Dzisiaj chciałam Wam pokazać krem z firmy JANDA, który zamówiłam z myślą o mojej mamie. Mimo, że mama jest osobą 60+ to krem 30+ całkiem dobrze się u niej sprawdził. Zresztą same wiecie, że warto kierować się głównie składem i potrzebami naszej skóry, a nie informacją na opakowaniu od jakiego wieku krem powinno się używać.
OPIS: Krem dedykowany dla skóry tłustej oraz mieszanej dla osób powyżej 30 roku życia. Skutecznie redukuje drobne zmarszczki czy szorstkość oraz normalizuje wydzielanie sebum. Rewolucyjna taktyka hydronasycenia, szybko poprawia nawilżenie i kondycję skóry oraz zapewnia komfort.
Sposób użycia: Krem stosuj codziennie rano i wieczorem, na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Kurację dopełnij kremem pod oczy JANDA
- przeciwzmarszczkowymi oraz poprawiającymi sprężystość i elastyczność skóry jak zakraplacz hialuronowy, hydrokreator naskórkowy
- nawilżającymi jak różnego typu oleje m.in olej z avocado i z passiflory
- matującymi
Skuteczność potęguje ekstrakt z białej peonii, który działa rozjaśniająco i przeciwdziała przedwczesnemu starzeniu się skóry.
OPINIA: Moja mama ma cerę mieszaną wymagającą silnego nawilżenia gdyż pokryta jest zmarszczkami co jest typowe w wieku 60+. Krem bardzo dobrze nawilża, od razu po aplikacji czuć na skórze chłód i jakby zamrożoną warstewkę wody, która się wchłania. Konsystencja bardzo lekka rozprowadza się błyskawicznie, zostawiając minimalny film odżywczy na skórze. Produkt pachnie dość mocno właśnie kwiatowo - zapach jest bardzo ładny i miły dla nosa, absolutnie. Skład jest zgodny z obietnicami producenta, znajdziemy tutaj wszystkie komponenty o których jest napisane na opakowaniu, nawet ekstrakt z peonii więc duży plus.
Krótko mówiąc bardzo dobry nawilżający krem z półki drogeryjnej. Piękne czarno -złote ciężkie opakowanie z pewnością spowoduje piorunujące pierwsze wrażenie. Naprawdę z czystym sumieniem mogę go polecić dla osób, które szukają czegoś nawilżającego, dobrego pod makijaż, niekoniecznie super eko. Krem się nie roluje i nie znika z twarzy. Bardzo fajny produkt.
OOOO coś dla mojej maminki, no to już wiem co jej kupić na prezencik ;)
OdpowiedzUsuńJandy jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńlubię kwiatowe zapachy, dobrze, że mama jest zadowolona.
OdpowiedzUsuńMoże też kupię mojej mamie.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Janda, moja mama również ;-)
OdpowiedzUsuńmoja mama go używa i jest bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDostałam tę wersję na spotkaniu blogerek, ale na razie musi poczekać na swoją kolej w zapasach. Myślę, że będzie dla mnie wystarczający :)
OdpowiedzUsuńPolecę mamie :)
OdpowiedzUsuńLubię jedną nocną maseczkę Jandy. Kremu jeszcze żadnego nie znam :)
OdpowiedzUsuńUżywałam na sobie i mimo że nie jestem 30+ to moja skóra 24+ bardzo polubiła się z tym kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńMusze spróbować :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam czegoś nawilżającego na dzień :)
OdpowiedzUsuń