Dzisiaj coś co mam już kilka, może kilkanaście tygodni i ciągle zapominam, żeby o tym napisać. Mowa o oleokremach z BIOVAX.
Luksusowy OLEOKREM to połączenie odżywczej mocy najlepszej jakości, szlachetnych olejów z lekką, otulającą konsystencją kremu. Bez efektu obciążenia włosów.
OLEOKREM sprawi, że włosy będą:
- idealnie wygładzone i miękkie
- zjawiskowo lśniące
- intensywnie odżywione i zdrowe
- naturalnie piękne i lekkie, bez efektu obciążenia
Dzięki unikalnej formulacji, OLEOKREM BIOVAX można stosowac na dwa sposoby:
- na włosy wilgotne - krem zastosowany po umyciu i osuszeniu włosów ręcznikiem, delikatnie wmasowany w wilgotne pasma, nawilży je i odżywi, jednocześnie ułatwiając ich stylizację
- na włosy suche - nałożony w ciągu dnia, krem ujarzmi puszące się włosy, wygładzi je i nabłyszczy, zabezpieczając jednocześnie końcówki przed rozdwajaniem
Odżywczy OleoKrem do włosów Biovax® Gold zawiera unikalne połączenie drogocennych składników:
czystego 24-karatowego złota i dwóch najcenniejszych afrykańskich olejów: Arganowego i z Baobabu.
Złoto 24-karatowe – drobinki cennego kruszcu zapobiegają starzeniu komórkowemu, zachowując młodość włosów. Czyste złoto odżywia i rozświetla włosy, odmładza je i rewitalizuje. Nadaje im niezwykłe, luksusowe lśnienie i doskonały wygląd.
Olej Arganowy (organiczny) – sekret pielęgnacji włosów, zwany płynnym złotem Maroka. To najbogatsze źródło odmładzającej witaminy E, chroniącej włosy przed destrukcyjnym działaniem wolnych rodników i promieniowaniem UV. Dzięki zdolności do przenikania w głąb łodygi włosa, reperuje zniszczenia i przywraca prawidłowy poziom nawilżenia. Jego lekkość sprawia, że jest odpowiedni do każdego rodzaju włosów.
Olej z nasion Baobabu – wszechstronny olej z niezwykłego, długowiecznego drzewa rosnącego w samym sercu afrykańskiej sawanny. Zawiera cenne nienasycone kwasy owocowe omega-6 i omega-9 w połączeniu z witaminami A, E i D. Jest idealny do pielęgnacji włosów suchych, łamliwych i zniszczonych: przywraca im elastyczność i blask oraz chroni je przed działaniem silnych promieni słonecznych i wiatru.
Odżywczy OleoKrem do włosów Biovax® Pearl zawiera doskonałą kompozycję złożoną z naturalnych skarbów:
kosztownych pereł i dalekowschodnich olejów Tsubaki i Perilla.
Proteiny Perłowe – perły to jedna z największych tajemnic ukrytych w głębinach wód. Proteiny, z których są zbudowane, w niezwykły sposób przypominają naturalną keratynę obecną we włosach: dzięki temu pielęgnują i odbudowują włosy, nadając im przepiękny, perłowy blask.
Olej Tsubaki – to cenny olej pozyskiwany z kamelii japońskiej, która kwitnie zimą w ekstremalnych warunkach. Dlatego też jej nasiona zaopatrzone są w niezwykle skuteczne składniki ochronne. Olej ten bogaty jest w poilfenole oraz kwasy tłuszczowe omega-6 i omega-9. Kwasy te bardzo łatwo się wchłaniają i szybko przenikają do wnętrza włosa, nawilżając go i regenerując.
Olej Perilla – pochodzący z Dalekiego Wschodu wyjątkowy olej o niezwykle wysokiej zawartości kwasów omega-3 i najsilniejszym wśród olejów potencjale antyoksydacyjnym. Idealny do pielęgnacji włosów łamliwych, osłabionych, z rozdwajającymi się końcówkami.
MOJA OPINIA: Dlaczego tak długo ta recenzja czekała ? Bo nie wiedziałam co napisać o tych produktach. Są takie kosmetyki, które są dobre, złe lub nie wiadomo co o nich sądzić. I właśnie o tych oleokremach tak jest.
Produkty są ogólnie niezłe tzn. konsystencja kremowa, faktycznie. Pomysł sam w sobie świetny - oleje zamknięte w kremie. Swego czasu modne było przecież kremowanie włosów.
Zapachy bardzo intensywne i pozostające na włosach długi czas. Tuby wygodne w aplikacji. Jednak jest jeden minus (jak dla mnie) nie należy ich spłukiwać, można je też używać na suche włosy. Ja lubię właśnie produkty, które się spłukuje wodą. Więc co kto lubi.
Owszem moje włosy są po nich naprawdę ładnie nawilżone i generalnie wszystko jest ok. Jednak jakoś wewnętrznie nie mogę się przekonać do pozostawiania ich bez spłukiwania na włosach. Zapachy jak dla mnie to nie moja bajka, wyczuwam dużą dozę orientalnych i kadzidłowych, ciężkich nut. Dla mnie są trochę zbyt intensywne. Czuć je na włosach naprawdę kilka godzin.
Zapachy bardzo intensywne i pozostające na włosach długi czas. Tuby wygodne w aplikacji. Jednak jest jeden minus (jak dla mnie) nie należy ich spłukiwać, można je też używać na suche włosy. Ja lubię właśnie produkty, które się spłukuje wodą. Więc co kto lubi.
Owszem moje włosy są po nich naprawdę ładnie nawilżone i generalnie wszystko jest ok. Jednak jakoś wewnętrznie nie mogę się przekonać do pozostawiania ich bez spłukiwania na włosach. Zapachy jak dla mnie to nie moja bajka, wyczuwam dużą dozę orientalnych i kadzidłowych, ciężkich nut. Dla mnie są trochę zbyt intensywne. Czuć je na włosach naprawdę kilka godzin.
Co do konsystencji to jest świetna, w życiu bym nie powiedziała, że zawarte są w niej oleje. Oleokremy nie obciążają włosów i nie pozostawiają ŻĄDNEJ tłustej warstwy. Więc ogólnie dobrze pielęgnują włosy. Są to bardzo dobre produkty. Jednak kilka ich cech nie jest dla mnie.
A WY je znacie ?
Znam maski z Biovax, ale tego kremu z Biovax powiem szczerze, że nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mi właśnie by się świetnie sprawdziły :) Uwielbiam nakładać na włosy wszystko, kremy, oleje, balsamy, itd ;) A i ciężkie zapachy to bardzo moja bajka :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak sprawdziłyby się na moich włosach ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale przyznam że pomysł na kosmetyk bardzo interesujący. Jestem ciekawa jak sprawdziłyby się na moich włosach, na ogół też nie lubię odżywek bez spłukiwania.
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale swego czasu namiętnie używałam produktów Biovax :)
OdpowiedzUsuńInteresujące produkty. Pierwszy raz się z nimi spotykam :)
OdpowiedzUsuńMiałam coś podobnego i niestety nie dla mnie takie cuda :)
OdpowiedzUsuńhmm myślałam że są do zmywania, nie lubię trzymać czegoś na włosach, mam potem wrażenie że włosy są tłuste :-/
OdpowiedzUsuńJa zastanawiałam się nad kupnem A teraz to już nie wiem .
OdpowiedzUsuńMyślę, że te orientalne zapachy sprawdzą się jesienią :) Ciekawa jestem jak moje włosy zareagowałyby na te produkty.
OdpowiedzUsuńTeż mam kilka takich produktów, że niby je stosuję, ale tak naprawdę nic sensownego nie byłabym w stanie o nich napisać.
OdpowiedzUsuńMarka Biovax kojarzy mi się z polecanymi produktami, ale żadnych jeszcze nie miałam. Potrzebuję dość mocnych kosmetyków na moje włosy, więc te wersje mnie jakoś nie przekonały.
Ja lubie ich maski takie do zmywania
UsuńZawsze mi się wydawało że jak coś tak intensywnie pachnie to pewnie ma dużo jakiś dodatków i wzmacniaczy zapachu...
OdpowiedzUsuńTak zwykle jest chyba ze same składniki aktywne pachną co ma miejsce czasem w przypadku wyciągów roślinnych np
UsuńJa akurat lubię produkty beż spłukiwania, ale tych nie znałam wcześniej :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze się z tymi kremami nie spotkałam
OdpowiedzUsuńDzisiaj to już drugi post o tych produktach czytam.. w tym samym zestawieniu.. i w podobnej pozytywnej opinii :-D póki co czuję się zachęcona, choć szczególną fanką produktów bez spłukiwania nie jestem ;-)
OdpowiedzUsuńmam ten złoty i szczerze przyznam że zapach przypadł mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńNajintensywniej pachną te dwa które masz. Bardzo delikatne są Pearl i Diamond. Nie spłukuje się ich tak samo jak serum na końcówki włosów, bo one właśnie takie ciężkie sera mają zastąpić.
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie...
OdpowiedzUsuńUżywam wersji z olejami indyjskimi i jestem bardzo zadowolona, aczkolwiek strasznie mnie kusi żeby kupić właśnie wersję z olejami afrykańskimi :)
OdpowiedzUsuńBałam się,że produkty bez spłukiwania będą mocno obciążać moje włosy, ale w przypadku oleokremów taka sytuacja nie ma w ogóle miejsca. Do tej pory stosowałam dwa Biovaxy:Diamond i Pearl, z efektów działania obu jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w sumie można by stosować oleokremy jak odżywki do spłukiwania i też by się sprawdziły. Ja zawsze nakładam swój na wilgotne włosy po myciu i nie zauważyłam żadnego obciążenia, włosy są gładkie i jako tako ujarzmione. Jak napisałaś: co kto lubi :D
OdpowiedzUsuń