Preparat w formie lekkiego HYDROFILNEGO olejku przeznaczonego do OCZYSZCZANIA I MYCIA delikatnej i wrażliwej skóry twarzy.
Produkt NIE ZAWIERA SLS i SLES.
DZIAŁANIE: Zawiera niezwykle efektywne połączenie łagodnych substancji myjących, szlachetnego olejku z owoców róży, nawilżającego kwasu hialuronowego oraz antyoksydacyjnego kompleksu witamin C+E o działaniu przeciwstarzeniowym i chroniącym przed negatywnym skutkiem zanieczyszczeń środowiskowych. Wyjątkowa lekka olejowa formuła zamieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę, skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia podatne na działanie tłuszczu i wody: zmywa makijaż, upłynnia sebum, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża ją.
STOSOWANIE: Zwilżyć skórę twarzy i dłoni. Nanieść na dłonie kilka doz olejku i równomiernie rozprowadzić na skórze, aż do powstania delikatnej pianki. Dokładnie spłukać skórę letnią wodą. W razie dostania się produktu do oczu, obficie przemyć je wodą.
SKŁAD: Paraffinum Liquidum (Mineral oil), Caprylic/Capric Triglyceride, Glycine Soja (Soybean) Oil, PEG-20 Glyceryl Triisostearate, Ethylhexyl Stearate, Rosa Canina (Fruit) Oil, Glycerin, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Hyaluronic Acid,Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Propylene Glycol, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Limonene.
MOJA OPINIA: Produkt dostałam na jakimś spotkaniu blogerskim i w sumie zaczęłam go używać przypadkowo - synek bardzo go sobie upodobał pod kątem wyglądu opakowania, co chwile wyjmując go z szafki. Więc nie było wyjścia, trzeba było go postawić wyżej i zacząć używać ;)
Ogólnie nie przepadam za mleczkami, do tego unikam produktów z parafiną w składzie jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. CHociaż w przypadku olejków myjących kontakt tego składnika ze skórą to zaledwie kilkanaście sekund, więc raczej nie ma to żadnego negatywnego wpływu.
Tutaj mamy przeźroczysty olejek o ładnym różanym zapachu. W kontakcie z wodą zamienia się on w emulsję, która bardzo dobrze oczyszcza twarz nie przesuszając jej jednocześnie. Takie trochę czary mary z tego wychodzą.
Generalnie wszystko w tym produkcie mi się podoba, no może poza parafiną w składzie, ale też patrząc na to jak przyjemnie mi się go używa przymykam oko. Produkt nie pieni się i nie podrażnia. Zwykle stosuję go jako drugi krok po umyciu twarzy płynem micelarnym. Zwykły dzienny makijaż zmywa też bez problemu. Nie wiem natomiast jak to jest w przypadku demakijażu oczu, bo do tego celu mam inny płyn.
Na ten olejek już od jakiegoś czasu poluje:)
OdpowiedzUsuńWierzę że sprawdzi się równie dobrze jak woda różana:)
Wygląda przepięknie i jeśli gdzieś spotkam, kupię na pewno :)
OdpowiedzUsuńParafina w składzie to nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście TUTAJ ? Dzięki;*
Ten różany olejek jest boski :)
OdpowiedzUsuńMiałam ogromną ochotę go kupić ale zobaczyłam parafinę i niestety wiem,że moja skóra jej nie cierpi.Zostaję na dłużej pięknie tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńciekawa propozycja, różane kosmetyki dosyć lubię
OdpowiedzUsuńWlasnie zobaczylam na limango kampanie z perfumami i sa tez prada candy rozne wersje :) moze akurat ktores ktore lubisz :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze prade, ale dzieki:)
UsuńKupiłam olejek tej firmy niestety ta parafina na pierwszym miejscu w składzie skutecznie mnie odstraszyła. Do ciała jeszcze ok, ale do twarzy nie za bardzo... Dla mnie to taki zapychacz...
OdpowiedzUsuńFajny. Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta różana seria
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam inne produkty, ale na razie czekają w zapasach.
OdpowiedzUsuńKupię na pewno. :)
OdpowiedzUsuńTen produkt mogła bym wypróbować, bo przyznaję nie miałam jeszcze olejku do demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńNa co dzień się nie maluję, ale takie oczyszczenie twarzy tym produktem nie zaszkodzi ;)
OdpowiedzUsuńMusze go spróbować, choć inne olejki do mycia twarzy Bielendy średnio wywarły na mnie wrażenie. Mi parafina kompletnie nie przeszkadza więc chętnie po niego sięgnę. Z tej serii miała już olejek do twarzy, a w zapasie czeka tonik różany.
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za różą w kosmetykach ;(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest na bazie parafiny :(
OdpowiedzUsuńA mam taki :)
OdpowiedzUsuńMuszę mieć tą różaną serię ;)
OdpowiedzUsuńbyłam zaskoczona, że bazą jest parafina, to nie kosmetyk dla mnie , mimo, że do mycia, w peelingach też unikam parafiny
OdpowiedzUsuńMówisz różany - a ja już biegnę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach i działanie kosmetyków z różą!
Też miałam, był przyjemny, tani, ale bardzo szybko go zużyłam. Polubiłam na tyle, że trafił do moich ulubieńców 2016. Mocnym argumentem ZA jest jego zapach i delikatne działanie.
OdpowiedzUsuńwww.duochrome.blogspot.com