim szukam też innych specyfików na nos dla porównania, więcej o tych plastrach przeczytacie tutaj KLIK
10. Mini pasta do zębów Colgate total - bardzo lubię tą wersję i na pewno jeszcze kupię
11. Maseczka Elogie - lubię je i mogę polecić, fajne maseczki o niespotykanej formule i opakowaniach, więcej o nich tutaj KLIK. Mogły by być jednak trochę tańsze.
12. ISANA - mydło rabarbarowe, intensywny czerwony kolor, zapach taki sobie, nic specjalnego
13. Próbka Organique Cranberry Body Butter - fajne masło, muszę je zapamiętać, być może się kiedyś skuszę, fajne i treściwe
14. Janda - maska w saszetce zastrzyk nawilżenia więcej o niej tutaj KLIK
15. SMOOTH - maseczka piękności glinka zielona, całkiem fajna maska, krótki prosty skład.
16. Czarne mydło marokańskie - odnalezione w zgliszczach ;) Ogólnie mam mieszane uczucia, z jednej strony potrafiło mnie poszczypać, z drugiej mega dobrze zmywało absolutnie wszystko, było gęste i wydajne. Myłam nim twarz. Zostawiało piszczącą czystą skórę. Sama nie wiem, chyba jednak było dla mnie za mocne. Więcej poczytacie o nim tutaj KLIK
17. White flowers naturalny peeling solno błotny - cudeńko - jeden z najlepszych peelingów z jakimi miałam do czynienia. Świetnie zdzierał i fantastycznie nawilżał. Więcej o nim tutaj KLIK
Ogólnie poszło mi nie najgorzej tak sobie myślę ;)
Bardzo spore denko ! U mnie sudocrem się nie spisał do końca dobrze. Mam wrażenie że nieco zapycha skóre
OdpowiedzUsuńMi też Sudoctem zapachał lekko twarz ;/
UsuńJa używałam jedynie do pupy dziecka i pod tym katem jest moja opinia :)
UsuńZ chęcią rozejrzę się za tymi plastrami.
OdpowiedzUsuńJa nie popieram tych maści typu Sudocream czy Bepanten. Tą drugą kupiłam na pękające brodawki piersi i w ogóle się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńPeeling White Flowers wygląda na porządny.
Kosmetyki Coslys bardzo lubię.
na pekajace brodawki najlepiej nie uzywac nic, przy pierszym synku stossowalam roznosci i nie pomagalo, przy drugim nic i samo przeszlo
UsuńSudocrem i u mnie gościł jakieś 12 lat temu kiedy urodziła się pierwsza córcia, ogólnie dobrze się spisywał. Plastry na nosek mnie zaciekawiły a sól w dzbanuszku - dobrze wiedzieć że nic to specjalnego, bo sama czaiłam się na kupno :)
OdpowiedzUsuńmiałam chęć na tą sól z DAURY FUN ale jednak sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńTen dzbanek po soli przemiły:)
OdpowiedzUsuńU mnie tez dobrze sprawdzał się peeling White Flower's :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko sudocrem, mój stały ulubieniec, dzięki niemu wyleczyłam trądzik :)
OdpowiedzUsuńSmooth bardzo lubię, tak samo jak Elogie i 7th heaven :)
OdpowiedzUsuńWiększości z tych firm nie znam, ale znam jednego jedynego Sudocrem, który nie raz przydał się w sytuacjach kryzysowych np. obtarciach :) Podoba mi się pomysł z tymi kolorami, bo od razu można zorientować się co warto kupić, a czego nie :) Miłego weekendu :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
MI te maski Elogie nie podeszły bo za bardzo się kleiły na twarzy no i efektów też raczej żadnych (oprócz klejenia ;) ) nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńOj tak kleją sie :)
Usuńmaseczki 7th Heaven strasznie przyciągają wzrok.. aż chce się mieć wszystkie :D
OdpowiedzUsuńAle spore denko! Co do sudocremu to u mnie mimo 9 miesięcy z Małym zużycie jest bardzo małe - zostało mi jeszcze ok. 90% opakowania :)
OdpowiedzUsuńJedynie próbkę Organique miałam okazję użyć :P
OdpowiedzUsuńAleż maseczkowo się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńU mnie Sudocrem się świetnie sprawdzał. Teraz też mam go w domu, bo w wielu sytuacjach nadal się przydaje. Kiedy jednak junior wyszedł z pieluch, to kupuję już maleńkie opakowanie, bo aż tak nam nie schodzi.
OdpowiedzUsuńTe maseczki mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńSudocrem faktycznie jest bardzo wydajny, mam do w łazience i komodzie dziecięcej na zaś. Bephanten czeka na dzieci. Sól do kąpieli mnie kiedyś kusiła, ale nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńColgate okropnie robi mi nadwrażliwe zęby, a teraz po gruntowym leczeniu nie rozstaję się z Elmexem :D
Okropnie kusi mnie peeling solno błotny.
Ten peeling solno błotny to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńU nas sudocrem zawsze znikał mega szybko, a jaki fajny na ropne pryszcze 😁
OdpowiedzUsuńale się maskujesz ;)
OdpowiedzUsuń