Chciałam Wam dziś pokazać nowość w naszej kuchni i przy okazji moje ostatnio ulubione danie. Mowa będzie o oleju rzepakowo-lnianym Global Fit o aromacie masła.
OPIS: Olej rzepakowo-lniany Global Fit jest produktem wysokiej jakości, który nie tylko nadaje się do smażenie ale jest również powszechnie znanym źródłem korzystnych dla zdrowia nienasyconych kwasów tłuszczowych. Wysoka temperatura dymienia oleju Global Fit sprawia, że ma on stabilną strukturę oraz zwiększoną odporność na obróbkę termiczną, co w rezultacie pozwala w dużym stopniu wyeliminować szkodliwe skutki rozpadu tłuszczów podczas smażenia i pieczenia. Dzięki kluczowemu procesowi oczyszczania z oleju usunięto wszelkie zanieczyszczenia oraz katalizatory utleniania, co sprawia że produkt może być przechowywany dłużej nie tracąc przy tym wartości żywieniowych.
- zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe (Omega 3/6/9),
- cechuje go obniżony poziom katalizatorów utleniania, uzyskany w procesie oczyszczania oleju,
- nadaje się do pieczenia i smażenia, ze względu na wysoka temperaturę dymienia (187°C),
- nawet przy długotrwałym podgrzewaniu nie wydziela nieprzyjemnego zapachu spalenizny
- stabilna struktura, bardziej odporna na obróbkę termiczną, pozwala w dużym stopniu wyeliminować szkodliwe skutki rozpadu tłuszczów,
- wzbogacony aromatem masła, pozwala przygotować wyborne potrawy, nadając im przy tym lekki domowy smak.
MOJA OPINIA: Olej jest umieszczony w szklanej butelce z ciemnego szkła. Mój ma dodatkowy, delikatny posmak masła. Nadaje się zarówno do smażenia jak i do potraw na zimno. W większości przypadków stosuję go właśnie na zimno.
Moim ostatnio ulubioną potrawą jest tak zwana sałatka sprzątająca resztki z lodówki. Standardowo kupuję mix sałat, do tego dodaję pomidor, cebulę, ogórek kiszony i kawałki mięsa z obiadu. Wszystko polewam olejem i doprawiam do smaku.
Przepis: Podsmażam na oleju rzepakowo-lnianym szynkę, po czym wkładam ją do piekarnika na godzinę na termoobieg. Następnie po wystudzeniu kroję ją w kosteczkę i zabieram się za sałatkę.
Do miski kruszę w dłoniach sałatę lodową lub dodaję mix różnych sałat. Do tego dodaję pokrojoną i obraną marchewkę. Dodaję też pokrojone pomidorki, a całość posypuję orzechami laskowymi i ziemnymi oraz pestkami dyni i żurawiną. Całość polewam olejem rzepakowo-lnianym z dodatkiem soli i pieprzu i gotowe.
Z kolei widoczna sałatka to mix sałat plus kawałki pieczonej w rękawie szynki do tego trochę surowej marchewki oraz orzechy, pestki dyni i żurawina suszona do smaku. Olej łączy ze sobą różne smaki i dodaje taki lekki maślany aromat. Co ważne nie jest to on sztuczny w smaku. Zimą warto zjeść coś wartościowego pamiętając o dobroczynnych właściwościach olejów.
A Wy do czego dodajecie olej ?
U mnie mąż jest mistrzem jeżeli chodzi o gotowanie i uwielbiam jego sałatki i tak jak ty to do nich dodaje oleju . Tego jeszcze nie mieliśmy .
OdpowiedzUsuńOlej lniany do smażenia? Coś nowego :)
OdpowiedzUsuńJest tłoczony na zimno czy na ciepło?
Ja uwielbiam lniany, zimnotłoczony, ale stosuję go wyłacznie na zimno.
to prawda, lniany zawsze mi sie kojarzyl z olejem na zimno ale tutaj jest go 15%i jest to wersja rafinowana
UsuńAaaaaaaa :) to wszystko jasne :)
UsuńDziękuję :)
Ależ tu u Ciebie smakowicie!!
OdpowiedzUsuńChyba zaraz wpadnę do Ciebie bo smaka narobiłaś.
OdpowiedzUsuńMnie przekonuje już sam maślany aromat tego oleju :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego oleju, raczej używam oliwy, ale chętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować taką mieszankę ;)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam. Wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńTa sałatka wygląda apetycznie :D A takiego oleju jeszcze nie próbowałam :D Zazwyczaj używam zwykłego rzepakowego ;)
OdpowiedzUsuńznam i często go używam :)
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda przepysznie ;)
Muszę kiedyś wyprobować, aż mam smaka na taką sałatke :)
OdpowiedzUsuńDo sałatek olej jest najlepszym dodatkiem ponieważ niektóre witaminy (ADEK) rozpuszczają się tylko w tłuszczu :o)
OdpowiedzUsuńoo muszę ten olej koniecznie wykorzystać ;)
OdpowiedzUsuńOlej lnianiy to mój ulubiony olej. Dodaję niemal do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńMam i używam :)
OdpowiedzUsuńAż się głodna zrobiłam,a już dawno po obiedzie ;)
OdpowiedzUsuńmmmmm.... zgłodniałam
OdpowiedzUsuńsałatka wygląda pysznie, właśnie na zimno najczęściej używam czysty olej lniany lub oliwę z oliwek
OdpowiedzUsuńkurcze nie używam żadnego oleju;p nie lubię po prostu...
OdpowiedzUsuńJestem dziwna, ale ja nie lubię oleju na zimno, jak mam zjeść sałatkę, to wolę surowe warzywa, niż z olejem czy oliwą :P
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda pysznie. A takiego oleju nie miałam.
OdpowiedzUsuńNo i jest moc!
OdpowiedzUsuńFaktycznie to mega smacznie wygląda! :)