Pod koniec listopada 2016 roku postanowiłam sprezentować mamie na dzień Babci nowy suplement diety, mianowicie Bio-Quinon Active Q10 GOLD. Ma ona ponad 60 lat i jest nieocenioną babcią dla moich synków.
Kuracja polegała na braniu jednej tabletki dziennie po śniadaniu. W projekcie denko TUTAJ pokazywałam Wam jedno ze zużytych opakowań Bio-Quinon Active Q10 GOLD.
Ogólnie mówiąc koenzym jest to substancja wytwarzana w mitochondriach naszych komórek i służy do wytwarzania ATP czyli energii. Pierwsze efekty przyjmowania Q10 są zwykle widoczne już po 6 tygodniach od stosowania.
Mówi się też, że obniża on ciśnienie krwi i niweluje migreny z tego względu właśnie postanowiłam sprezentować go mamie.
Dawkowanie to 1 kapsułka dziennie przyjmowana w trakcie jedzenia. Jedna kapsułka zawiera 100 mg koenzymu Q10 i 26 mg witaminy C. Jest to dawka dzienna, która w zupełności wystarczy do przeprowadzenia kuracji. Jedno opakowanie zawiera 30 kapsułek.
Z opisu mojej mamy wynika, że kapsułki mogła łatwo połknąć i nie pozostawiały one żadnych nieprzyjemnych doznań w postaci dolegliwości trawiennych czy innych. Mamy tutaj miękkie żelatynowe kapsułki z olejem roślinnym.
Czasem sądzi się, że osoba po 60-tce już nic nie robi tylko siedzi w domu. Moja mama jest osobą kompletnie inną. Jest aktywna, jeździ na rowerze (nawet zimą), opiekuje się wnukami jeśli jest blisko nas i ogólnie załatwia sprawy dla połowy rodziny (stoi w kolejkach do lekarza czy załatwia inne formalności dla innych). Z tego względu zależało mi, żeby chociaż w okresie zimowym miała możliwość nieco wspomóc swój organizm. I powiem wam, że tak się przyzwyczaiła do tych kapsułek, że kiedy się skończyły chciała sobie kupić kolejne opakowanie. Niestety w miejscowości gdzie mama mieszka rzadko jest pełne wyposażenie apteki, ale są też sklepy i apteki internetowe. Tam też możecie je znależć.
Ogólnie mama dobrze się czuje po tym suplemencie, nie zaobserwowała żadnych skutków ubocznych. Energii ma bardzo dużo, jednocześnie jej wyniki badań są w normie co mnie osobiście bardzo cieszy. Tutaj w tabletce oprócz koenzymu mamy też witaminę C, która jest silnym przeciwutleniaczem i chroni nasze komórki przed czynnikami zewnętrznymi. Mogłabym Wam napisać więcej biochemicznych szczegółów działania tych substancji, ale nie przesadzajmy.
Krótko mówiąc koenzym Q10 ma dawać naszym komórkom więcej energii, a działanie witaminy C na pewno zna każdy :)
Jedno opakowanie 30 kapsułek to koszt około 60 zł także całkiem sporo. Jednak sądzę, że inwestycja w poprawę zdrowia naszej Babci czy Dziadka jest lepsza niż kupno kolejnego kwiatka w doniczce. Jeśli macie ochotę poczytać więcej na temat tego suplementu zapraszam Was na stronę PHARMANORD.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) DUZO ZDROWIA WSZYSTKIM BABCIOM :) !!!
OdpowiedzUsuńJa tam jestem za potraktowaniem tego cuda jako dodatku do kwiatka, a najlepiej do czekolady! i to ogromnej!
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;) Świetny dodatek do czegoś słodkiego czy kwiatów.
UsuńOj mój dziadzio taki roztrzepany jest że pewnie by zapominał :D hehe
OdpowiedzUsuńProdukt fajny ;-) Lubie dzień babci ;p rok temu mój już mąż mi się oświadczył ;p tak nie typowooooo ;d
OdpowiedzUsuńfajny pomysl:)
UsuńCiekawy suplement
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam nad zakupem prezentu dla babci i dziadka :)
OdpowiedzUsuńDobry skład. Sama chetnie sięgam po witaminy i suplementy. Osoby starsze tym bardziej powinny w ten sposób uzupełniać braki
OdpowiedzUsuńZnam ten suplement :D
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich suplementów.
OdpowiedzUsuńMoi dziadkowie mieszkają daleko, więc wysyłam tylko kartkę z życzeniami, wykonuje telefon.
OdpowiedzUsuń