Dziś przedstawię Wam produkt, który spowodował zmianę mojego zdania odnośnie pianek. Mowa tutaj o delikatnej piance do mycia włosów MIKKOLO.
Jest to produkt przeznaczony dla dzieci od pierwszego dnia życia oraz dla dorosłych. Delikatnie oczyszcza skórę i łatwo się spłukuje.
SKŁAD: Aqua, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Pentylene Glycol*, Glycerin, Urea, Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate*, Polyglyceryl-6 Caprylate/Caprate*, Cocamidopropyl Betaine, Cocos Nucifera Oil*, Avena Sativa Sprout Oil, Citrullus Vulgaris Seed Oil, Lactic Acid, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum.
MOJA OPINIA: Jakoś nigdy nie przepadałam za piankami, zwłaszcza za tymi do mycia twarzy, miałam po prostu kiepskiej jakości produkty. Taki wniosek mogę jedynie wysunąć patrząc na piankę MIKKOLO.
Wspomniany produkt śmiem twierdzić, że jest genialny. Ile to razy musiałam sama myć synka to nie zliczę. Taka kąpiel bywa bardzo stresująca zwłaszcza kiedy trzeba umyć głowę czyli odpowiednio szybko spienić dziecięce włoski. Tutaj pianka sprawdza się najlepiej, dwie pompki i już mamy pianę na włosach, dosłownie kilka ruchów i koniec, można spłukiwać. Do tego pianka jest bardzo delikatna.
Umyte włoski są ładnie oczyszczone i nie przesuszone. Dla nas to prawdziwe odkrycie ostatnich miesięcy. Pianka jest dość droga bo około 44 zł za 150 ml ale jak sami wiecie produkty tego typu są bardzo wydajne. Polecam każdemu rodzicowi z czystym sumieniem.
Pianka do mycia włosów? O takim cudzie jeszcze nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńPianki do mycia twarzy lubię, ale do mycia włosów jeszcze nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńSuper, że sprawdziła się u Was ta pianka.
OdpowiedzUsuńPolecę ją kuzynce dla dziecka :)
Nie słyszałam o takiej piance, bardzo ciekawy produkt do delikatnych włosów :)
OdpowiedzUsuńsama bym taką chciała;]
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak by się sprawdził na grubych włosach :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie słyszałam o piance do włosów :) Ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy pianki do mycia włosów.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktu do mycia włosów w takiej formie.
OdpowiedzUsuńo piance do mycia włosów jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńLubię pianki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie pianki, musze koniecznie wypróbować.:)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie kojarzę firmy, ale zapamiętam i przy okazji sprawdzę. Fanką pianek nie jestem, ale skoro tak ułatwia życie młodej mamy to chyba warto się zainteresować :P Sprawdzałaś na sobie?
OdpowiedzUsuńna sobie nie, ja musze miec specjalne szampony do lzs skory glowy
UsuńNie widziałam jeszcze pianki do mycia włosów. Może wnuczkowi taką sprawić :)
OdpowiedzUsuńW sam raz dla naszego Bartunia, który toleruje tylko emolienty i produkty o delikantym składzie.
OdpowiedzUsuńW sam raz dla naszego Bartunia, który toleruje tylko emolienty i produkty o delikantym składzie.
OdpowiedzUsuńidealna dla dzieci, mam super piankę do higieny intymnej z żurawinowej serii marki Nova
OdpowiedzUsuńTo chyba i ja wypróbuje, bo u nas mycie głowy najczęściej kończy się płaczem :/
OdpowiedzUsuńDla dzieci musi być to idealny wybór!
OdpowiedzUsuńUwielbiam formułę pianek:) Szkoda, że ta jest taka droga:(
OdpowiedzUsuńnie stosuje pianek :)
OdpowiedzUsuńMy też używamy u synka prawie od początku.
OdpowiedzUsuńŚwietny kosmety, muszę zapamiętać, może się przydać w przyszłości.
OdpowiedzUsuń