DUCRAY Sensinol - Mój HIT na wrażliwą i swędzącą skórę głowy

Dziś o szamponie który jest moim świętym absolutnym faworytem ostatnich trzech miesięcy. Jest to DUCRAY Sensinol.

OPIS: SENSINOL szampon ochrona fizjologiczna

Łagodzi uczucie swędzenia

Długotrwały efekt

Składnik aktywny Polidokanol 2%

Szampon SENSINOL zawiera Polidokanol składnik aktywny o silnych właściwościach przeciwświądowych, który działa kojąco na wrażliwą skórę głowy oraz zmniejsza swędzenie. Właściwości tego składnika zostały odkryte przez Laboratoria Dermatologiczne Ducray. Odpowiednia - hipoalergiczna baza myjąca posiada działające powierzchniowo substancje, które zostały dopasowane do skóry bardzo wrażliwej. Dzięki pozbawionej parabenów, barwników i substancji zapachowych formule, produkt zapewnia bardzo łagodne oczyszczanie.

Szampon jest bardzo dobrze tolerowany i posiada doskonałe właściwości kosmetyczne.

Jest przeznaczony do częstego stosowania, minimum 3 razy w tygodniu.

MOJA OPINIA: Jak wiecie zmagam się z ŁZS skóry głowy. Jest to choroba, która co jakiś czas powraca dlatego po jej zaleczeniu nie mogę nagle sobie używać byle czego, bo zwykle kończy się to nieciekawie. Skóra głowy często swędzi robią się na niej podrażnienia i ranki. Naprawdę jest to bardzo upierdliwe wręcz czasem nie mam już siły i chciałabym po prostu wziąć pierwszy lepszy szampon umyć nim włosy i nie pamiętać o nich. 

Moje ŁZS zostało potwierdzone przez dermatologa i swego czasu dostałam specjalne sterydy miejscowe na te dolegliwości. Jak się domyślacie wolę unikać takiej chemii.

Ten szampon stał się moim wybawieniem. Owszem mam jeden sprawdzony, od kilku lat innej firmy (droższy). Jednak skóra głowy często się przyzwyczaja do jednego specyfiku i muszę zmieniać. 

Ten szampon jest czymś czego szukałam. Nie powoduje podrażnień, łagodzi swędzenie i stany zapalne. Szampon jest przezroczysty, umieszczony w buteleczce z pompką. Zwykle potrzebuję dwie, trzy pompki do umycia moich włosów, które są mniej więcej do połowy łopatek. Pieni się dobrze i jest bezzapachowy. Jedyny minus to fakt, że moje cienkie włosy bez aplikacji odżywki bardzo się po nim plączą. Jestem w stanie temu zaradzić więc generalnie nie ma problemu. 

Owszem szampon nie jest najtańszy (50zł za 200 ml) ale jest to dermokosmetyk. Zamiast stosowania sterydowych specyfików zdecydowanie wolę wydać pieniądze na ten właśnie szampon. 

Jeśli chodzi o skład to kompletnie na to nie patrzę. To znaczy, że moje włosy, a raczej moja skóra głowy woli szampony z SLS. I choćbym miała najcudowniejszy składowo naturalny szampon to i tak wiem jak to się u mnie skończy, czyli powrotem ŁZS. Czasem owszem siła babskiej ciekawości zwycięży, ale zwykle z opłakanym skutkiem. 

Reasumując - fantastyczny produkt dla wrażliwej skóry głowy z ŁZS. 

Ale to nie jedyny produkt, który mogę polecić na ŁZS. Wkrótce kolejne recenzje :)