Krem ten dostałam jako gratis do innych produktów i wydawał mi się jakiś taki mały więc stwierdziłam, że zacznę go używać bo nie zajmie mi to dużo czasu. Niestety nie posiadam kartonika, posiłkuję się więc informacjami z internetu jeśli chodzi o opis.
OPIS: Naturalny krem do twarzy z żeńszeniem indyjskim (ashwagandha) szeroko stosowanym w Ajurwedzie. Zawiera składniki aktywne takie jak fitosterole, alkaloidy, kumaryny i fenolokwasy. To naturalne substancje przeciwstarzeniowe. Oparty na bazie olejku słonecznikowego i masła shea, które działają nawilżająco, zmiękczająco i wygładzająco na skórę. Zawiera również olej Chaulmogra znany w Indiach ze swych cudownych właściwości dla skóry. Olej Chaulmogra zawiera kwas chaulmogrowy, kwas palmitynowy, kwas oleinowy, które skutecznie łagodzą dolegliwości skórne. Ma działanie bakteriobójcze i łagodzi wypryski.
Do cery dojrzałej
DZIAŁANIE:
- działa odmładzająco, przeciwzmarszczkowo
- ujędrnia
- odżywia i regeneruje
- mocno nawilża i wygładza
SKŁAD: woda, olej słonecznikowy, trójgliceryd kaprylowo – kaprynowy (z oleju kokosowego i glicerydu), Stearynian glicerolu (pochodzenie roślinne), gliceryna (pochodzenie roślinne), olejek z kiełków pszenicy, masło shea, kwas stearynowy (z naturalnego wosku roślinnego), ekstrakt z korzenia witani ospałej, olejek z migdałów, ekstrakt z papai, mirystynian izopropylu (pochodzenie roślinne), monogliceryd kwasu kaprylowego (z oleju kokosowego lub palmowego), alkohol cetylowy (pochodzenie roślinne), olejek z pestek grejpfruta, olejek sezamowy, olejek uśpianowy, ekstrakt z szafranu, olejek z awokado, olejek z drzewa sandałowego, olejek z nasion marchwi, kwas cytrynowy, benzoesan sodu (pozyskiwany z jagód), sorbinian potasu (pozyskiwany z jagód).
MOJA OPINIA: Krem zaczęłam stosować kilka dni przed 18 lutego tego roku, akurat pokazałam go wtedy na instagramie. Początkowo nie polubiłam go ze względu na specyficzny, niespotykany zapach, który dość długo utrzymuje się na skórze.
Moja cera jest mieszana ze skłonnością do zmian trądzikowych. Krem jest dziwny, gęsty i treściwy ale na twarzy mam wrażenie, że można go aplikować w nieskończoność. Cienka warstwa już daje nawilżenie, ale moje skóra tak go lubi, że chętnie lubię go dołożyć. Nie zrozumcie mnie źle, on nie znika ze skóry. Pozostawia delikatny film, który jest przyjemnie wyczuwalny.
Mimo wszystko po dołożeniu nawet grubszej warstwy nie przeciąża i nie zapycha on cery. Jest ona po nim taka satynowa i rewelacyjnie odżywiona. Absolutnie nic jej nie brakuje. Krem się nie roluje, nie bieli. Przyznam, że mnie od siebie uzależnił. Nakładam go z czystą przyjemnością, z czasem przywykłam do zapachu i nawet zaczął mi się on podobać. Zarówno po całym dniu jak i po całej nocy z tym kremem moja skóra ma się świetnie. W dotyku jest miękka, nawilżona, bez tłustej warstwy. Zabarwienie kremu jest lekko żółte, jak odcień ecru. Opakowanie jest zabezpieczone dodatkową plastikową nakładką.
Szczerze powiedziawszy krem lada dzień mi się skończy i już za nim tęsknię. Zdecydowanie jest to jeden z najlepszych kremów, który miałam okazję używać. Niby mamy dopiero marzec, ale zdecydowanie jest to mój pierwszy ulubieniec roku.
Minusem może być mała wydajność - bo wystarcza na nieco ponad miesiąc używania. Nie wiem natomiast czy posiadam wersję pełnowymiarową (wersja na stronie Orientany ma 40g krem wydaje się dość mały ale może to złudzenie optyczne) czy mniejszą bo mam tylko to opakowanie ze zdjęcia, na którym nie ma żadnych informacji odnośnie pojemności. Nie sprawdzałam też jeszcze w sklepie tego kremu jak on wygląda bez kartonika w wersji sklepowej.
Tak czy inaczej serdecznie polecam !
Lada chwila zaczynam testowanie jego brata prawie bliźniaka też z Orientany, ciekawe jaki będzie :)
Ciekawe jak u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńnie znam...ale ciekawy jest
OdpowiedzUsuńMusze się z nim bliżej zapoznać :-)
Znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty Orientany ale akurat tego nie znam. Będę jednak miała na niego oko :)
OdpowiedzUsuńLubię Orientanę i z chęcią wypróbowałabym ten kremik :P
OdpowiedzUsuńkiedyś wypróbuję, nie miałam jeszcze kremów orientanaa baardzo lubię takie naturalne.
OdpowiedzUsuńZ Orientany nie miałam jeszcze ksoemtyków. Ale ten krem polecę raczej mamie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam kosmetyków Orientany, ale chętnie bym się przekonała, czy u mnie też dałby tak dobre efekty :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Orientany ostatnio bardzo mnie ciekawią, bo po opiniach innych super się spisują;)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach i nie wiem jaka jest pojemność z ciekawości sprawdzę. Szkoda że nie jest wydajny ;)
OdpowiedzUsuńkosmetyki Orientana już dawno za mną chodzą
OdpowiedzUsuńNie miałam kosmetyków Orientany, ale ciekawa sprawa taki fajny kremik od nich :)
OdpowiedzUsuńwww.bliskolasu.com.pl
Nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektu odmładzania :D
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś go kupie
OdpowiedzUsuń